reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MULTIMAMY - wątek główny

Eliza już też wykąpana i nakarmiona, śpi :-) cały dzień dzisiaj przespała aż się boję jak będzie w nocy :sorry:

mi i mężowi też się marzy trzeci dzieciaczek (i może nawet czwarty) i jak nic się nie zmieni to za jakieś 4-5 lat postaramy się o niego :-)
 
reklama
Witam porannie,
Widzę, że większość ma podobne plany jeśli chodzi o ilość dzieci. Ja chciałabym trójeczkę, ale jeśli sytuacja, jak to okresliła JoL, finansowo-mieszkaniowa się nie zmieni, to nie zdecydujemy się. U mnie mój mąż na dzień dzisiejszy nie chce już dzieci, ale to jest temat dyskusyjny. Myślę, że dałoby radę go przekonać :tak:.
Ale ja mam dwa pokoje i muszę kombinować, jeśli za cztery, pięć lat będę chciała dla dzieciaków osobne pokoje. Poza tym nienawidzę miejsca, w którym mieszkam i chciałabym się stąd wyprowadzić.

Nasza nocka dziś w miarę, znowu cztery pobudki, ale krótkie, tylko na karmienie.
MIłego dnia
 
Witajcie mamusie:)))
Na szczęście kaszel u Mateuszka powoli odpuszcza i mam nadzieję ,że pożegnamy się z nim dzisiaj bezpowrotnie ;)
Ostatnio popadłam w jakiś dołek , wiem ... nie powinnam grzeszyć mam zdrowe dzieci i to powinno być dla mnie priorytetem , a jednak czuję się jakaś wypalona , ale nie będę was tu zadręczać swoimi smutkami .
Emilko dużo zdrówka dla dziewczynek i męża , mam nadzieję ,że uda wam się jednak pojechać na to wesele , każdej z nas należy się choć odrobina oddechu od dzieci ....
Jol i Julisiu super ,że wasze dzieciaczki są takie grzeczniutkie ,aby tak dalej:-)
Jeśli chodzi o kolejne maleństwo to ja stanowczo mówię nie . Może gdybym miała dwóch chłopców to marzyłaby mi się jeszcze córeczka ,ale skoro mam parkę to z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć ,że nie chcę mieć więcej dzieci .Moim największym marzeniem jest szczęśliwie odchować tą moją dwójeczkę i wrócić do pracy:-)
 
Wpadłam dziś na pomysł, że może oprócz ząbków Aśce w nocy może dokuczać głód. Budzi się przecież często na karmienie, bo cztery razy. Zaczęła jeść w dzień bardzo dużo, bo oprócz bardzo częstego przystawiania do piersi je jeszcze rano kaszkę ponad 100 ml, zupkę - prawie cały mały słoiczek, czasem jakiś owoc np banan. Dziś dałam jej kaszkę jeszcze na wieczór. Zobaczymy.
Oczywiście nurofen zapodany, bo bez niego nie uśnie, jest taka rozdrażniona.

Dziewczyny, spadam myju myju i spać. Dobrej nocy Wam życzę.

Oj nie spadam, bo mąż zajął łazienkę.
 
Moje gwiazdunie śpią, jeszcze tylko zgarnę kuchnię i pod prysznic, a później prasowanie w towarzystwie tv-online.
Eliza to typ "nieodkładalny" jak nie śpi to cały czas musi być na rączkach bo inaczej niemiłosierny krzyk :sorry2:, ale dzisiaj pierwszy raz spróbowałam z chustą i spodobało jej się więc będzie trochę lżej.
Właśnie grzmi i błyska, ale będzie burza.
dobranoc

ps. ciekawe jak tam Magda? mam nadzieję że jutro ją wypiszą ze szpitala i wkrótce da nam znać :-)
 
