reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasza waga- rośniemy :)

Dotkas - a tam będziesz się przejmować. Ja już mam + 6kg i wyglądam jak pulpet. I nie jem dużo. Dzisiaj zjadłam muesli na śniadanie, kotleta mielonego i resztki ziemniaków po małym na obiad i... i to wszystko. Sprita jeszcze piłam kilka szklanek.. A tak to czasami jeszcze jakieś jabłko albo banana przekąszę jak mąż z małym wszystkiego nie zjedzą. I powiedz mi od czego te kilogramy skoro mi tyle za zwyczaj starcza na cały dzień? Niesprawiedliwość jakaś na tym świecie. Ale co zrobić. Po ciąży się będziemy martwić. Ja na pewno dobije do 30kg z poprzedniej ciąży.
 
Ostatnia edycja:
reklama
dziewczynki, ja się nie martwię, bo jak by tak było to bym pewnie się głodziła, a ja nie z tych, w poprzedniej ciąży przytyłam jak Ty Smile, ale teraz mam nadzieję, że przebić 30 kg, bo zwyczajnie się ruszać nie będę mogła :-D
 
KUrcze dziewczyny, ja mam troszke inne podejscie niz ze po porodzie bede sie martwic..Po co martwic sie po porodzie? Warto pilnowac wagi, wiem ze czasami nie zalezy to do konca od nas ale w duzej mierze tak..Moze zamiast np. 2 duzych posilkow jesc ok 6 mniejszych? Tak mi radzila mama, ktora przytyla 9 kg i wcale sie nie glodzila, jadla normalnie..Jej waga koncowa byla 62kg. Mysle, ze bardzo wazna jest aktywnosc ruchowa, wiem ze nie wolno biegac, ale cwiczenia na pilce sa zalecane i bardzo pomagaja w trakcie porodu.
Ja wole to wszystko robic w trakcie ciazy i mam nadzieje, ze mi sie uda.:happy:
 
Pchła, ja ćwiczę i nie nażeram się a jednak tyję, u mnie to chyba niestety genetyczne :-( moja Mama przytyła strasznie ze mną w ciąży i niestety nie wzięła się za siebie i nie schudła po, ja po Ami schudłam, teraz niestety znów tyję...moje geny, hormony tak niestety działają i nic na to nie poradzę :no:
 
naprawdę tak jest że nie zawsze trzeba się obżerać zeby przytyć, ja myśle że genetyka też coś ma do powiedzenia, ja bym powiedziała ze jestem z tych środkowych, jak zjem to będzie widać, ale specjalnie uważać też nie muszę, 1sza ciąża 12kg, druga 15, ale przy tej drugiej gin juz miał jakieś wąty ze za dużo, więc teraz staram sie uważać, dla swojego dobra bo ze mnie same z siebie kg nie spadną.Ale też znam osoby które tyły w ciąży po 5 kg , tak jak ich mamy i osoby które tyły po 25 bez względu na to co jadły.
Po porodzie założymy dodatkowy wątek i będziemy sie wspierać, Dotka do tego czasu jak ja urodzę to Ty juz zdążysz coś schudnąć, na grudnówkach do których należałam już się urodziło 1sze dziecko, to jaki będzie rozstrzał między tymi co mają termin na początek a na koniec miesiąca.
 
Ja w pierwsze ciąży tyłam +2kg co m-c niezależnie czy uważałam co jem czy nie, byłam nawet trochę na diecie cukrzycowej bo mała szybko rosła i lekarz myślał że może to od nadmiaru cukru który miałam zjadać tak dobrze jej się rośnie, ale dieta + ćwiczenia i tak samo dokładnie 2kg na plusie :-)
 
reklama
Do góry