reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MULTIMAMY - wątek główny

reklama
Hej dziewczyny. Jestem tu nowa, mama 2 cudownych chłopców. :) zaglądacie tu jeszcze? Jak sobie radzicie? U mnie ciężko ale cóż... Po prostu trzeba dawać radę. Mąż w pracy od 8 do 19, rodzice daleko, wszystko ogarniam sama. Nie mam nawet czasu z kim pogadać w ciągu dnia a bardzo by mi się to przydało bo tylko dzieci, sprzątanie, pranie, gotowanie, zakupy...... I oczywiście karmienie ;) Mały się właśnie przebudza więc lecę zanim krzykiem obudzi starszego brata ;)
 
Ja zaglądam :) a w jakim wieku Twoi chłopcy? U nas 4 latka, 2.5 roku i najmłodsza 7 miesięcy. Też nie mamy pomocy, ale straszą już do przedszkola chodzi, a mąż od 15.30 zwykle jest w domu, ale i tak bywa bardzo bardzo ciężko. Ale z drugiej strony starszaki maja świetny kontakt i mnóstwo czasu potrafią spędzić razem wymyślając zabawy jakie by mi w życiu do głowy nie przyszły :)
 
Hej zuzanka :) starszy Jasio ma 1,5 roczku a młodszy Kubuś ma 2 miesiące :) wcale nie żałuje że zdecydowaliśmy się na taką małą różnicę wieku. Spodziewałam się co prawda że będzie ciężko ale co innego spodziewać się a co innego już tego doświadczyć ;) nie mniej jednak Wszystko było tak planowane własnie po to żeby dzieci miały ze sobą jak najlepszy kontakt. I widzę właśnie że Jasio nie jest zazdrosny o braciszka tylko bardzo ciekawy, podchodzi do niego i daje mu buziaka albo delikatnie głaszcze go po główce a najbardziej rozczula mnie jak Kubuś płacze a Jasio przybiega i chce mu oddać swój smoczek albo wtula się w jego nóżki :)
Ty masz aż trójeczkę - zazdroszczę. Też tak kiedyś planowaliśmy, w sumie mąż cały czas mnie namawia żeby o trzeciego dzieciaczka też postarać się w miarę szybko ale ja szczerze mówiąc nie jestem już tak bardzo pewna.... Boje się że kompletnie nie podołam bo widzę jak z dwójką jest ciężko a on w sumie chyba sobie nie zdaje z tego sprawy bo jak pisałam przez większą część dnia i tak jest w pracy.
A ty jak oceniasz? Czy o wiele trudniej jest z trójką w porównaniu do dwójki?
 
Mi się podoba wizja dużej rodziny :) . Nasza jest bardziej średnia niż duża, ale na tym planujemy się zatrzymać (na więcej męża nie namówię ;), warunków trochę brakuje, no i raczej nie powinnam ryzykować (3xcc).). Zresztą 3 ciąże w krótkim czasie + długie kp - organizm to odczuwa. Ale jeśli chodzi o obciążenie to dla mnie dużej różnicy między 2 a 3 nie ma. Proporcjonalnie najtrudniej było mi z jednym dzieckiem, dwójka to tak jakby 1.5 pierwszego, a trójka hmm... 1.8. Poza tym starsze są coraz starsze i fizycznie mniej wymagają. Trzeba się nabiegać, odnaleźć pokłady cierpliwości i przejść kurs robienia 5 rzeczy na raz, ale w sumie większość i do dwójki będzie Ci potrzebna ;)
 
Ja też zawsze marzyłam o dużej rodzinie bo sama jestem jedynaczką. Także o trzeciego dzieciaczka na pewno będziemy się starać tylko właśnie pytanie: kiedy? Ale podoba mi się to co piszesz a mojemu mężowi spodobałoby się jeszcze bardziej jakby przeczytał :) zobaczymy.... Wróce do tego posta za jakieś poł roku bo narazie w dwa miesiące po porodzie to nie ma się jeszcze co zastanawiać.... Chociaż mam kolegów którzy urodzili się w tym samym roku, jeden w styczniu a drugi w grudniu więc w trzy miesiące po porodzie też można zajść w ciążę :)
 
Można można ;)
Ja jestem zwolenniczką małych różnic, bo dzieci są na podobnym etapie rozwoju, rozumieją się, rzeczy masz ciągle te same, dom przystosowany do maluchów, odpowiednie nawyki. Znajoma rodziców która ma trójkę, ale po 5 lat różnicy skarżyła się że całe życie na wywiadówki chodzi. No i o każdym dziecku musi myśleć osobno, bo każde w innym świecie.
 
A jak u Ciebie najstarszy zareagował na najmłodszą? Trzyletnie dziecko już sporo rozumie... Czytałam że dzieci w tym wieku mogą być zazdrosne sle to było pisane z perspektywy jedynaka w którego życiu pojawiło sie pierwsze rodzeństwo
 
Starsza jak się dowiedziała, że będzie mieć w końcu siostrę była przeszczesliwa. A do posiadania rodzeństwa już jest przyzwyczajona, więc szoku nie było. Za to gorzej było z synem - bo w sumie on więcej "stracił". Teraz jest już względnie, im młodsza więcej umie i rozumie tym jest lepiej. Czekam aż zacznie chodzić, bo wtedy będzie mogła bardziej z nimi urzędować :)
 
reklama
Enidka to mamy podobną różnice. Mój Synek ma półtora roku, a Córka dwa miesiące ;) Szczerzę to nie spodziewałam się, że będzie tak ciężko. Ale cieszę się, że ich mam i z małą różnicą, jest coraz lepiej. Najpierw Adaś był za bardzo ciekawy, ciągle chciał dotykać, całować i jeszcze był bez wyczucia. Teraz jest o niebo lepiej. Synek jest mega delikatny, aż sama się dziwie i tylko całuję, głaszczę i gada do niej "a du, a du" :D Zmęczona jestem, ale szczęśliwa i każdemu polecam taką różnice. Dla mnie kilka lat to już za dużo. Dzieci się raczej nie pobawią. Ja tylko czekam aż Mała będzie bardziej mobilna i już się sobą zajmą ;) Też chciałabym trójkę, ale chyba jeszcze nie teraz. Twój Syn też z czerwca czy już lipca?
 
Do góry