Ostatnia edycja:
Hej laseczki!!!!Melduję się jak obiecałam.Wczoraj nas wypisali do domu.Jest taki tłum rodzących,ze po cc wypisują po 2 dobach.W szoku bylam!
To do sedna:)Oficjalnie ogłaszam,ze do pannic Julisi i JoL dołączył mój przystojniak!!!Wiktor urodził się w pon. o 10:17.Waga:3170,dl:53,pkt10.W porownaniu do kuby jest kruszynką trochę jak dla mnie trudniejsza w obsłudze:)Niepodobny za bardzo do nikogo:)Ta planowana cesarka to dla mnie megapozytyw.Czuję się b.dobrze.Smigam juz po domu,wszystko robię,bawię się z Kubą.W ogóle nie czuję ,ze dopiero mialam operację!!!:szok:
Jezeli chodzi o karmienie to w szpitalu w uzyciu byla piers,szlo nam calkiem niezle.Po powrocie do domu jednak stwierdzilam,ze chyba sie poddam.W dzien jest jeszcze ok,ale wieczorem mały cały czas chce na mnie wisiec.Przy Kubie jest to niemożliwe do ogarniecia!NIe wiem jak Julisia Ty dajesz radę!?:no:Chyba tak jak myslałam pójdzie w ruch Bebilon.max_olo-od poczatku karmilas olka mm czy podejmowalas próbe KP?
Kuba zauważył,że cos sie w domu pojawiło,ale generalnie jet zlewka z jego strony póki co.Spojrzał 2 razy w stronę brata,zrobił cacy-cacy i tyle.Myślę,ze tak już zostanie -podobnie jak u max_olo:)
Dziewczynki wieczorem postaram się nadrobic Wasze wpisy.Wklejam kilka fotek.Na pierwszej Kuba postanowil na powrot mamy ze szpitala umyć podłogę swoimi chusteczkami:)Mój synuś pomocny:-D
 

Załączniki

  • kuba5 363 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    kuba5 363 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    25,1 KB · Wyświetleń: 30
  • kuba5 366 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    kuba5 366 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    20,3 KB · Wyświetleń: 31
  • kuba5 336 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    kuba5 336 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    20,2 KB · Wyświetleń: 30
  • kuba5 367 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    kuba5 367 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    23,6 KB · Wyświetleń: 33
  • kuba5 345 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    kuba5 345 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    22,7 KB · Wyświetleń: 31
  • DSCF0490 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    DSCF0490 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    24,1 KB · Wyświetleń: 35
  • kuba5 365 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    kuba5 365 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    18,4 KB · Wyświetleń: 30
  • DSCF0494 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    DSCF0494 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    21 KB · Wyświetleń: 31
Zapomniałam dodać:KOCHAM MOJEGO MĘŻA!!!!!!!!!!!!TO CO ROBI OD WCZORAJ JEST NIE DO OPISANIA!!!!JESTEM W TOTALNYM SZOKU.PRZEZ 7LAT NIE POZNAŁAM GO Z TEJ STRONY:)))MYŚLAŁAM,ZE NIE JEST W STANIE MNIE JUŻ NICZYM ZASKOCZYĆ A JEDNAK:)
 
Madziu gratulacje!!!!! Pięknych masz synków. Co prawda pytanie nie do mnie, ale jeśli nie masz męża przez pierwsze tygodnie do pomocy przy starszym dziecku, to karmić piersią jest bardzo ciężko. Ja miałam to szczęście, że mój Daniel przez pierwszy miesiąc był z nami, więc Aśka mogła całe dnie wisieć na piersi i dokładnie to robiła.
Może dziewczyny, które radziły sobie same i karmiły piersią podpowiedzą Ci, jak to zrobiły. Dla mnie to by było bardzo trudne, bo w zasadzie Kacper musiałby się całe dnie sam sobą zajmować. Dla Asi bardzo długo jedynym słusznym zajęciem było ssanie piersi.
Powodzenia Madziu. Ja miałam straszne parcie na karmienie piersią, choć uważam, że wcale nie jest to takie wygodne dla matki. Jakoś mam wrażenie dziewczyny, zwłaszcza te, które niedawno urodziły swoje drugie pociechy, że jesteście super spokojne i zorganizowane. Ja chyba byłam bardziej zagubiona. Choć może mi się tylko wydaje.
Pamiętam tylko, że drugie dziecko było dla mnie duuuuużo łatwiejsze w obsłudze.
 
Madzia ale się cieszę że już jesteście w domku i że wszystko super!!! chłopaki śliczne, a Wiktorek to rzeczywiście taka mała kruszynka!
teraz muszę zmykać ale zajrzę jeszcze wieczorkiem
buziaki
 
reklama
madziu kochana przeeeeogromne gratulacje!!!!!! dzidziol super slodkosci, ciocia agatka wysciskala by go bardzo chetnie uwielbiam takie male cudenka!!!!! super zze tak szybko cie puscili!!!!!! bardzo dobrze ze masz duze wsparcie i pomoc ze strony meza super!!!!!!!!!!!!!!!!!:-)


u nas mlody mega zabkuje padam na twarzysko:confused2:
 
Do góry