reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze ciążowe brzuszki oraz waga :-)

vilmaq
ja już nawet nie piszę jaką mam wagę i wzrost, bo to nawet nie wypada pisać takich strasznych rzeczy, a do tego najgorsze przede mną, w poprzedniej ciąży szłam w drugiej połówce prawie kg na tydzień:szok::szok: a przede mną 21 tygodni i jestem załamana
 
reklama
Nie zamartwiajcie się laseczki, w kwietniu będziemy się stresować ;-)
Ja się dopiero załamię jak 17.11 wejdę na wagę u gina:confused:
Stworzymy grupę wsparcia i razem jakoś zrzucimy zbędny balast:tak:P
pasazerka witam i gratuluję zgrabnego brzusia:):)
 
Ostatnia edycja:
Pewnie w kwietniu tak dostaniemy w kość że zapomnimy o zbędnych kilogramach w mgnieniu oka:p
Ja jakoś nie czuje się "ciążowo" a raczej "ociężale". Niby ten dzidziuch już tam sobie pokopuje, brzuchol rośnie ale ten zanik tali, galaretowate boczki...nie podoba mi się to:no: Oczywiście mój mężczyzna twierdzi że nic się nie zmienilo i bezustannie wyciąga mnie na basen, a ja w moje(kupione na początku lipca i ani razu nie użyte !) piękne bikini za nic w świecie się wbić nie mogę no i jest kolejny powód do płaczu:D Całe szczęście trafił mi się facet z anielską cierpliwością:p
 
pasażerka piękny brzusio!!:-) robaczku i vilmag ja już też teraz 1kg na tydzień nabieram:szok::no: a reszta chudziar nie ważących nawet 60kg przestańcie narzekać bo mam coraz większego kompleksa przy was:-D :sorry2:i ja też chcę do grupy wsparcia...chociaż nie wiem czy święty boże mi pomoże:-D
 
dziewczyny no pewnie, że damy radę!!!! nie przemujmy się więc na zapas, z resztą ja nie znam takiej kobiety która w ciąży przytyłaby tylko 5-7 kg ...tak długo czekalam na to Maleństwo, że te kilogramy nie robią na mnie wrażenia...także kochane nie stresujmy się! Jest tyle diet, każda ma jakies własne doświadczenia w dietkach więc - ja tam licze na Was i biore się za mandarynki :) bo paczke draży, pierniczki i banana juz wchłonęłam...a to dopiero 12...
 
Baby opanujcie się!!! to jedyny czas kiedy można tyć i nikt nie ma prawa zwrocic nam uwagi.
Bo Wam skórę przetrzepie;-)Przy młodym z pomoca dietki zrzuciłąm 27 kg , które wczesniej przytyłam wiec głowa do góry!!!
 
martolinka podziwiam Cię i Twoją determinację. Boje sie że ja taka wytrzymała nie będę. Staram się nie jesc słodyczy ale to nie jest takie prosteee :(
 
reklama
a to mój brzuszek z dziś :-)

005.jpg
 
Do góry