Witam się nocną porą...
Nickie
Oj, ja nie mogę czytać takich artykułów, bo zaraz bym chciała „zbawiać” świat, chociaż nie mam ku temu predyspozycji. Często myślę o tym ile niesprawiedliwości jest wokół nas i serce się kroi, jak bardzo cierpią dzieci, które niczemu nie są winne…
Co do trzeciego dziecka… to ja też musiałabym wygrać w totka najpierw ;-)
Masz rację, że forum Multimam uzależnia. Podziwiam Cię, że pracując, znajdujesz czas na pisanie. Mi obecnie ciężko to idzie przy moim Niemowlaczku ;-) a bardzo bym chciała być na bieżąco.
Sencilla
Gratuluję Trzeciej Córeczki! U mnie w domku same Chłopy ;-) Oj będzie ciężko mi samej, jak Synkowie podrosną.
BlackWizard
Powodzenia z przeprowadzką. Grunt to pozytywne nastawienie, a Ty je, jak widzę (czytam Twój post motywacji do działania w związku z chorobą) masz, więc na pewno wszystko się ułoży.
Co do spania… przyznaję się bez bicia, mój Maluszek śpi ze mną przez całą noc. Jestem tak „wypompowana” po całym dniu z moimi Urwisami, że nie miałabym siły co chwilę wstawać na: karmienie, zmianę pieluchy, sprawdzenie oddechu, poprawienie kocyka ;-) A zanim urodziłam, wierzyłam, że będę w stanie wychować sobie noworodka na grzecznego, zasypiającego bez problemu w swoim łóżeczku ;-)
Julisiu
Ale masz zdolną Córę! Mój Starszak w tym wieku dopiero sensownie siedział, o wstawaniu nie było mowy. Ciekawe jak będzie z Młodszym?
Jak tam zdrówko? Lepiej już?
U nas też źle się odbija na humorze Młodego brak spaceru.
Uśmiałam się, czytając Twój tekst o wadze :-) Zazdroszczę każdego kg mniej. U mnie z tym kiepskawo. Po pierwszej ciąży szybciej mi schodziły zbędne fałdki, może dlatego, że miałam więcej czasu na dbanie o dietę, a teraz jem, co mam pod ręką i najczęściej o bardzo późnej porze ;-)
Skąd ja to znam… usypianie z cycusiem w buźce...
Asiula
Witaj! Gratuluję Dziewczynki! Też chciałam mieć Alicję… albo Emilkę :-)
Joasiu
Super, że będzie parka. Marzyłam o parce i głęboko wierzyłam, że urodzę Córeczkę za drugim razem ;-) A teraz mam w domu maleńkiego Chłopczyka i też jestem przeszczęśliwa :-)
Adaś to było jedno z imion na mojej liście :-)
Rusałko
Ja się podpisuję pod słowami JoL i Julisi, głowa do góry!
JoL
Ale masz Córcie cudowne :-)
Tyle masz pokarmu, że nawet kaszki robisz na swoim mleku? Też tak chcę!
Laktatora nie znoszę, mogę siedzieć godzinę i ściągnąć ledwie 40ml, więc nie używam już, bo mnie to tylko dołuje ;-)
Liza
Dumna Mamusiu zdolnej Haneczki, gratulacje!
Jak tam Miki, lepiej?
Piszesz, że czas szybko leci z Dziećmi. Oj to prawda! Jak dla mnie za szybko! A odkąd jestem multimamą wprost z prędkością światła ;-) Wiem, że przed nami wiele fantastycznych chwil, ale i tak żal mi tych, które mijają, bo przecież… - no właśnie Pani Wisławo - „nic dwa razy się nie zdarza”…
Maks_Olo
Co do spacerów, to nie wiem, kiedy zaliczymy pierwszy z Maluszkiem przy takich mrozach. A Ty do ilu stopni wychodzisz z Chłopcami?
Zdradź sekret, jak to się robi, że Dzieci zdrowe przez całą jesień i pół zimy. U nas znów katarek mały.
A ja bym się chętnie przeprowadziła w nasze Tatry albo nad Bałtyk…
Pocieszyłaś mnie w kwestii karmienia. Też mi szkoda czasu i nerwów na samodzielne zabawy ze sztućcami w wykonaniu mojego Synusia, może jest jeszcze za mały. Trochę mam wyrzuty sumienia, że Go nie uczę większej niezależności. Grunt, że sam się obsłuży z mlekiem w butelce ;-) (niestety nie pije z kubeczka, kolejny wyrzut ;-) )
Na_Tuska
Ach sukienki… wesela… ja się ostatnio mało kobieca czuję… brzuch w opłakanym stanie i w ogóle nie mam czasu o siebie zadbać, szczytem możliwości jest wzięcie prysznica, jak mąż wraca z pracy ;-)
Czekam już też z wielkim utęsknieniem na wiosnę… i naukę nocnikowania u nas. Gratuluję Wam pełnego sukcesu w tym temacie :-)
Anka
Zazdroszczę! Bo ja myślałam, że będzie lepiej, a jest gorzej, niż sobie wyobrażałam… hehehe… ale żeby nie narzekać mówię sobie: „ciesz się kobito, że nie urodziłaś bliźniaków”, to by dopiero był „hardcore”: roczne dziecko i bliźniaki ;-)
Magdo
U nas z drzemkami identycznie. Też wolę, by mi Młody szalał do 22.00, czasem nawet do 23.00, niż żeby miał w ogóle nie spać w dzień. No i pasuje mi, że rano sama mogę dłużej dzięki temu poleżeć w łóżku.
FutureMummy
Witaj!
Miałam identyczne odczucia, kiedy dowiedziałam się o kolejnej ciąży po 8 m-cach od porodu. To było ledwie wczoraj, a dziś już jest Maluszek na świecie. Wciąż nie mogę w to uwierzyć…
Mój Starszy Synek przyjął Braciszka cudownie; głaszcze go po główce, chwyta za rączkę, śmieje się do niego. Już się mogę doczekać, kiedy się zaczną razem bawić
Tyle Wam jeszcze chciałam napisać… ale padam na twarz… no i mój Maluszek zaczyna się wiercić.
Dziewczyny dzięki za słowa pociechy! Wiem, że muszę wyluzować trochę, ale - wiecie - jeszcze jestem w połogu, chyba hormony nadal szaleją, bo od nastawienia „jest świetnie”, w parę sekund potrafię się rozbeczeć ;-) Mam nadzieję, że faktycznie – tak, jak piszecie - w końcu docenię tą małą różnicę wieku i widząc bawiących się razem Chłopców, zapomnę o dzisiejszych dylematach.
Zdrówka Multimamy Dzieciaczkom i Wam! Miłego dnia!