Emilia1983
Fanka BB :)
rusałka jak badanie bioderek?? My z Justysią nosiliśmy pieluchę ortopedyczną, ale to króciutko, bardziej trzeba było jej pachwinę masować, bo nie rozginała jednej nóżki do końca :-(. Ale już jest bardzo dobrze, lekarz był w szoku że tak szybko poszło. No ale ona lubiła te masaże bo ją łaskotało
maks_olo powodzenia na badaniach i gratki dla Maksa.
co do butków bardzo ładne ale ja sie nie znam na jakości za bardzo. My kupujemy zawsze w CCC
Co do rowerka pierwsze widzę, my kupujemy dzisiaj Natalce na urodziny ale taki z pedałami
co do wyjazdu, mam takie zdanie jak ty, ja nie uważam że trzeba robić duże wesele, tym bardziej jak się kasy nie, a tylko po to by sie pokazać.
Co do bicia, to może ma złe dni. Albo ktoś go sprowokował.
mamaola trzymam kciuki żeby Daruś dostał się do przedszkola. I gratki dla Jula za próby chodzenia
na-tuska moja Justysia to też się zastanawiałam czy zdrowa. W ogóle nie gaworzyła, przestraszyłam się, że może nie słyszy. Ale stwierdziłam że jeszcze poczekamy. No i od jakiegoś tygodnia buzia się nie zamyka jej. Tylko otworzy oczy i gada. Nawet Natalka myślała wczoraj że do niej mówi, ale jej nie rozumiała i stała nad nią i się pytała w kółko "co, co??"
Tak samo było z siedzeniem, leżeniem na brzuchu. Teraz to na tyłku usiedzieć nie może, próbuje raczkować, wstawać, wszystko na raz. A do pół roku to za każdym razem jak byliśmy w przychodni Pani lekarka się dziwnie na mnie patrzyła i sugerowała pójście do specjalisty. A ja musiałam tłumaczyć, że ona z tych leniwych i tyle. Teraz jak byliśmy na sprawdzeniu ciemiączka to stwierdziła że jednak miałam rację, bo bardzo silne dziecko ale leniwe.
U nas też intensywne dni. A to ktoś przyjeżdża do nas a to gdzieś wychodzimy.
Wczoraj były koleżanki z dziećmi, dzisiaj przyjeżdża teściowa , jutro jedziemy do teściów na cały dzień, a wieczorkiem wychodzę z koleżankami na piwko. Pierwszy raz od 3 lat :-).
maks_olo powodzenia na badaniach i gratki dla Maksa.
co do butków bardzo ładne ale ja sie nie znam na jakości za bardzo. My kupujemy zawsze w CCC
Co do rowerka pierwsze widzę, my kupujemy dzisiaj Natalce na urodziny ale taki z pedałami
co do wyjazdu, mam takie zdanie jak ty, ja nie uważam że trzeba robić duże wesele, tym bardziej jak się kasy nie, a tylko po to by sie pokazać.
Co do bicia, to może ma złe dni. Albo ktoś go sprowokował.
mamaola trzymam kciuki żeby Daruś dostał się do przedszkola. I gratki dla Jula za próby chodzenia
na-tuska moja Justysia to też się zastanawiałam czy zdrowa. W ogóle nie gaworzyła, przestraszyłam się, że może nie słyszy. Ale stwierdziłam że jeszcze poczekamy. No i od jakiegoś tygodnia buzia się nie zamyka jej. Tylko otworzy oczy i gada. Nawet Natalka myślała wczoraj że do niej mówi, ale jej nie rozumiała i stała nad nią i się pytała w kółko "co, co??"
Tak samo było z siedzeniem, leżeniem na brzuchu. Teraz to na tyłku usiedzieć nie może, próbuje raczkować, wstawać, wszystko na raz. A do pół roku to za każdym razem jak byliśmy w przychodni Pani lekarka się dziwnie na mnie patrzyła i sugerowała pójście do specjalisty. A ja musiałam tłumaczyć, że ona z tych leniwych i tyle. Teraz jak byliśmy na sprawdzeniu ciemiączka to stwierdziła że jednak miałam rację, bo bardzo silne dziecko ale leniwe.
U nas też intensywne dni. A to ktoś przyjeżdża do nas a to gdzieś wychodzimy.
Wczoraj były koleżanki z dziećmi, dzisiaj przyjeżdża teściowa , jutro jedziemy do teściów na cały dzień, a wieczorkiem wychodzę z koleżankami na piwko. Pierwszy raz od 3 lat :-).