Nickie
mama przede wszystkim :)
Sencilla gratuluję córeczek - wszystkich trzech. Odpowiadając na Twoje pytanie, to wiesz co, ja zawsze gdzieś tam miałam takie zapędy. Kiedyś dzieci mogły dla mnie nie istnieć, dopóki nie zaszłam w pierwszą ciążę. Kiedyś były tylko zwierzaki, głównie psy. Już jako mała dziewczynka zbierałam bezdomne psiaki i zabierałam do domu. Zawsze mieliśmy dwa pieski w domu, wszystkie znajdy. Wielu znalazłam dom. Jeździłam do schroniska Na Paluchu - pomagać. Choćby wyprowadzić sunię Staruszkę na spacer i ją po przytulać.
Odkąd mam dzieciaczki to po prostu nie mogę przestać o tym myśleć. Że można tyle zrobić dla tych maleństw, że są bezbronne i pozostawione na łaskę i niełaskę pielęgniarek.
Patrzę na swoje dzieci, patrzę jak się śmieją i bawią i zaraz przychodzą mi na myśl te Maleństwa, które nie mają nikogo. Pisząc to mam łzy w oczach.
To nie są chwilowe przemyślenia, teraz mam sama małe dzieci i dużo obowiązków, bardzo chciałabym jeździć choć raz w tygodniu do Otwocka jako wolontariusz, pomagać, po prostu być. Ale teraz moje dzieci są dla mnie najważniejsze i nie jest to możliwe.
Kochane zmykam usypiać małą Płaczkę. Pa. Do napisania.
Odkąd mam dzieciaczki to po prostu nie mogę przestać o tym myśleć. Że można tyle zrobić dla tych maleństw, że są bezbronne i pozostawione na łaskę i niełaskę pielęgniarek.
Patrzę na swoje dzieci, patrzę jak się śmieją i bawią i zaraz przychodzą mi na myśl te Maleństwa, które nie mają nikogo. Pisząc to mam łzy w oczach.
To nie są chwilowe przemyślenia, teraz mam sama małe dzieci i dużo obowiązków, bardzo chciałabym jeździć choć raz w tygodniu do Otwocka jako wolontariusz, pomagać, po prostu być. Ale teraz moje dzieci są dla mnie najważniejsze i nie jest to możliwe.
Kochane zmykam usypiać małą Płaczkę. Pa. Do napisania.