vici - no u mnie to samo zazwyczaj czuję że się zaczyna tak jak pisze mamuśka właśnie od pęcherza i czasem kończy się na takim delikatnym twardnięciu , bez dolegliwości innych , a czasem zciśnie tak że właśnie oddychać ciężko
Może przy 2 dziecku po prostu mocniej ta macica ćwiczy ?
Aneczka - uczucie mam podobne , gin powiedział że to coś ala rwa kulszowa i zniknie po porodzie i to przez hormon relaksynę ...miałam mc spokój i kilka dni temu ... znowu ale jak rozchodzę to mija
Pauletta - powiem ci że jak poszłam do szpitala to mimo że skurcze były regularne i wysokie , ja ich nie czułam wcale , do 9 cm rozwarcia chasałam na piłce i pisałam sms y ... dostałam oksytocyne i się zaczęło , wcześniej dzień nie różnił się od przeciętnego poniedziałku
tak na prawdę rozwarcie i przebicie pęcherza ... dzięki położnym miałam , nie wiem jak to jest jak odchodzą wody np w domu ... a lekkich skurczy nie miałam , od razu parte ... nie wiem czego się spodziewać
Mamuśka - u mnie takie twardnienie zaczyna się właśnie od pęcherza , ale myślę że to takie odczucie tylko i tak na prawdę to szyjka twardnie ...a potem cała macica , w pierwszej ciąży miałam dosłownie kilka razy , a teraz tak od kilku dni po kilkanaście dziennie i w tym ze 3 takie mocne ..