Dzięki Dorotak
Troszku się uspokoiłam..A powiedz mi czy jak już miałaś te skurcze w szpitalu co 5 minut to mąż mógłbyć z Tobą?
Czy jak juz jestes w szpitalu na patologii to poród rodzinny odpada?
Bo jakoś nie mogę sobie wyobrazic tego że jak mnie złapie np o 3 w nocy to będe dzwonić do męża żeby przyjężdzał bo akcja się zaczeła...
Jak to sie dzieje jak leżysz w szpitalu?
I czy nadal płacisz za poród rodzinny?
Może to głupie pytania ale nie wiem co o tym mam mysleć...
Jutro znów KTG i badania....
Odezwie się jutro i zobaczymy co mi powiedzą...
Jeszcze raz dziękuję
:-)
Troszku się uspokoiłam..A powiedz mi czy jak już miałaś te skurcze w szpitalu co 5 minut to mąż mógłbyć z Tobą?
Czy jak juz jestes w szpitalu na patologii to poród rodzinny odpada?
Bo jakoś nie mogę sobie wyobrazic tego że jak mnie złapie np o 3 w nocy to będe dzwonić do męża żeby przyjężdzał bo akcja się zaczeła...
Jak to sie dzieje jak leżysz w szpitalu?
I czy nadal płacisz za poród rodzinny?
Może to głupie pytania ale nie wiem co o tym mam mysleć...
Jutro znów KTG i badania....
Odezwie się jutro i zobaczymy co mi powiedzą...
Jeszcze raz dziękuję
:-)