Nie no, waga u lekarza ta sama co zwykle. Byłam pozmieniać terminy wizyt dzisiaj, bo akurat byłam w pobliżu i od razu się u położnych zważyłam.
Koncia, ja ogólnie jestem bardzo "za" żeby pasożytek odsysał tłuszczyk mamusi - baaardzo "za". Tylko właśnie przez chorobę się zmartwiłam, że jednak mnie ten antybiotyk trochę kosztował, cholercia. Ale Stellka to twarda dziewucha jest, więc mam nadzieję, że sobie dzielnie radziła i pretensji nie ma.
Koncia, ja ogólnie jestem bardzo "za" żeby pasożytek odsysał tłuszczyk mamusi - baaardzo "za". Tylko właśnie przez chorobę się zmartwiłam, że jednak mnie ten antybiotyk trochę kosztował, cholercia. Ale Stellka to twarda dziewucha jest, więc mam nadzieję, że sobie dzielnie radziła i pretensji nie ma.