Hej Mamusie!
Julisiu, Magdo, Nickie, Maks_Olo, Mamaola, Dominiko!
dzięki za wszystkie rady i słowa pociechy. Miałyście rację, że pisanie z Wami na forum mi pomoże. Mimo, że się nie znamy, czuję, że mogę na Was liczyć i że zawsze podpowiecie coś mądrego :-)
Izabelo,
Zaszłam w ciążę karmiąc piersią, w 27 dniu cyklu. Wystarczył raz i fasolka pojawiła się w moim brzuchu, niespodziewanie dla nas ;-)( mimo wiedzy o tym, jak zmienia się płodność po porodzie), bo z pierwszą ciążą wcale nie było łatwo. Powiem tylko, że w 100% świadomie chyba nigdy bym się nie zdecydowała na tak szybkie ponowne macierzyństwo, więc podziwiam Cię za odwagę :-)
Karmiłam Syna przez całą ciążę „na dobranoc”, pod koniec to nawet chciałam, żeby mi w ten sposób skurcze wywołał, ale nic nie ruszyło :-) Nie miałam żadnych problemów z utrzymaniem ciąży, nie krwawiłam, nie plamiłam.
Powodzenia :-)
Nickie,
Mam nadzieję, że powrót do pracy nie był bardzo bolesny. Najważniejsze, żeby te godziny spędzane w biurze szybko mijały, też nienawidzę, kiedy nie ma nic do roboty, bo wtedy wloką się niemiłosiernie ;-)
Mamaola
Ja też nie wiem, jak sobie nasze mamy, czy babcie radziły bez tych wszystkich cudownych wynalazków dla dzieci. Już nie wspomnę o udogodnieniach typu centralne ogrzewanie i ciepła woda w kranie. Nie wyobrażam sobie, jak można było wychowywać dzieci, kiedy trzeba było jeszcze w domu napalić, nosić wodę, ręcznie prać… itd… itp… ja nic z tych rzeczy nie muszę robić, a i tak mam wrażenie, że na nic nie ma czasu ;-)
Maks_Olo
Jak ja Ci zazdroszczę, że do wszystkiego potrafisz podejść na spokojnie. Też tak chcę :-) Masz rację, że im mniej zestresowana mama, tym mniej zestresowane dziecko. Nadawałabyś się na terapeutę, nie chciałaś nigdy zostać psychologiem?
Dziewczyny życzę Wam i Dzieciom zdrówka, miłego celebrowania Waszych wszystkich urodzinek, imieninek i rodzinnych świąt.
Dziś tylko tyle, bo Maluszek się już wierci.
Julisiu, Magdo, Nickie, Maks_Olo, Mamaola, Dominiko!
dzięki za wszystkie rady i słowa pociechy. Miałyście rację, że pisanie z Wami na forum mi pomoże. Mimo, że się nie znamy, czuję, że mogę na Was liczyć i że zawsze podpowiecie coś mądrego :-)
Izabelo,
Zaszłam w ciążę karmiąc piersią, w 27 dniu cyklu. Wystarczył raz i fasolka pojawiła się w moim brzuchu, niespodziewanie dla nas ;-)( mimo wiedzy o tym, jak zmienia się płodność po porodzie), bo z pierwszą ciążą wcale nie było łatwo. Powiem tylko, że w 100% świadomie chyba nigdy bym się nie zdecydowała na tak szybkie ponowne macierzyństwo, więc podziwiam Cię za odwagę :-)
Karmiłam Syna przez całą ciążę „na dobranoc”, pod koniec to nawet chciałam, żeby mi w ten sposób skurcze wywołał, ale nic nie ruszyło :-) Nie miałam żadnych problemów z utrzymaniem ciąży, nie krwawiłam, nie plamiłam.
Powodzenia :-)
Nickie,
Mam nadzieję, że powrót do pracy nie był bardzo bolesny. Najważniejsze, żeby te godziny spędzane w biurze szybko mijały, też nienawidzę, kiedy nie ma nic do roboty, bo wtedy wloką się niemiłosiernie ;-)
Mamaola
Ja też nie wiem, jak sobie nasze mamy, czy babcie radziły bez tych wszystkich cudownych wynalazków dla dzieci. Już nie wspomnę o udogodnieniach typu centralne ogrzewanie i ciepła woda w kranie. Nie wyobrażam sobie, jak można było wychowywać dzieci, kiedy trzeba było jeszcze w domu napalić, nosić wodę, ręcznie prać… itd… itp… ja nic z tych rzeczy nie muszę robić, a i tak mam wrażenie, że na nic nie ma czasu ;-)
Maks_Olo
Jak ja Ci zazdroszczę, że do wszystkiego potrafisz podejść na spokojnie. Też tak chcę :-) Masz rację, że im mniej zestresowana mama, tym mniej zestresowane dziecko. Nadawałabyś się na terapeutę, nie chciałaś nigdy zostać psychologiem?
Dziewczyny życzę Wam i Dzieciom zdrówka, miłego celebrowania Waszych wszystkich urodzinek, imieninek i rodzinnych świąt.
Dziś tylko tyle, bo Maluszek się już wierci.