reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MULTIMAMY - wątek główny

Sencilla gratuluję córeczek - wszystkich trzech. Odpowiadając na Twoje pytanie, to wiesz co, ja zawsze gdzieś tam miałam takie zapędy. Kiedyś dzieci mogły dla mnie nie istnieć, dopóki nie zaszłam w pierwszą ciążę. Kiedyś były tylko zwierzaki, głównie psy. Już jako mała dziewczynka zbierałam bezdomne psiaki i zabierałam do domu. Zawsze mieliśmy dwa pieski w domu, wszystkie znajdy. Wielu znalazłam dom. Jeździłam do schroniska Na Paluchu - pomagać. Choćby wyprowadzić sunię Staruszkę na spacer i ją po przytulać.
Odkąd mam dzieciaczki to po prostu nie mogę przestać o tym myśleć. Że można tyle zrobić dla tych maleństw, że są bezbronne i pozostawione na łaskę i niełaskę pielęgniarek.
Patrzę na swoje dzieci, patrzę jak się śmieją i bawią i zaraz przychodzą mi na myśl te Maleństwa, które nie mają nikogo. Pisząc to mam łzy w oczach.
To nie są chwilowe przemyślenia, teraz mam sama małe dzieci i dużo obowiązków, bardzo chciałabym jeździć choć raz w tygodniu do Otwocka jako wolontariusz, pomagać, po prostu być. Ale teraz moje dzieci są dla mnie najważniejsze i nie jest to możliwe.

Kochane zmykam usypiać małą Płaczkę. Pa. Do napisania.
 
reklama
Witam sie :)

Bufka jeszcze troszke i to co teraz jest niezmoliwe do zrobienia za dnia, bedziesz robic rutynowo :) Ty tez musisz sie przyzwyczaic do nowej sytuacji :) nie wiem ile biorą inni fotografowie ;/ musiałabyc popytac, albo poszukac wsrod znajomych moze ktos ma aparat, troche pomysłu i zdjecia jak malowane bedą :)


Maks-olo no włąsnie u nas jest teraz ten czas ze ciezko zapanowac nad nimi :p łatwo nie bylo, wspolpracy ze strony dzieciaków brak ale jestem zadowolona ze zdjec juz siedza w ramce:p tylko nie pomyslałam biorac format 15X23 ze nie wszytski mi wejdą w ramkę :eek::confused2:

Sencilla garulacje :) i pisz z nami czesciej :) fajną gromadkę bedziesz miec :)

Nickie serce sciska jak sie czyta takie historie :sorry: niech wszytskie te mauszki znajdą dom pełen miłosci...:tak:


moi dzisiaj wymordowani na maxa :-D rano musiałam ich budzic bo na sesję :p snieg popadał w nocy wiec musiałm jakos te 50 km przejechac w miare normalnie ;/ spozniona 30 minut ale dojachałam :p dzieciakom najbardziej podobalo sie bieganie po tłach :eek: zero wspołpracy :-D ale efekty przynajmniej jak dla mnie boskie :)
zasneli mi w samochodzie jak wracałam, pod domem sie obudzli i Filip poszedł jeszcze spac na 2 godziny :szok: myslaąłm ze wieczór z głowy a moje dzieci o 20 padły jak muchy :-D
 
O jak miło, że pamiętacie :-D
U nas jakoś leci, za3 miesiące wyprowadzam się do Holandii, gdzie aktualnie pracuje mój mąż :-) . Na studia poszłam, kosmetologię robię :-) Zdiagnozowali mi stwardnienie rozsiane, z początku załamka totalna, a teraz jest to dla mnie motywacją do działania, bo jak nie teraz to kiedy? :-)
Dziewczyny rosną, gadają non stop, aż marzy mi się cisza w domu i chociaż kwadrans bez zadawania pytań :-D
Z Anią byliśmy ostatnio n bilansie 2-latka 16,2 kg, 96 cm :-) Julka 3 lata skończyła 4 dni temu, 17,3 kg i 105 cm :-) Rosną jak szalone, jeszcze trochę i mnie przerosną :-D
To tak w skrócie co u nas, lecę do książek, bo w sobottę mam egzaminy na uczelni, sezon sesji uważam za otwarty :sorry:;-)
 
Black WIzard, popatrz, ja tez z Holandii, zapraszam na nasz watek Mamy z Holandii :)
a gdzie dokladnie bedziesz mieszkac? w jakim miescie?
 
Bufka głowa do góry będzie coraz lepiej uwierz nam!!! prawda że teraz jest zupełnie inaczej niż jak był pierwszy szkrab, u nas też tak było że Milenka to istny aniołek a Eliza dała (daje) popalić i zamartwiałam się że jest taka bo nie poświęcam jej tyle uwagi co siostrze w jej wieku i inne takie paranoje, ale prawda jest taka że każdy na swój charakterek i ten jest trochę cięższy, musi też bardziej domagać się o swoje, ale krzywda im się nie dzieje i mają wiele miłości nie tylko matczynej ale i rodzeństwa, a próbując naśladować je i współżyć z nimi nabierają wielu cech i umiejętności i sprytu ;) nie potrafię tego wytłumaczyć :/ dasz radę a chłopaki będą Ci bardzo wdzięczni że mają siebie!
Nickie przeczytałam twój artykuł i popłakałam się jak bóbr. strasznie smutne to jest. też uważam że mój dom jeszcze nie jest pełen i kiedyś myślałam o adopcji, ale chyba nie byłabym w stanie. bardzo podziwiam osoby które się na to decydują, zwłaszcza jeśli posiadają biologiczne dzieci. ja bałabym się że zrobię mu krzywdę i nigdy nie będę w stanie pokochać go tak jak moje dziewczyny. a może po prosstu jeszcze do tego nie dojrzałam, bo pamiętam jeszcze jak bałam się że nie będę w stanie pokochać tak samo mocno Elizy a teraz już wiem że tą miłość do dzieci nie dzieli się tylko mnoży.
Selecia fajne duże dziewczyny masz! gratuluję również trzeciej cytrynki ;) mały babiniec ale fajnie tak!
Maks olo ja zamawiałam kiedyś w fotojocker. bardzo fajny - polecam.

Po bilansie dwulatka w sumie wsio dobrze, mała dobrze się rozwija psychicznie i ruchowo, ale jest bardzo malutka w porównaniu do rówieśników.
poza tym choruję :/
 
Julisia, moje dziewczyny to tez zupelnie rozne charakterki!
Marysia (w tle na zdjeciu) to istny aniol, po prostu samo dobro i szlachetne serduszko. a Antosia (na pierwszym planie) to po prostu burza, slonce, deszcz, tecza, grad w jednym momencie :tak::-D ale jest tez bardzo dobra i fajny ma charakter.
ciekawe, jaka bedzie trzecia :-D
 
reklama
oo to kawaleczek od nas, 115 km, czyli 1 godz 20 min drogi autem.
wejdz na nasze forum mam z holandii.
widze, ze starsze dzieciatko za rok bedziecie mogli juz poslac tu do szkoly :tak:
 
Do góry