reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze dolegliwości

No a najgorzej smierdzi wieprzowina:wściekła/y:O rybach nie wspomne, ale zeby juz nawet parowki cuchnely, mam wrazenie ze moj nos sie poprzestawiam, ale fajnie ze nie jestem z tym sama:-)
 
reklama
Widzę, że wszystkie mamy problemy z zapachami. W zeszłym tygodniu poszłam na L4, bo zaczęłam się gorzej czuć. Chciałam robić mężowi dobre obiadki. Niestety nie spodziewałam się, że każdy prawie zapach tak bardzo będzie mi przeszkadzał. Robiłam rzeczy które oboje lubimy niestety ze sakiem jadł tylko Andrzej, a ja po 2 kęsach odstawiałam talerz :-(.

Co do wysypywania przez całe życie miałam buźkę jak "pupcia niemowlaczka" czasami przed okresem mi się 1 pojawił. A teraz może nie ma tego dużo, ale nic nie pomaga. Toniki, mleczka, żele i nic. A mówi się, że kobieta z w ciąży piękna jest:blink:.
 
ja też mam problem z zapachami, nie mogę czuć wędzonego :no: , od słodkiego dalej mnie odpycha choć czasem coś zjem jak na chwilę ustąpi, no i ostatnio zauważyłam zę jak mąż użył swoje perfumy to mnie cofało od niego :szok: ale mu nie powiedziałam o tym heh. No i jeszcze jeden objaw który pojawił się w trakcie ciąży to taki, że gdy idę do marketu to jakoś dziwnie się tam czuję, niedobrze mi pić się chce a nigdy tak nie było
no i jeszcze ma jakąś awersję do mięsa, mogło by one nie istnieć dla mnie teraz
 
RASQO z supermarketami mam tak samo - czuję się tam okropnie - poza tym ze fizycznie to do tego tak jaoś osaczona - nie umiem tego inaczej nazwać.
Mnie od miesa tez odrzuca - nawet jak sie zmusze i przygotuje cos dla rodzinki to sama nie jem. Generalnie jadła bym tylko bułki z masłem (na pewno świetnie się to przysłuży mojej figurze), twarożek i sałatę. Od słodyczy jakos mnie nie odrzuca ale tez nie mam na nie jakiejś szczególnej ochoty.
Ochote mam tylko na jedna rzecz - spanie :eek:
 
ja też mam problem z zapachami, nie mogę czuć wędzonego :no: , od słodkiego dalej mnie odpycha choć czasem coś zjem jak na chwilę ustąpi, no i ostatnio zauważyłam zę jak mąż użył swoje perfumy to mnie cofało od niego :szok: ale mu nie powiedziałam o tym heh. No i jeszcze jeden objaw który pojawił się w trakcie ciąży to taki, że gdy idę do marketu to jakoś dziwnie się tam czuję, niedobrze mi pić się chce a nigdy tak nie było
no i jeszcze ma jakąś awersję do mięsa, mogło by one nie istnieć dla mnie teraz
ja mam tak samo w marketach,wogóle zakupy to dla mnie teraz udręka,w sklepie mi duszno,wszystko mi śmierdzi,drażnią mnie ludzie, że ich tak dużo,bardzo mi się chce pić noi te mdłości,masakra:)
 
ja też bym tylko spała mju to moje ulubione zajęcie,czasem się musze zmuszać żeby wyjść z łóżka,a jeśli chodzi o jedzenie to mam tak jak i wy,mięso może nie istnieć,za to jabłka i banany mniam mniam:)
 
Hej dziewczyny,
miałam dwa dni spokoju, myslałam, że złe samopoczucie to już przeszłość... myliłam się:no:
dzisiaj znowu była rozmowa z kibelkiem i do 14.00 czułam się fatalnie.
Dwa tygodnie temu pisalam o prenatalu- odstawiłam go po kilku dniach. jego przyjmowanie odradziło mi kilku ginekolów, poza tym, nie chcę urodzić "napakowane" sztucznymi witaminkami 4-5 kg dziecko...

dla mnie również mięso może nie istnieć, dzień zaczynam od płatków z mlekiem, potem banan, fantazja, cos na obiad, jabłko. piję same soki, na herbatę nie moge patrzeć :no:, woda też mi jakoś nie smakuje...
Dołączam do dziewczyn, dla których zakupy stały się udręką. Ja na szczęście ten problem mam z głowy, gdyż robi je mój kochany mąż:-)
 
Witajcie :-)
A co z Waszymi nastrojami???
Ja wczoraj miałam tak wisielczy humor i wszystkie możliwe boleści, zgagę, mdłości, że sama siebie miałam dość! Prawie cały dzień przespałam, a potem w nocy wędrowałam co chwilę do kibelka :-( Dziś znów chce mi się spać, ale ogólnie lepiej się czuję, więc walczę z tym, aby móc spać w nocy.
Na takie nastroje dobrze mi zwykle robi cieplutka kąpiel aromatyczna, ale moja gin zakazała siedzenia w wannie :confused: - tylko prysznic! Mus to mus!
I baaaaaardzo mi smakuje mięta. Żaden napój (a piję jak smok) tak mi nie podchodzi - POLECAM!! :tak:
 
po 8 tygodniu (a obecnie jestem w10 tc.) mdłości zupełnie minęły; poczułam się świetnie i tak mam cały czas; oczywiście to sprawiło, że zaczęłam się obawiać czy wszystko w porządku! na szczęście jestem już po wizycie i wszystko ok:tak:
chyba faktycznie coś w tym jest, że jaka ciąża matki, taka i córki; nawet ta senność w ciągu dnia mi przeszła;
z innych niż zwykle upodobań pozostały nagłe i niespodziewane ochotki na coś konkretnego, wpadnie coś do głowy i MUSZĘ to zjeść:-D czyli ogólnie - nie narzekam; nawet na słodycze patrzę już łaskawszym okiem;
i podobnie jak zuzanka5 chętnie popijam miętówkę;
 
reklama
Dziewczyny czy boli was na dole brzucha tak jakby jajniki, ale nie do końca. Trudno mi opisać.
Czy stresujecie się czy wszytko OK mim tego, że po badaniach jesteście i jest OK.
Jestem w domu na L4 i same głupoty przychodzą mi do głowy.

Czy tylko ze mną jest coś nie tak :(?!
 
Do góry