reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MULTIMAMY - wątek główny

Ja na chwilkę, zresztą jak zwykle :sorry:

na-tuska dużo zdrówka dla Córci z okazji pierwszych urodzinek :tak: i bardzo mi przykro z powodu koleżanki :-(

Ja się obrobić nie mogę ostatnio. Spacery to u nas teraz wyglądają tak, że Justysia nie chce w wózku siedzieć, tylko chodzić, a Natalka chce się z nią ganiać :-D. Ale ile radochy :tak:

magda powodzenia w odchudzaniu :-), jakąś dietę specjalną stosujesz??

Liza powodzenia w odstawieniu od cycusia :tak:

agata jaki upał??

Nickie mi się ta sukienka bardzo podoba. Ja na swoim ślubie miałam podobną :tak:


I jeszcze obiecane zdjęcie ze wesela ostatniego

100_1126.jpg
 
reklama
na-tuska nie znałam dziewczyny, ale powiem szczerze, że najbardziej mnie smuci fakt, że to maleństwo już nigdy nie zazna przytulenia przez mamę. Już ryczę, bo patrzę właśnie na moją córcię i synka i to takie niesprawiedliwe. Też miałam podobne myśli, co by było gdyby mnie zabrakło, jak odbiłoby się to na moich dzieciaczkach. I jeśli choć trochę Ci to pomaga to smęć ile się da kochana...

Dzięki dziewczyny za Wasze opinie. Mam jeszcze trochę czasu do podjęcia decyzji, ale wolałabym nie zostawiać tego na ostatnią chwilę.

magda co do trzydniówki to Aśkę dziś tak zasypało, że wygląda jak trędowata. Brzuszek, plecki, szyjka i buziak. Cała w krosteczkach. Co do sukienki, to tamta była o wiele skromniejsza i bardziej taka w moim stylu, ale niestety nie mam możliwości juz jej kupić.
Ja dołączę do dietujących jak Aśka się odessie. Diety ducana nie wolno stosować podczas karmienia piersią.

Liza co do tej kapusty to ja byłam trochę sceptycznie nastawiona, ale działa. Sprawdziłam na własnym cycku, jak mi się zastój jakiś zrobił i bolało juz bardzo. Ja brałam liście kapusty dziurawiłam widelcem i mroziłam w zamrażarce. A potem takie lodowate na pierś. Ulga natychmiastowa, a na rozgorączkowaną pierś była to przyjemność.

U nas dziś załatwiliśmy formalności kościelne. Oczywiście nie bez przygód, ale świadectwa chrztu i bierzmowania załatwione. Jutro idę do swojej parafii złożyć to wszystko razem z dokumentami z USC.

Kładę się spać. Dobrej nocy mamusie.
 
Witam porannie!
Jezeli chodzi o moje odchudzanie to korzystam z faktu,ze nie mam apetytu i po prostu nie jem.Na mnie dziala to najlepiej.Wiem ,bo przetestowalam juz kilka diet.Wiem,ze to niezdrowe...
Cały dzien podjadam arbuza i truskawki.Marzeniem moim jest powrot do wagi sprzed ciaz(58kg),ale to chyba nierealne.Generalnie ucieszylo by mnie -8kg.na dukanie bylam.nawet dzialal,ale jak pomysle znowu o tym bialkowym jadlospisie to mnie mdli:no:
Za 3 tyg.biore sie tez za cwiczonka-przynajmniej mam taki plan:)
Emilia-piekna z Was para!dziewczynki chyba podobne do Ciebie co?
Agatka-Roxana na pewno mialA powód,zeby go wytargac za wlosy-jak kazda kobieta albo Ty za wolno gacie wciagałas;-)
na-tuska-smęć nam jak najwiecej!pewnie to malo pomoze,ale usciskamy Cie wirtualnie!
Nickie-a co to za przygody Was spotkaly?
 
