reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MULTIMAMY - wątek główny

trza cos zorganizowac jakis wypad bo tak dalej byc nie moze to az nie zdrowe tak caly czas z dziecmi tylko siedziec w domu:-D ale i tak pewnie na gadaniu moim sie tylko skonczy!
 
reklama
Kochane MAMUSIE wszystkiego co piękne i miłe w Waszym (naszym) dniu :))))
Zuzik też dzisiaj w ten dzień pobudka wcześniej bo o 6.00 :)

agata1985 rozumiem... mój mąż to praktycznie co tydzień na trzy dni w Polske.... a to impreza firmowa, szkolenie, praca z pracownikami (lub pracownicami), delegacje itd.. a ja w domu, sama z dzieciaczkami. Dzisiaj też mam chandrę, czuję się osamotniona... to pewnie hormony.

Julisia myślę że już czas na to byś się rozpakowała :) Trzymam kciuki za szbkie rozwiązanie :)

Agata na chrzciny ubierz się tak aby Tobie było wygodnie. Myślę że jakaś stonowana sukienka to będzie dobry wybór. Na modę nie patrz, ciągle się zmienia.

Liza bardzo mi przykro :(( Dacie radę !!! Na rozwiąznie takich problemów potzrba czasu. Trzymam mocno kciuki !!!

Rusałka 29 Moja Zuzia ma juz ponad 8 mies. i żadnego zęba.... a mści się na dziąsłach strasznie.
 
na-tuska-to mi humor poprawiłas na noc tym karnym ku...skiem:)!!!BOOOSKIE!!!dobrze mieć takich kilka w torebce i nagradzać nimi niektóre osobniki (nie tylko za parkowanie):-D
agata-mojego M za to wyciągnąć gdzieś z domu to duże wyzwanie!!!niewazne czy to impreza służbowa,wyjście z kumplami czy ze mną.najpierw musi tydzień pomarudzić zanim gdzieś zaimprezuje,ale jak już mu się zdarzy to baaardzo konkretnie:)nic zazwyczaj nie pamięta i 3 dni choruje.lubię to jego cechę,bo wiem ,ze nie będzie robił problemu,zeby zostać z dzieciakami ,zeby mamusia mogła zabalować:)<MAM NADZIEJĘ!!!>

 
Witam,
na-tuska nieźle z tym parkowaniem. To się musiałaś uśmiać :-).

Wiecie co, ja miałam bardzo duży problem z wyjazdami mojego męża. Jako handlowiec bardzo często wyjeżdżał, albo miał imprezy firmowe. Oczywiście osoby towarzyszące nie były zaproszone, bo szef ma firmową kochankę, głupio, żeby żona i kochanka za często się spotykały. Palant jakich mało. Szlag mnie trafiał, że ja ciągle jak kura domowa w domu, nawet nie mam okazji się ubrać jakoś bardziej elegancko, a on wiecznie na jakichś imprezach. Można się zdołować. Raz albo dwa razy w roku był wyjazd a to na narty, a to do jakiegoś kurortu, a to na campery. Wszystko to były imprezy integracyjne. Często były o to kłótnie.
A najgorsze bylo to, jak dzwonił do mnie wieczorem, ja padnięta i słyszę jego zakropiony ostro głos pijacki. Oj ponosiło mnie wtedy. OCzywiście mąż nie rozumie, o co mi w ogóle chodziło.

A zęby. Cóż całe ząbkowanie jednego i drugiego dziecka to dla mnie trauma. Nieprzespane miesiącami noce, płacz, marudzenie. Kacprowi wyszedł pierwszy ząbek jak skończył siedem miesięcy, Asi jak jeszcze nie miała pięciu. Właśnie mamy kolejne w drodze, choć nie mogę narzekać, dziś tylko trzy pobudki - dawno nie spałam czterech godzin ciągiem.
 
moj maz choc imprezy integracyjne ma dwa razy w roku, zawsze mnie to do szalu doprowadza:dry:

Nickie, strasznie masz z tym spaniem:no: moje dziecko na szczescie jest dla mnie laskawe. Isc spac nie znosi, ale jak juz zasnie to czasem ma tylko jedna pobudke. Na poczatku mialam horror, co 1,5 godziny wrzask, dramat:dry:


no i wlasnie dzis od ranca do nocy sama z mala siedze a chlop no integracyjnej sie bawi:dry:zla jestem okrutnie
 
reklama
widzę że nie tylko ja mam problemy z ciągłymi wyjazdami i imprezami męża :-) pocieszające
dopóki ja też pracowałam to nie miałam z tym problemu, bo i u mnie w pracy się dużo działo, ale od kiedy siedzę w domu to mnie to coraz bardziej rusza, nie raz to się rozryczałam z samego faktu że ja w "pieluchach" jeszcze nie ubrana, umazana mleczkiem itp, bez perspektywy że coś się w tej kwesti zaraz zmieni, a on w super gajerku, koszuli, krawacie wychodzi na fajne spotkania :no:


całą noc padało i teraz kiepska pogoda, ale na spacer trzeba iść bo mi dziecko dom rozniesie a popołudniu znowu ktg
 
Do góry