reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Najlepsze teksty dotyczące dzieci i macierzyństwa; złote rady

Jeszcze mi się przypomniało jedno od kuzynki. Na ból brzuszka u dwumiesieczniaka mama poradziła jej posmarować tenże brzuszek masłem. Szokujące nie jest to, że uwierzyła i tak robiła, ale że wg niej pomagało 🤣 masaż zwykłą oliwką przecież nie ma takich mocy sprawczych 😂
 
reklama
U mnie jest tylko "musisz jeść za dwoje" (jestem w 22 tygodniu) oraz "a mięso jesz? musisz jeść mięso!"🤡
U mnie też było, że taka chuda ze szpitala wyszłam, mięsa nie jem, chude mleko będę miała, małego zagłodzę! Jak ja słodyczy mogę nie jeść, od cukru słodkie mleko będzie! Mleko muszę pić, żebym sama miała (pije tylko w kawie)! A tu niespodzianka, dziecko przybierało bardzo szybko (97 centyl), nie dokarmiane wcale 😅 przy drugim już się nie czepiali.
 
Teź jestem wege. 34 tydzień a dziecko ok. 2.8 kg waży. A cały czas słyszę, że urodzę chore i małe dziecko🤣
 
Teź jestem wege. 34 tydzień a dziecko ok. 2.8 kg waży. A cały czas słyszę, że urodzę chore i małe dziecko🤣
Nawet więcej niż moje gdzie jem wszystko! Mozesz pokazac ten komentarz pokazac 😁 Jem mieso, i tak dziecko wazy 400g mniej od Twojego. Kurde, co za glupie gadanie. Każde dziecko ma swoje tempo rośniecia jak i przybierania na wadze. Co oni jacyś dziwni 🙊
 
Teź jestem wege. 34 tydzień a dziecko ok. 2.8 kg waży. A cały czas słyszę, że urodzę chore i małe dziecko🤣
Ależ wymysły.. Ja w pierwszej ciąży jadłam wszystko i syn 3670, w drugiej prawie wegan (oprócz jajek) i córka 3640 więc nie reguła. A już straszenie ciężarnej że dziecko będzie chore jeszcze przez diete to już mocne przegięcie.
 
Ja najbardziej kocham tekst :
"Nie noś bo przyzwyczaisz!" 😤
nosz kurva 9msc nosiłam, bujałam to jak teraz mam tego nie robić kiedy dziecko mi się wtedy uspokaja 🙈
Ono się przyzwyczaja dopiero jak urodzisz, wczszniej to przecież nie!
Ja swojego chyba przyzwyczaiłam w chwili narodzin, bo już w szpitalu mi płakał jak go tylko odkładałam. A córki nie zdążyłam : cały szpital przespała, tylko kilka karmień miała 😅
 
reklama
W ciąży:
Nie opalaj się bo poronisz! Nie jedz grzybów! Nie ćwicz bo zaszkodzisz.
Po urodzeniu głównym doradcą laktacyjnym był mój teść, który kazał mi pić herbatę bawarkę. Wydzwaniał do mojego męża i dyktował mu co mogę jeść a czego nie. W końcu się wściekłam i powiedziałam mężowi, że nie życzę sobie, żeby gadał z moim teściem o moich piersiach i mojej laktacji
Nie noś bo PRZYZYWCZAISZ! Nosicie to będziecie mieli, zobaczycie!! Jak nie zechce jeść to strasz potworem😳
Załóż czapkę, bo uszy na wierzchu. No weźże naciągnij tę czapkę na uszy bo przewieje! Ubierz to dziecko bo mi zimno 🤣
 
Do góry