Hej!!!! :)


ŚWIĘTA RACJA NA-TUSKA!Własnie w takich chwilach docenia się najmniejsze szczegóły naszego życia.Szkoda tylko,że najcześciej po jakimś czasie wszytko nabiera starego pędu:(
Miałam to szczęście, ze nie straciłam nikogo bliskiego. Ale kiedy umiera ktoś znajomy, to zawsze zatrzymujemy się, doceniamy to co mamy, jednak zdrowie i uśmiech na twarzy dzieci przestaje nam wystarczać kiedy nie mamy za co kupić im jedzenia.... przykre, ale prawdziwe. I nic tego nie zmieni. Nie ważne jaką ułożymy hierarchie – pieniądze są niezbędne do szczęścia :/

Nickie-Moja mam też miała podobnie.została wdową z 2 dzieci w wieku 38 lat i na prawdę nie było wesoło.podziwiać ją będę do końca życia,ze się kobieta nie załamała i robiła wszystko,zeby nam było jak najlepiej.całe życie poświeciła dzieciom i do dzisiaj jest sama choć bardzo bysmy z bratem chcieli,zeby kogoś poznała.

Chciałam oficjalnie ogłosić,że zaczynam akcję pt:"ODCHUDZANKO"!!!:)Relację z niej bedziecie miały zdawaną na bieżąco czy sie Wam to podoba czy nie:-D
Podziwiam Twoją Mamę! Moja też lekko nie miała. Możecie napisać, ze to historia nie na to forum, ale chcę to napisać, bo zawsze będę dumna z mojej mamy... Ma dziesięcioro rodzeństwa. Kiedy miała 17 lat, zmarł jej tata (mój dziadek), moja babcia była z 11 dzieckiem w ciąży. Kiedy urodziła – po kilku tygodniach zmarła... Moja mama jest trzecia. Miała już 18 lat, więc powiedziała, ze zaopiekuje się dwójką rodzeństwa, bo inaczej czekałby je dom dziecka. Znalazła pracę, mieszkanie. Poznała mojego tatę, urodziła się dwójka dzieci. Pracowała, zajmowała się swoimi dziećmi i siostrami. Taty nigdy nie było, bo jeździł autobusami. Siostry zaczęły sprawiać problemy. Uciekać z domu... Długo by jeszcze pisać. Jedno jest pewne – mama miała jeszcze siłę na to, aby wychować nas i dać wszystko co najlepsze. Mnie rozpuścić do szpiku kości... Poświeciła się nam, a teraz poświęca się dla wnuków... Nie wiem czy miałabym w sobie tyle sił...


3mam kciuki za odchudzanie!!!! Chęci to już pół sukcesu ;)

U nas wczoraj byla pierwsza noc bez cyca, no i ciekawe jak bedzie dzis...
a jak młody reaguje na brak cycka? Jak go uspokajasz?

Dziewczyny, czy ta sukienka pasuje na własny ślub??? Beżowa oczywiście
K_A_M_E_L_I_A krótka rozm 34do52 tu rozm50/52 (1678901728) - Aukcje internetowe Allegro

Oczywiście do tego bolerko, bo do kościoła to chyba za duży dekolt. Jak myślicie?
Mnie się tam bardzo podoba!!!! :)

co do kuksancow, heheh u nas od kuksancow sie zaczelo, teraz to nie moge opanowac bijatyk hehhehe tzn roksana oklada mlodego ehhh szkoda slow na to dziewcze!!!!dzis jak sikalam , mloda wytargala dominika solidnie za wlosy, zanim podciagnelam gacie bylo po zajsciu takze jest u nas ciekawie:no:
Chciałabym zobaczyć tę akcję ;) SASAKRA, jak to mawia Maksio ;)
Hehe Maksio zawsze zdziwiony wychodzi z wanny, ze ma takie paluchy pomarszczone ;p

I jeszcze obiecane zdjęcie ze wesela ostatniegoZobacz załącznik 368213
Piękną parę tworzycie :) A fotka w locie jest? ;)

Ja dołączę do dietujących jak Aśka się odessie. Diety ducana nie wolno stosować podczas karmienia piersią.
Cieszę się, że to tylko 3dniówka!!!! Maks ma ją za sobą, a Olek to nawet nie wiem czy przeszedł, bo ta szkarlatyna taka podejrzana była ;)
Co do Dukana. Wiele ludzi zachwala, ale ostatnio widziałam w TV, ze ktoś podał twórców do sądu...

