reklama
ratowniczka79
Początkująca w BB
w naszym domku jest Swinka morska ;Fredek;chcemy jeszcze kupic psa ale narazie sie wstrzymujemy
minka_12
Majowe mamy'08 Mama i Macocha ;-)
cześć,
my mamy Goldenkę 2,5roku. psina fantastyczna, kochana i przyjacielska( do wszystkich którzy jej się nie boja)-tak, jeżeli zobaczy że ktos jej sie obawia szczeka!! dzieci moga z nia robic wszystko, synek mojej kolezanki ostatnio ją ugryzł -musielibyście widzieć jej wzrok (wzrok naszej suni)
Mamy w domu jeszcze rybke Wojownika. Ja natomiast w dzieciństwie mialam kanarka-cudne ptaszysko, zeberki też były super i brat mój chodował białe myszki-lekko śmierdziało, ale poza tym oki.
A oto nasza sunia:
my mamy Goldenkę 2,5roku. psina fantastyczna, kochana i przyjacielska( do wszystkich którzy jej się nie boja)-tak, jeżeli zobaczy że ktos jej sie obawia szczeka!! dzieci moga z nia robic wszystko, synek mojej kolezanki ostatnio ją ugryzł -musielibyście widzieć jej wzrok (wzrok naszej suni)
Mamy w domu jeszcze rybke Wojownika. Ja natomiast w dzieciństwie mialam kanarka-cudne ptaszysko, zeberki też były super i brat mój chodował białe myszki-lekko śmierdziało, ale poza tym oki.
A oto nasza sunia:
scarlet121
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Luty 2009
- Postów
- 201
Witam. Ale zapomniany wątek..oj oj. Moze sie przy okazji odswierzy.
U mnie w rodzinnym domu zawsze byli i do tej pory sa zwierzeta. 2lata temu,moj synus tez zapragnol miec zwierzatko. Pół roku trwało zanim ustalilismy co to moze byc za zwierze,przedewszystkim mialo byc bezpieczne dla 4letniego wówczas chłopca,ale takie zeby bylo miekkie. Pies nie wchodzil w gre-male mieszkanie i kto by go tam wyprowadzał z 11 pietra w miescie. Kot napewno nie,małżonek ma awersje. I tak padło na szczura.Zwierze na całe szczescie dało sie wytresowac,czym ja osobiscie sie zajełam.No niepowiem mialam pewne obawy na początku ze szczur to bleee jak go na rece wezme ale jak byl malutki niewiele różnil sie od chomika a i ogon jego niebyl taki straszny. Po 2mies. oswajania,pokazywania synkowi co z nim mozna robic i jak traktowac,syn przejol inicjatywe,i tak nauczyl sie biegac za mala kauczukowa pileczka i jezdzic w przyczepie traktora,czy wywrotki,a jjeszcze skakal przez resorki. Mysle ze dobrego wyboru dokonalismy. Jedyna "wada" takiego stworzonka to ze niezyje zbyt dlugo,nasz po 2 latach odszedł,ale i to dalo sie synkowi wytlumaczyc,slyszeliscie ze zwierzatka odchodza za "teczowy mostek"? Oczywiscie mamy juz nastepnego szczurka,nazywa sie inaczej niz poprzedni i jest zupelnie innego koloru,synek sam takiego wybral. Teraz gdy juz ma te ponad 6 latek,zastanawiamy sie nad pieskiem,ale chodzi o nie kolejna zabawke czy cos tylko o odpowiedzialnosc,no i myslalam o piesku ze schroniska ale tu przeczytalam ze takie pieski różne z charakteru sa.. No coz jeszcze poczekamy. A moze Wy opowiecie o waszych pociechach i ich pupilach?
U mnie w rodzinnym domu zawsze byli i do tej pory sa zwierzeta. 2lata temu,moj synus tez zapragnol miec zwierzatko. Pół roku trwało zanim ustalilismy co to moze byc za zwierze,przedewszystkim mialo byc bezpieczne dla 4letniego wówczas chłopca,ale takie zeby bylo miekkie. Pies nie wchodzil w gre-male mieszkanie i kto by go tam wyprowadzał z 11 pietra w miescie. Kot napewno nie,małżonek ma awersje. I tak padło na szczura.Zwierze na całe szczescie dało sie wytresowac,czym ja osobiscie sie zajełam.No niepowiem mialam pewne obawy na początku ze szczur to bleee jak go na rece wezme ale jak byl malutki niewiele różnil sie od chomika a i ogon jego niebyl taki straszny. Po 2mies. oswajania,pokazywania synkowi co z nim mozna robic i jak traktowac,syn przejol inicjatywe,i tak nauczyl sie biegac za mala kauczukowa pileczka i jezdzic w przyczepie traktora,czy wywrotki,a jjeszcze skakal przez resorki. Mysle ze dobrego wyboru dokonalismy. Jedyna "wada" takiego stworzonka to ze niezyje zbyt dlugo,nasz po 2 latach odszedł,ale i to dalo sie synkowi wytlumaczyc,slyszeliscie ze zwierzatka odchodza za "teczowy mostek"? Oczywiscie mamy juz nastepnego szczurka,nazywa sie inaczej niz poprzedni i jest zupelnie innego koloru,synek sam takiego wybral. Teraz gdy juz ma te ponad 6 latek,zastanawiamy sie nad pieskiem,ale chodzi o nie kolejna zabawke czy cos tylko o odpowiedzialnosc,no i myslalam o piesku ze schroniska ale tu przeczytalam ze takie pieski różne z charakteru sa.. No coz jeszcze poczekamy. A moze Wy opowiecie o waszych pociechach i ich pupilach?
Ja mam corke 4 latka...Ma ona pieska, kroliczka i rybek...Dla pieska to jest prawdziwy traur he he... Ciagle ona za nim biega..Za ogon dzieki Bogu nie ciaga...Ale caly czas mu nadojada..Dobrze ze on jest cierpliwy..Bardzo sie martwie aby to jego cierpienie sie nie skonczylo... Krolika to nierusza..Na rybek tylko paczy..Ale xce chomika..No a chomika to jakos mi nie chcesie kupowac... Ona jego na raz dwa rozcisnie...
reklama
ciasteczkowy potwór
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 5 Maj 2013
- Postów
- 46
A my mamy psa ze schroniska. Jak biedaka zabraliśmy to byłam trochę w strachu,że on jakiś skrzywiony będzie.
Szybko okazało się, że to najbardziej wdzięczny pies na świecie. Czysty, posłuszny i bardzo spragniony pieszczot.
Na spacerze sam się pilnuje aby się nie zgubić, w domu nic nie zniszczył, nie hałasuje bez potrzeby. Dla mnie ideał.
Szybko okazało się, że to najbardziej wdzięczny pies na świecie. Czysty, posłuszny i bardzo spragniony pieszczot.
Na spacerze sam się pilnuje aby się nie zgubić, w domu nic nie zniszczył, nie hałasuje bez potrzeby. Dla mnie ideał.
Podobne tematy
Podziel się: