reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze dolegliwości i objawy ciąży

mi historie bardzo sie podobały. jakos mnie nie przestraszyly, ale to chyba dlatego ze wydaje mi sie ze to dla mnie jeszcze odlegly temat.
 
reklama
Ja sobie myślę, że drugi poród to dopiero strach :) Przed pierwszym bałam się ale nie wiedziałam czego się boję - a teraz wiem :) ...ale damy radę!
 
Oj Kasiu chyba jednak wolałabym nie wiedzieć co mnie czeka :))) ale to jeszcze kawał czasu, więc mamy czas żeby się odpowiednio przygotować :)
 
chociaz bewnie te mamy ktor juz maja dzieci boja sie tak samo jak za pierwszym razem?
ja bym napisała raczej, że boję się inaczej. Mniej więcej wiem, co może mnie czekać, ale prawda jest taka, że wszystko może być inaczej. Na przykład może się okazać, że będę miała cesarkę, albo cokolwiek, albo w dwie godziny się wyrobię, albo na przykład będę miała wywoływany poród. Niczego nie mogę być pewna. Zawsze to jest wielka niewiadoma, która musi się wiązać z bólem. Ale niewiadoma nieunikniona.

wybaczcie mi proszę ale ja nie będę czytać nie chcę się na zapas martwić wolę myśleć że poród to nic takiego. później sie rozczaruje:-D
wolny wybór, niech czytają osoby o mocnych nerwach :tak:
 
Ja sobie myślę, że drugi poród to dopiero strach :) Przed pierwszym bałam się ale nie wiedziałam czego się boję - a teraz wiem :) ...ale damy radę!

Agorana, od znajomych ciągle słyszę, że poród drugiego dziecka to pikuś i naprawdę jest lżejszy niż pierwszego. Przy Filipie na noworodkach leżałam z babką, która urodziła trzecie i mówiła, że pierwsze koszmar, drugie super, a trzecie tragedia ;) Więc może nie będzie tak źle?!
 
Ale sliczne te wasze wspomnienia-bo wszystkie kończą się szczęśliwie jak w dobrych bajkach:tak: no i łezki stają w oku. ja wolę wiedzieć na co się czeka-chociaż tego nam nikt nie zagwarantuje, to jak przed wizytą u dentysty chyba bo jak juz się usiądzie na fotel to niech już robi co chce a strach jest zawsze:):-p Dzięuję dziewczynki że chciałyście się podzielić doświadczeniami
 
Nie ma sprawy, mimo, że to było ciężkie 20 godzin, to zawsze chętnie do nich wracam i chętnie się nimi z Wami podzieliłam, bo na końcu była wielka radość i szczęście i z perspektywy czasu nie ma bólu, jest tylko radość z tej wspaniałej istotki, którą przyniosło mi to cierpienie.
 
reklama
witam w sobotni poranek:) myslalam ze dzis nie wstane tak mnie bolal kregoslup ze nie wiedzialam co zrobic, wczoraj ledwo chodzilam. mam takie pytanie moze wiecie czy mozna czyms smarowac jakas mascia przeciwbolowa albo rozgrzewajaca?
 
Do góry