Witam porannie!
Jezeli chodzi o moje odchudzanie to korzystam z faktu,ze nie mam apetytu i po prostu nie jem.Na mnie dziala to najlepiej.Wiem ,bo przetestowalam juz kilka diet.Wiem,ze to niezdrowe...
Cały dzien podjadam arbuza i truskawki.Marzeniem moim jest powrot do wagi sprzed ciaz(58kg),ale to chyba nierealne.Generalnie ucieszylo by mnie -8kg.

Za 3 tyg.biore sie tez za cwiczonka-przynajmniej mam taki plan:)
Ja mam identycznie – tylko nie jedzenie wchodzi w grę, bo jak tylko słyszę słowo dieta, to zaraz głodna się robię ;p Może jakiś suwaczek zrobisz, co będziemy widziały postępy? ;)
Kochana wszystko jest możliwe!!!! Ja przed ciążą ważyłam 56kg, a teraz zdarza się nawet 54kg ;) Dasz radę, a my będziemy Cię dopingowały :D
Co do ćwiczeń – u mnie tylko wchodziło w grę chodzenie na step, bo w domu, to nie miałam mobilizacji... :(



A co u nas? Chłopaki przespali calutką noc!!!!!!!!!! :) Wiem, ze pewnie dziś dadzą popalić, ale jakby tak raz w tygodniu dali się wyspać, to byłoby super ;)


Maksio dziś ostatni dzień w przedszkolu!!!!!!!!! Cały lipiec będzie z nami... Najbardziej boję się o Olka, bo on nie lubi jak Maksio jest tak długo w domu :p


Poza tym pogoda się dziś zepsuła....
 
magda cóż pojechałam do parafii w Modlinie po świadectwo chrztu. Ksiądz mnie oświecił, że parafia w MOdlinie istnieje od lutego 1981 roku, a ja rocznik 1980, więc raczej tu chrzczona być nie mogłam. OK. Telefon do mamy.
- Mama gdzie ja byłam chrzczona?
- No w MOdlinie.
- Jak w Modlinie, jak tu wtedy parafii nie było? (chwila ciszy)
- Ty masz rację... - No i okazało się, że chrzczona byłam w parafii w Pomiechowie. Pojechaliśmy, bo to wszystko blisko, no ale kancelaria otwarta od 8.00-9.00, a potem ok 16.30-17.20. Weszłam do kancelarii punkt dziewiąta. No i musiałam jechać jeszcze raz po południu, bo już nie dało rady. Dobra, pojechaliśmy po południu. Świadectwo chrztu otrzymałam (=30 zł nie moje), no ale nie było wzmianki w księgach o bierzmowaniu, więc do parafii na Osiedle do rodziców jeszcze pojechaliśmy. I tu fart, kancelaria czynna do 18, wyrobiliśmy się. Dostałam potwierdzenie bierzmowania (=30 zł nie moje). I tak udało się załatwić wszystko jednego dnia.


Emilia piękna z Was para.
 
maks_olo, magda dzielne te nasze mamy. I choć ja ze swoją tak się kłócimy, to muszę przyznać, że swego czasu też kobieta musiała się wykazać silnym charakterem. Mój ojciec dopiero teraz po trzydziestu latach małżeństwa usiadł na dupie. Tak to nigdy go nie było i miał gdzieś, czy dzieci mają co jeść. Ważne, że jemu było dobrze. Siedział wiele lat zagranicą, grosza żeśmy z tego nie widziały, a bywały miesiące, gdzie nie starczało na chleb. Wytrwała, poszła do pracy, harowała po 24 godziny, ale dała radę.
Zawsze będę jej za to wdzięczna, zwłaszcza, że miała 19 lat jak mnie urodziła i nie miała znikąd pomocy. Wszędzie bieda była aż piszczało. To tyle w kwestii uzupełnienia poprzedniego wpisu.
 
