reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze 6-latki w szkole

Mirianna, ja bym chyba wpisała jeszcze usprawiedliwienie do zeszytu kontaktowego. A co do uwag, to Pani nie zwraca uwagi Konradowi, tylko wpisuje to do zeszytu? To skąd on ma wiedzieć, że coś robi źle?

U nas po zebraniu. Pani trochę narzekała, że dzieci nie zawsze słuchają i uważają. Ale mówiła też jak stara się ich pozytywnie motywować. Trochę się bałam, że na zebraniu będzie lista skarg i zażaleń, ale ogólnie były raczej indywidualne pochwały i ogólne zastrzeżenia. Trochę się obawiałam jak z koncentracją Przemka na lekcjach, bo w przedszkolu często utrudniał prowadzenie zajęć. Głównie z nudów. W szkole pani go pochwaliła, choć jak kolega siedzący przed nim go zagaduje, to łatwo wchodzi z nim w dyskusje ;-) Ale sam z siebie nie stwarza problemów.
Z pisaniem jakoś się młody rozkręca. Mieści się już w liniach, i coraz mniej koślawe literki pisze. Z czytaniem też widzę spore postępy.
A jutro pasowanie.
A z fajnych zmian w szkole, to w zeszłym tygodniu szkoła kupiła czy dostała, nie wiem, takie wielkie materace. Jest z nich zrobiony taki jakby plac zabaw na korytarzu - schodki, zjeżdżalnie, tunele. Dzieciaki mają się gdzie wyżyć na przerwach.
 
reklama
Była to diagnoza przed rozpoczęciem nauki w pierwszej klasie, wyniki poznamy na początku przyszłego tygodnie, bo wtedy drugie już takie normalne zebranie z pierwszymi ocenami i poważniejszymi wnioskami, moje dziecko nie miało ochoty ćwiczyć szlaczków w domu i z tego powodu poszła na zajęcia wyrównawcze ćwiczyć rączkę, najbardziej cieszy mnie to, że w przeciwieństwie do starszej córki nie będzie musiała tam chodzić cały czas, bo z resztą nadąża, pani powiedziała, że pracuje odrobinę wolniej niż 7-latki, ale to normalne i sie wyrówna niedługo. Pękam z dumy :) moja córcia też nie tęskni za przedszkolem, troszkę wspominała o kochanej pani, ale bez większych emocji, o kolegach z przedszkola o dziwo nawet nie wspomina, co mnie w sumie dziwi, bo to bardzo wrażliwe dziecko ... no ale kryzysu którego sie spodziewałam nie było na szczęście.

pozdrawiam
 
Witam, my też zdecydowaliśmy się posłać naszą córkę wcześniej do szkoły, choć miałam duże obawy (Alicja jest z grudnia). Jednak podjęcie decyzji pomógł nam fakt, że u nas w szkole została utworzona klasa samych sześciolatków, a nie jak w niektórych szkołach klasy mieszane 6i 7 latki, no i Pani z przedszkola namawiała mnie byśmy ją posłali wcześniej, bo zaczęła już chodzić do przedszkola zanim skończyła 3 rok. Tłumaczyła, że w przedszkolu już i tak więcej niczego nowego się nie nauczy. Miałam też wiele pretensji ze strony moich teściów, że skracam dziecku dzieciństwo i takie tam. Na dzień dzisiejszy nie żałuję decyzji. Mała dobrze sobie radzi. A jaki postęp w rozwoju emocjonalnym. Lubi chodzić na zajęcia. Najlepszą częścią dnia w szkole są oczywiście przerwy i to, że może przebywać również z dziećmi z klas starszych. Zrobiła się bardziej rozgarnięta, rozmowna, odważniejsza. Nie mam pojęcia czy to zrobił fakt pójścia do szkoły czy sam czas (dziecko dorasta). A jak wasze szkolaki czy też widzicie różnice?
Pozdrawiam
 
Czy zechciałybyście podzielić się swoimi wrażeniami i opiniami na temat 6 latków w pierwszej klasie?

Została stworzona specjalna grupa.

Osoby zainteresowane tematem proszę o wysłanie do mnie PW. Wtedy prześlę zaproszenie.
 
Ja nadal jestem zadowolona z decyzji o posłaniu mojego 6-latka do szkoły. Trudno się wypowiadać za inne szkoły, ale w tej konkretnej rzeczywiście byli przygotowani na młodsze dzieci (był to zresztą już trzeci rocznik przyjętych 6-latków).
Klaudia - ja też zauważyłam, że synek bardzo dojrzał, trudno powiedzieć, czy to naturalne przyspieszenie w tym wieku, czy wpływ szkoły.
Najważniejsze jest, że szkołę lubi i nie robi wrażenia przemęczonego czy przytłoczonego.
W tym tygodniu mieliśmy zebranie semestralne i wychowawczyni powiedziała, że klasa wypadła ponadprzeciętnie dobrze! A to cała klasa 6-latków.
Jedynym właściwie problemem mojego syna jest wolne tempo pracy, które wynika z problemów z koncentracją. Ja to widzę głównie, gdy odrabia prace domowe. Ma, powiedzmy, pół strony literek do napisania, a zamyśla się po każdej pojedynczej, rozprasza, w rezultacie może to robić godzinę albo i dłużej :baffled: I znów - trudno mi powiedzieć, czy wynika to z jego wieku, czy cech osobniczych.
 
Margot, u nas tak samo - pół strony literek to godzina rozmyślania.:-):-) Odkąd jednak odrabia lekcje w świetlicy nie muszę tego zbyt często oglądać :-D
 
U nas dziś dzieci piszą test pierwszoklasisty. Ale nie wiem, czy to jest test ogólnopolski. Czy u Was też jest?
Szczerze mówić, to myślałam, że dopiero trzecioklasiści piszą test. A tu niespodzianka. Ciekawa jestem, jak Przemek sobie poradzi. Z klasowymi sprawdzianami w miarę dobrze.
 
U nas tez był jeden taki test, wychowawczyni nazwała go humanistycznym,ogólnie sprawdzający co się dzieci nauczyły, ma być jeszcze jeden jakiś, ale moja w domu siedzi akurat 14dni ,złapała szkarlatynę :sorry2:
Na zebraniu została klasa pochwalona,jako najlepsza z klas 1ych :-) w klasie są same 6 latki :-)
Wszystkie dzieci przechodzą do następnej klasy,nawet leniuszki bo ze 2 czy 3 ich jest.Jak powiedziała pani ,w drugiej klasie na pewno już się rozruszają.
W czerwcu mają całodniową wycieczkę autokarową.
 
reklama
Przemek miał pierwszą lekturę do samodzielnego czytania - "Jak Wojtek został strażakiem". Myślałam, że tydzień będzie czytał, a on się w jeden dzień uporał. Na raty czytał, część po cichu, część na głos. Szybko mu poszło :tak:
 
Do góry