reklama
aaga1407
Mama Julki (ur. 29.01.07)
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2007
- Postów
- 3 959
Skakanka to Ty masz normalnie killera w domu
Ja tez nie znowsze wszelkich pająków, zuczków i innych robali. Julka natomiast boi sie biedronek, jak jakąs widzi to drzede sie wniebogłosy, natomiast super są ślimaki, ale jesc jeszcze na szczescie nie probowała. Kwiatki zrywac uwielbia nie stety te doniczkowe w ogrodzie rowniez
Ja tez nie znowsze wszelkich pająków, zuczków i innych robali. Julka natomiast boi sie biedronek, jak jakąs widzi to drzede sie wniebogłosy, natomiast super są ślimaki, ale jesc jeszcze na szczescie nie probowała. Kwiatki zrywac uwielbia nie stety te doniczkowe w ogrodzie rowniez
tika
Mamy styczniowe 2007 Mama Mateuszka
Skakanka ... ... z tej strony to ja Mariusza nie znałam ;-). Przynajmniej możesz spać spokojnie z takim killerem u boku ;-)
MamaAntosia
Antosiowo-Alutkowa :)
Ja tam bym sie bała, jeszcze by mnie z szerszeniem pomylił, bo ja taka małaPrzynajmniej możesz spać spokojnie z takim killerem u boku ;-)
Nie no w szerszenie z wiatrówki? KilerNerwice?moj przyszedl caly i zdrowy, zabil 20 szerszeni z wiatrowkima w tym doswiadczenie...nie pierwszy raz juz robil takie rzeczy...
Na nerwicę mojego nałożyło się więcej spraw w ten czas.
reklama
Karlam1
mamy styczniowe 2007 Mamusia Michasia :o)
cos dla nas chyba :-)
"
Od 12 do 24 m-cy
Pierwszy rok życia dziecka kończy się najczęściej oddzieleniem biologicznym od matki - dziecko zaczyna chodzić, pozostaje ono jednak nie oddzielone psychicznie, nie ma bowiem jeszcze wykształconego wyobrażenia o sobie, jako o odrębnej istocie. Drugi rok życia to czas jakby „drugich narodzin", gdyż wtedy następuje psychologiczne oddzielenie się dziecka od opiekunów - staje się autonomiczną jednostką. Sprzyjają temu nowe umiejętności - mowa, chodzenie, wzrastająca zdolność samokontroli.
Jest to okres, kiedy dziecko zaczyna wierzyć w swoje nieograniczone możliwości. Zaczyna na każdym kroku demonstrować swoją potrzebę samodzielności i o ile wcześniej pozwalało dorosłym prowadzić się za rękę, teraz pragnie chodzić samodzielnie.
Zaabsorbowane nowymi umiejętnościami, zawzięcie je trenuje. Często wpada w stany euforyczne, co zmniejsza jego wrażliwość na upadki czy ból. Ponieważ nie potrafi przewidywać konsekwencji swoich działań, należy zwracać szczególną uwagę na jego bezpieczeństwo. Aby dziecko nie pogubiło się w nowych dla siebie obszarach, warto je uporządkować za pomocą jasnych i zrozumiałych reguł. Konieczność wprowadzenia reguł wynika z potrzeb samego dziecka, zabezpieczają one przestrzeń dla niego, jako odkrywcy, który wszędzie chce wejść, wszystkiego dotknąć.
O ile w wieku od 6 do 12 miesięcy matka tylko w 5% swoich zachowań zakazywała dziecku określonych form aktywności, to w drugim roku życia dziecko zaczyna odbierać zakazy ze strony matki średnio raz na 9 minut. Jeśli w tym okresie życia nie rozpoczniemy dziecku wytyczać granic, będzie ono robiło wszystko, co zechce.
W okresie od 12 do 18 miesiąca życia maluch nadal traktuje mamę jako punkt orientacyjny, swoistą „bazę wypadową", do której po przygodach zawsze się wraca. Po 16 miesiącu życia orientuje się, że jego fizyczne oddalenie się od matki oznacza także psychiczne oddzielenie się od niej. Znowu pojawia się lęk przed obcymi, podobny jak w 8-9 miesiącu życia. Przejawia się on chowaniem się przed obcymi, uczepianiem się nogi mamy.
Rodzice mogą dziwić się takim zachowaniom dziecka. Wynikają one jednak z konfliktu, który ono przeżywa, związanego z jednoczesną potrzebą oddalania się od matki, eksploracji świata, poznawania nowego i potrzebą dużej bliskości emocjonalnej. Ważne aby mama wykazywała wtedy dużo cierpliwości i zrozumienia dla zachowań dziecka. Wyrażanie silnego zniecierpliwienia, poirytowania dziecięcym zachowaniem, przymuszania do kontaktów zewnętrznych może u dziecka wywoływać lęk i brak poczucia bezpieczeństwa, co w późniejszym etapie może owocować wycofaniem się z kontaktów społecznych.