Hej!
rano pisałam dużego posta ale coś mnie wywaliło z forum i całego wcieło :confused: takze teraz juz tylko skrótowo.
Co u nas? Mili miała gorączkę tylko ten jeden dzień, katar ma nadal i wydaje mi się ze idą jej kolejne zęby ale do końca nie jestem pewna bo nie da sobie porządnie zajrzeć do paszczenki.
Eliza trochę lepiej z kolkami, środki chyba trochę pomagają, także trochę płacze wieczorami, w nocy dość ładnie śpi, ale pobudkę robi sobie o 5 i tak siedzimy razem do 7, a reszta ferajny wstaje ok 8. dzisiaj była u nas na patronażu pediatra i stwierdziła ze wysypka którą dostała, to raczej jest łojotokowe zapalenie skóry, a nie trądzik niemowlęcy jak stwierdziła wcześniej pielęgniarka środowiskowa. mamy smarować maściami ale to dopiero jak będzie miała pełemn miesiąc. a wszystko to przypomina mi akcje jaką mieliśmy z milenką, tez się zaczęło z takim zapaleniem a skończyło na skazie białkowej i mamie na ścisłej diecie, a już miałam nadzieję że tym razem będę mogła chociaż normalnie jeść a nie suchy chleb z wędliną i w ogóle wszystko bez choćby odrobiny mleka i jego pochodnych :sorry2:

Na-tuska zdrowia szczęścia pomyślności i wszystkiego naj naj naj dla córeczki!!! a także super zabawy, wspaniałych prezentów i pysznego torcika!!!
[*][*][*] nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić co Ty i inni przyjaciele,rodzina, a przede wszystkim mąż i córeczka przeżywają.... straszna tragedia, jak tak młodzi ludzie odchodzą. dużo siły!

Nickie niezłe przeboje miałaś z załatwianiem formalnosci kościelnych, ale zdolniach że udało się wszystko jednego dnia. co do sukienki to mi się ta druga bardzo podoba, taka bardziej szałowa.

A jak Twój starszak zareagował na młodszego brata?U nas już pierwszy kuksaniec zaliczony.Jak karmiłam Wiktora, Kuba podszedł i zamiast cacy cacy zrobił puk puk w głowę-o to nie lekko!Coś czuję,ze się nieźle zapowiada ta braterska miłość;-)

Chciałam oficjalnie ogłosić,że zaczynam akcję pt:"ODCHUDZANKO"!!!:)Relację z niej bedziecie miały zdawaną na bieżąco czy sie Wam to podoba czy nie:-D
Miłego dnia zycze dziewuszki!!!!!
to nie tylko miłość braterska jest tak wyrażana - siostrzana też!!! już nie raz delikatne głaskanie siostry zmieniło się w pach pach, do tego zabieranie smoka lub intenstywne wciskanie go do buzi małej i inne takie "czułości"
powodzenia w odchudzaniu!!! ja też nie lubię słowa dieta ;-) ja na razie muszę liczyć że samo wszystko ze mnie zejdzie bo przy KP to ja więcej jem niż normalnie i ciągle mi mało, ale w sumie jest nieźle bo na liczniku 60kg a przed ciążą było 56kg, a jak by spadło do 53kg to już by było całkiem super. dodatkowo się pochwalę że już po 2 tygodniach wbiłam się w przedciążowe jeansy, ale nie wyglądało to zbyt estetycznie także trzeba będzie troszkę poćwiczyć ale to też jeszcze nie teraz, poczekam aż po kontroli ginek da mi zielone światełko bo na razie jeszcze krwawię.

Julisia-a jak ten kark usztywniasz w chuście?gdzies czytałam,ze się jakoś podkłada zrolowaną pieluchę tetrową czy jakos tak:/mylę się???
dokładnie - zostawiam więcej materiału u góry chusty i wkładam zrolowaną pieluszkę, jeśli chcesz to zrobię Ci później zdjęcie jak to wygląda

Emilia super zdjęcie z wesela. a spacery to rzeczywiście ciekawe teraz masz :-)

A co u nas? Chłopaki przespali calutką noc!!!!!!!!!! :) Wiem, ze pewnie dziś dadzą popalić, ale jakby tak raz w tygodniu dali się wyspać, to byłoby super ;)

Maksio dziś ostatni dzień w przedszkolu!!!!!!!!! Cały lipiec będzie z nami... Najbardziej boję się o Olka, bo on nie lubi jak Maksio jest tak długo w domu :p
gratuluję przespanej nocki oby tak już zostało &&&&
Wakacje, wakacje pierwsze prawdziwe Maksia? dacie radę siedzieć razem, zresztą pewnie i tak cały czas poza domem będziecie więc Oluś go zniesie ;-) powodzenia

