reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasi mężczyźni...

to u mnie ostatnio odwrotnie i mąż drakę zrobił ;D po usg w szpitalu jeździłam sobie grzecznie po urzędach - oczywiście telefon został w domku - a on mnie szukał u mojej mamy, w szpitalu a na końcu już po porodówkach ;D ;D ;D ;D
moja mama prawie zawału dostała
pobili rekord - 18 nieodebranych połączeń w ciągu 2 godzin i 11 nagranych wiadomości :laugh:
a ja taka zadowolona przyjechałam na końcu po niego do pracy i go ściągałam z biura przez ochroniarza z recepcji, ale miał minę ;D

a przecież wie, że ja często zapominam komórki ;D, a teraz to już w ogóle roztrzepana jestem :)
 
reklama
hehehehe mam to samo jak wyjde gdzies do sklepu i nie wezme telefonu to multum nieodebranych polaczen i smsow z pytaniem co robie?, czy cos sie dzieje?
 
Mój Rafał wczoraj zrobił sobie przyjemnościowy wieczór: napił się Redsa, podjadł chipsów i tak sobie siedzieliśmy. Ja w pewnym momencie powiedziałam: Nie zdziwiłabym sie, gdyby mała wykluła się dziś... Mój Rafi zbladł, aż mi go żal było, ale widział, że faktycznie ze mną jest coś nie tak... Jak poszłam sie wypluskać do wanny, to zrobił sobie kilka rundek po domu, wpadł do łazienki i patrzył na mnie jak na zjawisko i powiedział, że chyba jest gotowy do rodzenia!!!

A dziś jak wychodził do pracy, powiedział, że jakby co, żebym dzwoniła... Rozczulił mnie, bo ja już prawie zapomniałam o wczorajszej akcji :)
 
:laugh:
Właśnie mi Kinga uświadomiłas, że nasi ślubni, to nie powinni alkoholu spożywać,
bo w razie czego nie wpuszą ich na porodówkę ;D ;)
Mój w sumie i tak nie moze ze względu na wątrobę. :)

 
mnie wczoraj wieczorem takie skurcze złapały, że aż się wystaraszyłam i strasznie je w plecach czułam, jak bąknęłam mężowi, że czuję skurcze to powiedział.... że jest gotowy do rodzenia ;)
tylko, że ja jeszcze nie jestem gotowa ani sypialnia nie jest do końca gotowa :)
 
A ja juz sie czuje gotowa. I nawet bac sie przestalam. Wlasciwie jak dla mnie to moze sie zaczac w kazdej chwili, chociaz oczywiscie najlepiej jesli do przyszlego wtorku- srody poczeka :) Ale jakby co to juz sie nie boje :)
 
Dzisiaj lekarz pytał czy nie chce już rodzić a ja na to że nie jestem jeszcze nastawiona więc mnie pocieszył że dużo czasu nie mam i lepiej by było żebym sie szybko nastawiła bo mogę w przyszłym tygodniu koło piątku rodzić. ::)
 
reklama
dziewczyny, czy i Wam w ostatnich dniach ciąża tak pada na mózg jak mi?? ;)
mój mąż uprosił 2 dni urlopu, by ze mną pobyć, bo płakałam mu w rękaw, że siedzę sama, teraz jak jest w domu, to na niego fukam - dziś obraziłam się, bo usiadłam nad szafą i zaczęłam lamentowac, że nie mam co ubrac na siebie, on powiedział tylko, że przesadzam, bo z szafy prawie wypadaja ciuchy...
tylko, że wszystkie sa na rozmiar 40/42 a nie 44 !!!! wrrrrrr
mam już dość bluzek i spodni ciążowych!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Do góry