W tym okresie dziecko uczy się adekwatnie używać słowa „nie" i wraz z tą umiejętnością wchodzi w tzw. „okres buntu" w następnym roku jego życia. Spostrzega, że nie zawsze rodzice chcą tego, co ono. Zaczyna sprawdzać co mu wolno, a czego nie.
Rolą rodzica jest zorganizowanie dziecku otoczenia i przedmiotów, odpowiadających jego zainteresowaniom. Oznacza to, że dziecko będzie poznawało te przedmioty, które będą dla niego dostępne, powtarzało słowa, które usłyszą od rodziców, będzie przejawiać zachowania, które zaobserwuje w codziennych kontaktach. Będzie eksperymentowało z różnymi wzorami postępowania, sprawdzało, co potrafi.
Mogą się pojawić napady złości, które powodują, że rodzice często się o nie obwiniają. Nie jest to ich winą, bo dla dziecka każda nowa decyzja i nowe osiągnięcie może manifestować się np. w napadzie złości, bo w ten sposób rozładowuje ono napięcie. Nie zawsze rodzic może zapobiec takiej fali zachowań. Najlepiej wtedy przeczekać, towarzysząc jednocześnie dziecku, wiadomo bowiem, że ingerencja z zewnątrz tylko przedłuży i zwiększy jego wściekłość. Po wszystkim, gdy dziecko się uspokoi, należy spokojnie odnieść się do jego postępowania, np. mówiąc "Kocham cię, ale nie lubię, gdy tak robisz, bo nie mogę ci wtedy pomóc". Wyrażone emocje i jednoczesna dezaprobata są dla dziecka wskazówką, dotyczącą tego, jak nie powinno się zachowywać.
Po takim incydencie nie należy dziecka karać, szczególnie poprzez kary fizyczne. Są one niedopuszczalne z kilku względów. Po pierwsze uczą dziecko, że silniejszy i większy zawsze może wykorzystać swoją przewagę nad mniejszym i słabszym, po drugie rodzice wpajają w nie przekonanie, że przemoc to najlepszy sposób rozwiązywania konfliktów.
Gryzienie, drapanie, bicie to kolejne sposoby radzenia sobie dziecka w sytuacjach dla niego trudnych. Gwałtowna reakcja rodzica może tylko przestraszyć dziecko i wzmocnić jego negatywne zachowanie. Należy reagować, ale spokojnie i stanowczo zwracając uwagę, np. „Nie lubię gdy drapiesz i nikt tego nie lubi, to boli. Jak będziesz tak robił, będę przestawała się z Tobą bawić, aż przestaniesz" - dzięki takim słowom dziecko wie, jakie zachowanie jest niewłaściwe, jakie emocje wywołuje to w drugiej osobie i jakie mogą być tego konsekwencje. Jeśli rodzic zareaguje stanowczo, to później ważna jest również umiejętność konsekwentnego wytrwania w postanowieniu, niezależnie od okoliczności."
zrodlo: Dobry Rodzic - Dobry Start
"
Od 12 do 24 m-cy
Pierwszy rok życia dziecka kończy się najczęściej oddzieleniem biologicznym od matki - dziecko zaczyna chodzić, pozostaje ono jednak nie oddzielone psychicznie, nie ma bowiem jeszcze wykształconego wyobrażenia o sobie, jako o odrębnej istocie. Drugi rok życia to czas jakby „drugich narodzin", gdyż wtedy następuje psychologiczne oddzielenie się dziecka od opiekunów - staje się autonomiczną jednostką. Sprzyjają temu nowe umiejętności - mowa, chodzenie, wzrastająca zdolność samokontroli.
Jest to okres, kiedy dziecko zaczyna wierzyć w swoje nieograniczone możliwości. Zaczyna na każdym kroku demonstrować swoją potrzebę samodzielności i o ile wcześniej pozwalało dorosłym prowadzić się za rękę, teraz pragnie chodzić samodzielnie.
Zaabsorbowane nowymi umiejętnościami, zawzięcie je trenuje. Często wpada w stany euforyczne, co zmniejsza jego wrażliwość na upadki czy ból. Ponieważ nie potrafi przewidywać konsekwencji swoich działań, należy zwracać szczególną uwagę na jego bezpieczeństwo. Aby dziecko nie pogubiło się w nowych dla siebie obszarach, warto je uporządkować za pomocą jasnych i zrozumiałych reguł. Konieczność wprowadzenia reguł wynika z potrzeb samego dziecka, zabezpieczają one przestrzeń dla niego, jako odkrywcy, który wszędzie chce wejść, wszystkiego dotknąć.
