magdalenaB
marcowa mama 06'
ja kiedys na poczatku jak bartek sie urodzil, tez nie mialam sily wstac a plakal w nocy to udalam ze nie slysze tzn. tak sie "niechcacy" krecilam w lozku ze obudzilam pawla i on jak uslyszal ze bartus kwili to wstal do niego, zmienil pielusie i wtedy ja sie dopiero ruszylam by go nakarmic (jeszcze wtedy cycem) wiem to brutalne bylo ale ja tez sama do niego wstawalam i nie mialam juz akurat sily...
teraz jak karmimy butla to pawel w nocy wstaje ja przygotowac wiec budzimy sie razem![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
felqua: i tu jest racja by w takiej sytuacji nie pozwolic mezowi tak sie odzywac!! a po polsku on to mowi?? bo moze to jedyne slowa ktore zna po polsku zeby wyrazic swoje zdenerwowanie?? bo jesli to mowi po ang. lub wegiersku to nalezy mu sie pozadne lanie na tylek!!!
teraz jak karmimy butla to pawel w nocy wstaje ja przygotowac wiec budzimy sie razem
felqua: i tu jest racja by w takiej sytuacji nie pozwolic mezowi tak sie odzywac!! a po polsku on to mowi?? bo moze to jedyne slowa ktore zna po polsku zeby wyrazic swoje zdenerwowanie?? bo jesli to mowi po ang. lub wegiersku to nalezy mu sie pozadne lanie na tylek!!!