Teściowa (młoda kobieta, ledwo 50 lat skończyła):
Czemu on nie śpi w czapce, będzie miał odstające uszy!
Nie dopajasz go niczym?! (przy KP w pierwszym pół roku życia), trzeba tu dać herbatę, kompocik albo soczek, bo pić mu się chce.
Dajesz mu do picia tylko wodę?! (przy rozszerzaniu diety). Wodę to piją tylko zwierzęta.
Nie jedź truskawek bo ci te małe czarne pestki kanaliki pozapychają!
Dziecko jest marudne bo zjadłaś kapustę/grzyby/cytrusy/doprawione/smażone/… itd.
Ale z ciebie wyrodna matka, biedne dziecko odstawione od piersi w 8 mc życia.
Ja pierwszego syna dokarmiałam mlekiem prosto od krowy, to jak mnie położna środowiskowa za to opieprzyla, to przy drugim dziecku już byłam mądrzejsza - i się jej nie przyznałam.
Znęca się nad tym dzieckiem bo nawet mu czekoladki nie da.
Trzeba mu to posłodzić bo nie zje!
Ja jak urodziłam, to karmiłam, odkładałam dziecko do łóżeczka i szlam na 2h w pole robić, a dziecko zostawało samo i nic mu nie było!
Moje dzieci to całe dnie w łóżeczku siedziały, bo kto by pomyślał, żeby po brudnej podłodze raczkowały!