reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mum2Be czyli mamusie w ciazy.

Sloszym my co prawda imie mamy od samego poczatku ale porownajac moja pierwsza ciaze do tej, to Natalka bardziej byla aktywna w brzuchu i tak jej zostalo do dzis :-D no jeszcze 2 mieisce mi zostaly wiec corcia moze sie rozkrecic ale z drugiej strony jak kopnie to konkretnie az usiasc musze :)

To w takim razie do zobaczenia w przychodni :-)
 
reklama
hej ale sie dzis wyspalam :)))))
Tichonku jak wizyta w szpitalu??
Aniu to samo wlasnie mowie jescze 6 tyg i moge rodzic :)mam nadzieje ze kolo 37tc urodze tak wlasnie kacperka urodzilam:)
a wiecie co dziewczyny my wczoraj zastanawialismy sie nad zmiana imienia na NIkolas bo boje sie ze skrzywdze dziecko bedac tutaj tym imieniem a to dlatego doszlam to takiego wniosku bo kiedys mojej szefowej powiedzialam jak bedzie mial na imie to dopiero za 4 razem powiedziala w miare poprawnie i to dorosla osoba ma problemy a co dopiero dzieci,wiec narazie nie wiem jakie bedzie imie ale nikolas tez ladne i nam sie podoba:))

Tichonku doczytalam na ogolnym:)powodzenia dzisiaj:)
 
Ostatnia edycja:
Biola no właśnie:dry:Dziś znów jadę:sorry2:
A co do imienia to ja powiem tak...Wybrałam Mateusz w polskiej wersji bo chcę,żeby moje dziecko miało polskie imię,poza tym może kiedyś do Polski wrócimy i chcę,żeby się nazywał "po polsku":tak:A tu,zawsze mogę podpowiedzieć,żeby do niego,np.w przedszkolu mówili Matthew:tak:Tak jest teraz ze mną,wszędzie mówię,że mam na imię Agnieszka ale można mówić Agnes bo to to samo imię:tak:Tak samo w Radka szkole,chodzą z nim do klasy między innymi:Kuba,Nataniel,Asia ale nauczycielki mówią do nich:Dżejkob,Nejtan czy Dżoana:tak:Napisałam specjalnie fonetycznie,żeby pokazać,że jednak można:tak:Więc myślę,że wybór imienia to tylko Wasz wybór i nie powinnaś się przejmować tym,że Irlandczycy mogą sobie z nim nie dać rady:no:Będą mówić Nikolas i już:tak:
 
Sloszym wszystkiego najlepszego dla synka

Biola no ja nie wiem jak u mnie bedzie bo tego nie przewidze ale Nacie urodzilam dokladnie tego dnia na ktory mialam wyznaczony termin ale teraz juz jak zaczne 37 tydzien to moge rodzic:-)

Wlasnie patrze ze suwaczek mi sie przesunal i zostalo mi 8tyg do porodu :szok:
 
witam,woow ale zimno na dworze,dopiero co wstalam tez nocy spac nie moge,kazda strona jest zla.
maly znow szaleje,zrobil sie troche spokojniejszy ale jak znow zaczelam brac zelazo w tabletkach to szalenstwo powrocilo.
ja juz bym mogla urodzic,sprobowalam wszystkiego aby malego podgonic ale jakos maly mnie ma gdzies,dobrze mu w brzuszku.
SLOSZYM sto latek dla synusia,pewnie pary sie zapowiada z tortrm i jesdna wielka swieczka.ucaluj go mocno.
co do imienia to mysmy z mezem ustalili ze jak bedzie syn to on imie wybiera jak corka to ja ,no i maz wygral,
TICHONKU masz 100% racje co do imion.popieram cie mocno w tym.
ciumkam was mocno mamuski i milego dnia zycze.
 
reklama
co do imienia to tez chcielismy zeby mial polskie (ale bez udziwnien :p) ale przez chwile sie zastanawialismy czy dac corce na imie Maja czy Maya ;) no ale jest ADAM i nie ma problemu, nie zaleznie w jakim jezyku :)

bylam pare dni w Polsce, i na nieszczescie trafilam na obchody "smolenskie". TV nie wlacze chyba przez nastepny rok :/

no i w pracy powoli ledwo wytrzymuje. bo oprocz swoich normalnych obowiazkow robie customer care. I cholery z tymi idiotami dostaje. nasi klienci maja serwisy-subskrypcje i oczywiscie 99% z nich domaga sie zwrtou pieniedzy i wiekszosc z nich jest po prostu nie mila. rozmawialam z szefem o wyzwiskach, obraziliwych zwrotach etc, do tego czesc klientow naszych ma serwisy "dla doroslych" i zdarzaja sie telefony od napalonych (lekko mowiac) panow bo myla linie z dziewczynami z obsluga klienta. wiele razy go prosilam zeby to ze mnie zdjal, obiecywal, ja mowilam ze odchodze, on obiecywal ze zdejmie, ale zebym zostala, ja zostawalam, teraz jestem w ciazy i przynajmniej raz w tygodniu koncze rozmowe z ccare z placzem bo nie wytrzymuje. a szef mowi: nie bierz tego do siebie.

juz nawet nie wiem gdzie i do kogo sie zwrocic. myslicie, ze jest sens rozmawiac z polozna? albo GP? Jacek mnie namawia na "urlop zdrowotny" ale ja chyba cholery w domu bym z nudow dostala...

miala ktoras z was podobne "problemy" z praca? Jakies pomysly jak to zalatwic? czy rozmowa z lekarzem/polozna ma sens?
 
Do góry