reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MULTIMAMY - wątek główny

A więc dzidzia jest większa od Julki :-):-):-) Julka w 32 tyg ważyła 2200 a druga córa waży około 2400 rozmiarami odpowiada 35 tc :-) Zdrowa, duża babinka mi rośnie :-).

Co do wózków my kupujemy podwójny. :tak:
 
reklama
Martusiu, wow, ale babsko Ci rośnie!!! jeszcze większa od Julci :szok: ja dziękuję ;-):rofl2: ale najważniejsze, że się zdrowo rozwija!

Izulko, nawet nie wiesz, jak się cieszę, że się u Was poprawiło!!! Wspaniałe prezenty dostałaś od swoich chłopaków...

super dziewczyny, że po burzy przyszło słońce i radość, aż przyjemnie się czyta jak jesteście szczęśliwe!!!
 
Tosiaczek ja mam podójny i kupiłam go za 400 zł na allegro, okazja, a jest sprawny.
Ale przydaje mi się tylko wtedy, kiedy wychodzę sama z maluchami. Zazwyczaj wychodzę z kimś, albo jednego z synów bierze babacia a ja wychodzę z najmłodszym, ale podówjny wózek się zawsze przyda, miałam szczęście że trafiłam na taki tani ;P

Black, duża dziewuszka, już niedługo rodzisz ;p
pamiętam Cię z forum jak byłaś w pierwszych tygodniach z drugą ciążą,ale ten czas szybko płynie ;)
 
Witam z rana ;-)
Do soboty będę optymistką :-D. Mój Grzesiek wyszukał kredyt na mieszkanie z dopłatami rządowymi. Rata za dwu-pokojowe mieszkanie z kuchnią i łazienką wynosiłaby nas 520 zł. Warunki jakie musimy spełnić to: być młodym małżeństwem, kupować pierwszy raz wspólne mieszkanie i Grzesiek musi zarabiać odpowiednio dużo na umowie - z tym, że jeszcze nie wiemy ile. W sobotę jedziemy do tego biura na rozmowę. Obydwoje się nakręciliśmy strasznie i zrobimy wszystko co jest w naszej mocy żeby kupić to mieszkanie. Co prawda jest oddalone od naszego aktualnego miejsca zamieszkania o ponad 40 km, bo to za Gdynią, ale okolica naprawdę piękna. Nowe, nie duże osiedle bloków przy duuuużym lesie, wbrew pozorom blisko do centrum, duuuuża ilość galerii handlowych :)-D:-D:-D). Dziewczyny trzymajcie kciuki, może uda nam się wyprowadzić z tego domu wariatów! :-p

Ewunia no kobiecisko mi rośnie takie, że jak skończy 10 lat to sama będę się jej bała :-D:-D:-D

Sasanka ja też Ciebie pamiętam, ale z początków mojej pierwszej ciąży nie drugiej i nie z tego wątku tylko z młodych mam ;-)
 
Black, ty jesteś z Gdyni? :-) ja z okolic :-D
a dokładniej z Pucka...
hehe czytałam "Cię" (jak to brzmi), nie pisałam, wiesz taka anonimowa byłam :p

Też byśmy chcieli takie dofinansowanie na kupno mieszkania, ale nie mamy slubu a mój jest za leniwy na takie akcje, gada i gada że pójdziemy do urzędu w sprawie mieszkania właśnie z urzędu, jak na razie na obietnicach się konczy, chociaż mamy tam złożony wniosek od dwóch lat i chcemy ich wystraszyć Uwagą z tvn-u :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

hehehehehehehehe
 
To też niedaleko ;-)

Wejherowo jest ok, często tam bywaliśmy jak znajomi tam mieszkali :-D


muszę w końcu iśc sprzątać, NIC MI SIĘ NIE CHCE :/
 
Co tu takie pustki? :szok:

Moje dziecko dziś było tak potwornie nie do zniesienia i tak marudne, że myślałam że wyjdę z siebie i stanę obok w niektórych momentach. Cały dzień wisiała na mnie, chciała się bawić, jak tylko odeszłam na krok był wielki płacz. Przez to w domu mam taki bajzel, że szkoda gadać, jutro czekają mnie porządki. Maruda na szczęście poszła spać. Wydaje mi się, że to ząbki, bo dziąsła ma czerwone i napuchnięte. Kurcze teraz to jej hurtowo idą te zębiska, ale niech wyrastają jak najszybciej co by spokój z ząbkowaniem był.
No i dziś się dowiedziałam, że moja przyjaciółka z podstawówki urodziła córę :-). W przyszłym tygodniu idę ją odwiedzić jak dojdzie do siebie :-).
Co do męża to od niedzieli złego słowa na niego powiedzieć nie mogę. ba, nawet spełnia moje wszystkie życzenia. Chyba ostatnia kłótnia dała mu do myślenia. Wczoraj dostał jeszcze opierdziel od swojej starszej siostry, że ma być dobrym mężem i ojcem, a nie odwalać jakieś numery. A nie wiem czemu siostry się boi jak ognia :-D.
Wczoraj w ogóle miałam śmiechu co nie miara. Po wizycie u ginekologa poszłam kupić Julce prezent pod choinkę. Nic fajnego nie znalazłam i kupiłam jej sorter do klocków - żółwia z Fisher Price. Oczywiście nie wytrzymałam i dałam jej go już wczoraj, ale czeka nas dłuuuuga droga zanim Julka zajarzy o co chodzi we wrzucaniu klocków w odpowiednie otwory. Za to miała świetną zabawę - ze skorupy żółwia robiła sobie coś a'la maskę, podglądała nas przez otwory do wrzucania klocków i śmiała się jak szalona :-D. Zdjęcie z tej jakże edukacyjnej zabawy poniżej :-D
 

Załączniki

  • IMG_7300.jpg
    IMG_7300.jpg
    28,6 KB · Wyświetleń: 33
Ło Matko, zdemolowała żółwia :-D jakbym swoją w akcji widziała, większość zabawek grajacych, czy świecących już nie gra i śpiewa, załatwiła wszystko :szok:
 
reklama
Do góry