reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze dzieci u lekarza - szczepienia, choroby, kontrole

reklama
elahar a może masz za ciepło w domu i za suche powietrze:confused: może przyda Ci się nawilżacz powietrza:confused:


Jak wychodziłyśmy ze szpitala to zapytałam pulmonologa czy nie powinniśmy zakupić nawilżacza powietrza i wiecie co nam lekarka powiedziała? Absolutnie nie :szok:
Powiedziała, że przez taki nawilżacz tworzy się mnóstwo roztocza i jest to bardzo niezdrowe i najlepszą metodą utrzymania odpowiedniego powietrza jest częste wietrzenie pomieszczeń, utrzymywanie temperatury 20-21 stopni (tam gdzie dziecko śpi) i co najwyżej pojeminiki na wodę na kaloryferach lub mokry ręcznik. Natomiast nawilżacza radziła nie kupować.
 
Dołączę się bo mnie ten problem także dotyczy, znaczy się problem kataru u 7 miesięcznego malucha. Męczymy się z nim już dosyc długo i jak tylko zniknie to niedługo znowu wraca. Lekarz poradził mi żeby próbować eliminować po kolei jakieś składniki z jedzenia, np. marchewke, bo mimo, że skórka jest ładna to może to byc jakiś katarek alergiczny. No i może na kurz (ale dokładniej odkurzać się już chyba nie da), muszę jeszcze wyprać dywanik. Myję zabawki, piore miśki, właśnie dzisiaj znowu, i niewiem co z tym katarem. do nosa stosuje dalber spray, może spróbuje z innym i będzie skuteczniejszy, mam krople do noska homeopatyczne euphorbium i witamine A, ale niewiem po co . No i oczywiście frida, gruszki też używałam, w sumie nie widze różnicy jak się darła przy gruszce tak sie drze przy fridzie, ale te gile muszę jej odciągnąć bo martwie się o uszy. Lepiej zapobiegać niż później leczyć. Macie jakąś rade...
 
Nawilżacza nie stosuje, jedynie pojemniki z wodą na kaloryfer a tam gdzie śpimy z małą wogóle nie chodzi grzejnik i wietrze pokój kilka razy dziennie, godzine przed każdym spaniem niuni zamykam okno i otwieram drzwi żeby się trochę ociepliło, a może w drugim pokoju mam za sucho? niewiem...
 
Witam wszystkie mamusie.Moja córeczka ma 5 miesięcy i 2 infekcje za sobą.Próbowałam wszystkiego- Nasiwin, Otrivin, kropelki homeopatyczne, masc (zapomniałam nazwy ale na opakowaniu jest narysowany niebieski słonik), syropki- Eurespal, prawoślazowy i NIC. Szlam do apteki po następny zestaw lekow przepisanych przez lekarza i kupiłam aspirator do noska Frida.Zaraz jak przyszłam do domciu odciąglam malutkiej śpiczki, poprawa była niemalże natychmiast!Zrezygnowałam więc z kolejna dawka leków, rozwiesiłam mokre pieluszki na łóżeczku i uwierzcie ze to wystarczyło!:-)Mamusie, przed zastosowaniem Fridy trzeba nawilżyć maleństwu nosek sola fizjologiczn a bądz wodą morską.Jeśli chodzi o to drugie to nie kupujcie Sterimar-u ani Marimer-u bo w nich zawarty jest gaz który pomaga w aplikacji.W efekcie dziecko baardzo zle reaguje na ten "zabieg".Polecam disnemar bo jest go pozbawiony.
 
A my wczoraj odwiedziliśmy ortopedę. Powyginał jej nóżki we wszystkie strony, zrobił usg bioderek , sprawdził kręgosłup i stwierdził że wszystko jest w porządku :tak:
Powiedział też, że jak siedzi u mnie na kolanach to żeby nóżki nie były prosto wyciągnięte tylko ugięte w kolankach, tak stopkami do siebie.
 
Byłam z małą w srodę na szczepieniu przeciw pneumokokom, malutka wazy 7600 i 67 długa, więc wszystko w normie.

Ile dawałaś za szczepionkę?
Po tym jak córcia łapie wszystkie infekcje zaczęliśmy z mężem się zastanawiać czy jednak nie zaszczepić szybciej. Tylko słyszałam, że to piekielnie drogie jest :confused2: Wolałabym po 2 roku życia jedną dawkę podać, ale teraz to zaczynam się bać, żeby świnstwa nie złapała :eek:
 
reklama
Ile dawałaś za szczepionkę?
Po tym jak córcia łapie wszystkie infekcje zaczęliśmy z mężem się zastanawiać czy jednak nie zaszczepić szybciej. Tylko słyszałam, że to piekielnie drogie jest :confused2: Wolałabym po 2 roku życia jedną dawkę podać, ale teraz to zaczynam się bać, żeby świnstwa nie złapała :eek:

Nasza też ciągle chorowała i lekarza powiedział, że jak mamy na to pieniążki to lepiej zaszczepić. Tak więc od 2 miesiąca szczepilismy, w sumie to juz trzecia dawka po 280 zł każda i jak narazie ostatnia, kolejna dopiero jak małą bedzie mieć 2 latka. Więc Agutka jeśli masz pieniążki to się nie zastanawiaj, lepiej dmuchac na zimno, kolejna dawkę bedziesz mieć dopiero za dobry rok :tak:
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry