reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasza waga, wymiary w ciąży.......i po ciąży

renna- mam tak samo z tym, ze kiedys wydawalo mi sie ze szczupla nie jestem, a teraz nawet jak patrze na zdjecie po pierwszym porodzie to ojejku...chudziutka bylam.tez bym chciala wazyc tak 55kg:blink:
 
reklama
No ja się melduję po aerobiku. ŻYJĘ !:-) Jak nie jestem najszczuplejsza w grupie to najmłodsza :-D, bo na zajęcia przychodzą w większości panie 50+. Spotkanie są w szkole, więc nie muszę robić lansu w metkowych ciuchach. No a pani od aerobiku na pewno nie jest przedstawicielką "fitness girl", taka trochę z niej kluseczka, ale kondycję ma super. Dawała czadu, tak, że po 10 minutach bluza poszła w odstawkę. Najciężej szły mi ćwiczenia na nogi, na brzuch jakoś spoko, choć przy tysięcznej serii :-D też łatwo nie było. Na razie się trzymam w kupie. Gorzej, że moje dziecko nie współpracowało. Zostało wykapane i nakarmione z tatą i ryczało nie wiadomo dlaczego prawie godzinę. Moj mąż coś przebąkuję, że 1 raz w tygodniu wystarczy na ten aerobik, więc muszę jakoś rozmówić się z tym moim małym terrorystą.
 
Megi fajnie, że dałaś radę a mąż musi się przyzwyczaić. U nas mój mąż też mnie wołał, jak Mały wpadł w płacz a teraz sam sobie radzi. Bierze Go na bujaczek np.. O żeby tak moja Mama poszła na fitness to by było nieźle...tak a propos 50+:)
 
reklama
Do góry