Agata jak napisałaś o tej wspólnej kąpieli to się rozmarzyłam kiedy u mnie b edą takie fajne (wiem wiem - wcześniej niż mi się wydaje ;-)) bo na razie to wieczorne mycie i usypianie to istny armagedon :sorry2: ale za to ostgatnio ja się kąpałam z Milenką i dzięki temu w końcu udało mi się ją nauczyć spłukiwania włosków, bo do tej pory pomimo różnych moich prób w tym momencie było wstanie z wanny, ryki i koniec kąpieli a teraz to jest dobra zabawa ;-)



nie wiem czy wszystko ale tyle zapamiętałam
papatki

ps. ale mi skrót wyszedł :-D
 
Ostatnia edycja:
ja pierniczę, ale wstyd....
Najlepsze życzonka dla Migotki!!!!!!!!!!!!!!!!!

Julisiu Maksio jak się urodził, to miał wysypkę - okazało się, ze to wysypka hormonalna... przejął ode mnie za dużo hormonów. Na szczęście z czasem samo minęło...
co do wakacji, to dla mnie żadna różnica, bo i tak żadnego wyjazdu nie będzie, jedynie działeczka ;)

Ale nuuuudy... ciągle pada.... czytam ALTANĘ - POLECAM!
 
Witajcie :-)
magda początki nie były łatwe, bo starszak był baaaaaaardzo zazdrosny o brata. Jak brałam na ręce to był płacz niemiłosierny. Potem był etap kuksańców. Raz nawet jak nie przyuważyłam to Radek dostał butelką po coli. Teraz jest super. Przemek robi prawdziwe cacy. Jest bardzo delikatny, daje całuski (przytula się główką do jego główki też bardzo delikatnie) Oczywiście trzeba cały czas uważać bo nigdy ie wiadomo, ale chyba jesteśmy na dobrej drodze :-)
Co do dietki to ja się przyłączam. U mnie będzie to MŻWSR
Nickie bardzo ładna sukienka. Super, że koniec końców udało się załatwić formalności.
agata niezła łobuziara z twojej córci .
Emilia bardzo ładnie wyglądaliście. Śliczny miałaś komplet bizuterii- taki delikatny.
magda, maks_olo, Nickie wspaniałe macie mamy. Moja też wychowała mnie samotnie i lekko nie było. Podobnie jak u Ciebie Nickie czasem brakowało na chleb i mama ledwo wiązała koniec z końcem. Jestem jej ogromnie wdzięczna za to, że starała się z całych sił aby było nam lepiej i że miłości dawała za dwoje rodziców.
Julisia dobrze, że gorączka u starszej minęła i że małą koleczki mniej męczą. U nas po wczorajszym ciężkim dniu, nafaszerowałam Radka sab simplexem i dziań należy zaliczyć do udanych. Trzymam kciuki, żeby to jednak nie była skaza białkowa &&&&

U nas cały czas coś. Przemek ma zapalenie gardła i męczy się bidulek :-( Od dziś jest na antybiotyku.
U nas szykuje się przyjemny weekend. Mamy gości w sobotę i niedzielę.Oby tylko nie padało.
 
reklama
Witam

Byłam dzisiaj na małych zakupach z dziewczynami. Jutro mamy chrzciny i kupiłam łańcuszek z medalikiem srebrny. Jutro muszę jeszcze podejść kupić jakiś obrazek do święcenia.

Nickie ale miałaś problemy z załatwieniem ślubu :szok:, się nalatałaś

Julisia a pytałaś się pediatry czy to mogą być początki skazy?? Byłam ostatniona spotkaniu organizowanym przez Aktywne Mamy i BB i tam Pani mówiła, że jak coś się dzieje ze skórą niemowlaka to najlepiej udać się do dermatologa, bo pediatrzy to nie najlepsi są w tych sprawach.

maks_olo jak Olek przeżyje Maksa :szok::-D?? Dobre :cool2:

Powinnam iść spać, ale jakoś nie mam weny na pościelenie łóżka :sorry2:
 
Do góry