reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Na sygnale !!! - wątek BEZ komentarzy

reklama
A ja mam dla Was jeszcze jednego słodkiego króliczka z kapelusza! :D
Właśnie dostałam smsa od szczęśliwej Mirabelki!:

"Witam! Tu mirabelka prosto z sali pooperacyjnej. O 12:30 zobaczyłam Kalinkę - 3260 i 53, 10 p. Nie ma się czego bać. Teraz chyba jeszcze gorliwiej będę trzymać kciuki za pozostałe mamy."

:-D
 
Sms od Agapy

"Hej. Jestem juz na położniczym. Straciłam b. dużo krwi i niewiedzieli co ze mną zrobić. Było zagrożenie zabiegiem ale na razie opanowali sytuację. Ktoś się jeszcze rozpakował?"

Zapytałam sie jak sie czuje oraz czy ma Mikolaja przy sobie, przekazałam jej rowniez wieści ze Agunia1985 i Mirabelka urodziły oraz ze trzymamy za nią kciuki.

Odpowiedz Agapy

"Czuje się dobrze a Mikołaj jest ze mną:)gratulacje dla mamus i pozdrowienia dla wszystkich"

Przekazałam jej rownież nasze gratulacje:) i że czekamy z niecierpliwościa na fotki małego
 
Ostatnia edycja:
Nie lubię bb w komórce! Nie mogę się poruszać i dodawać postów. U mnie lipa! Czynność skurczowa wstrzymali, bo nie postępowało rozwarcie. Teraz wszystko ucichło a ja mam czekac. Gdybym nie była przed terminem to podaliby oxy a tak chcą żeby samo poszło. Więc jestem przybita bo mogłam mieć już córcię przy sobie a tu mój organizm płata figle:-( pewnie nie urodze do świat:-( pozdrawiam i gratuluję rozpakowanym:-)
 
Phelania przesyła pozdrowienia i info :-)

"Hejka. My jeszcze w szpitalu. Dziś może nas wypuszczą. Po godz. 14 mają przyjść wyniki badań małego na cukrzycę i się okaże :) Agapa jest ze mną na tym samym oddziale tylko w innych pomieszczeniach, ale już się widziałyśmy. Miała komplikacje, ale z maleństwem ok. Buziaczki dla wszystkich ciotek"
 
No to tak: Piotruś jak się urodził to dostał 10 punktów apgar, ważył 3230g i 52 cm :)Miałam cesarkę bo 8 grudnia zaczęły odchodzić mi wody, miałam skurcze, ale poród nie postępował bo rozwarcie było na opuszek. Że tak powiem przez te wody czułam się jakbym ciągle sikała w majty :D i nawet podpaski sobie nie radziły. Głupie uczucie, jakbyś chodziła osikana :D Podłączali mnei pod ktg i tętno małego miało jakieś tam wg nich niskie oscylacje przy skurczach (mały miał 3 pętle pępowiny na szyji i supeł więc przy naturalnym porodzie przy skurczu supeł by się zaciągnął i mogłoby się skończyć tragicznie- tak mi potem powiedzieli). Tak więc miałam cesarkę- decyzja podjęta w trybie nagłym w piątek rano (ponad 30 godzin od odejścia wód, podawali mi jakiś antybiotyk na te wody, żeby zakażenia nie było). O 8.45 zobaczyłam Piotrusia i usłyszałam jego pierwszy krzyk :) Łzy się polały. Potem bolało jak diabli, do teraz rana boli, ale już jest lepiej i już w miarę chodzę. Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło, bo finał mógłbyć tragiczny jak się okazuje...

 
reklama
Info od Koty z przed chwili:
"Hallo:) wypuszczają nas dopiero jutro, ale już na pewno, wiec jestem spokojniejsza:)dzis chcą jeszcze poobserwować Kubusia, bo coś mu się brzuszek napręża, ale ogólnie wszystko jest już dobrze,ja mam nawał pokarmu i położne całą noc tłukły w kuchni liście kapusty i robiły mi okłady:)pozdrawiamy i trzymam kciuki za nierozpakowane bb ciotki"
 
Do góry