O ile w wieku od 6 do 12 miesięcy matka tylko w 5% swoich zachowań zakazywała dziecku określonych form aktywności, to w drugim roku życia dziecko zaczyna odbierać zakazy ze strony matki średnio raz na 9 minut. Jeśli w tym okresie życia nie rozpoczniemy dziecku wytyczać granic, będzie ono robiło wszystko, co zechce.
W okresie od 12 do 18 miesiąca życia maluch nadal traktuje mamę jako punkt orientacyjny, swoistą „bazę wypadową", do której po przygodach zawsze się wraca. Po 16 miesiącu życia orientuje się, że jego fizyczne oddalenie się od matki oznacza także psychiczne oddzielenie się od niej. Znowu pojawia się lęk przed obcymi, podobny jak w 8-9 miesiącu życia. Przejawia się on chowaniem się przed obcymi, uczepianiem się nogi mamy.
Rodzice mogą dziwić się takim zachowaniom dziecka. Wynikają one jednak z konfliktu, który ono przeżywa, związanego z jednoczesną potrzebą oddalania się od matki, eksploracji świata, poznawania nowego i potrzebą dużej bliskości emocjonalnej. Ważne aby mama wykazywała wtedy dużo cierpliwości i zrozumienia dla zachowań dziecka. Wyrażanie silnego zniecierpliwienia, poirytowania dziecięcym zachowaniem, przymuszania do kontaktów zewnętrznych może u dziecka wywoływać lęk i brak poczucia bezpieczeństwa, co w późniejszym etapie może owocować wycofaniem się z kontaktów społecznych.
W tym okresie dziecko uczy się adekwatnie używać słowa „nie" i wraz z tą umiejętnością wchodzi w tzw. „okres buntu" w następnym roku jego życia. Spostrzega, że nie zawsze rodzice chcą tego, co ono. Zaczyna sprawdzać co mu wolno, a czego nie.
Rolą rodzica jest zorganizowanie dziecku otoczenia i przedmiotów, odpowiadających jego zainteresowaniom. Oznacza to, że dziecko będzie poznawało te przedmioty, które będą dla niego dostępne, powtarzało słowa, które usłyszą od rodziców, będzie przejawiać zachowania, które zaobserwuje w codziennych kontaktach. Będzie eksperymentowało z różnymi wzorami postępowania, sprawdzało, co potrafi.
Mogą się pojawić napady złości, które powodują, że rodzice często się o nie obwiniają. Nie jest to ich winą, bo dla dziecka każda nowa decyzja i nowe osiągnięcie może manifestować się np. w napadzie złości, bo w ten sposób rozładowuje ono napięcie. Nie zawsze rodzic może zapobiec takiej fali zachowań. Najlepiej wtedy przeczekać, towarzysząc jednocześnie dziecku, wiadomo bowiem, że ingerencja z zewnątrz tylko przedłuży i zwiększy jego wściekłość. Po wszystkim, gdy dziecko się uspokoi, należy spokojnie odnieść się do jego postępowania, np. mówiąc "Kocham cię, ale nie lubię, gdy tak robisz, bo nie mogę ci wtedy pomóc". Wyrażone emocje i jednoczesna dezaprobata są dla dziecka wskazówką, dotyczącą tego, jak nie powinno się zachowywać.
Po takim incydencie nie należy dziecka karać, szczególnie poprzez kary fizyczne. Są one niedopuszczalne z kilku względów. Po pierwsze uczą dziecko, że silniejszy i większy zawsze może wykorzystać swoją przewagę nad mniejszym i słabszym, po drugie rodzice wpajają w nie przekonanie, że przemoc to najlepszy sposób rozwiązywania konfliktów.
Gryzienie, drapanie, bicie to kolejne sposoby radzenia sobie dziecka w sytuacjach dla niego trudnych. Gwałtowna reakcja rodzica może tylko przestraszyć dziecko i wzmocnić jego negatywne zachowanie. Należy reagować, ale spokojnie i stanowczo zwracając uwagę, np. „Nie lubię gdy drapiesz i nikt tego nie lubi, to boli. Jak będziesz tak robił, będę przestawała się z Tobą bawić, aż przestaniesz" - dzięki takim słowom dziecko wie, jakie zachowanie jest niewłaściwe, jakie emocje wywołuje to w drugiej osobie i jakie mogą być tego konsekwencje. Jeśli rodzic zareaguje stanowczo, to później ważna jest również umiejętność konsekwentnego wytrwania w postanowieniu, niezależnie od okoliczności."
zrodlo: Dobry Rodzic - Dobry Start
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 169
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: