reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MULTIMAMY - wątek główny

Witam :tak:

aga27g u nas też Natalia od rana rządzi, no ale myśmy wstali o 6.30.


Ale mam dzisiaj humor :wściekła/y:. M mnie wkurza. Dobrze, że do pracy idzie, bo by miał przerąbane dzisiaj :-D.

Muszę się zbierać na zakupy, miałam sprzątać ale mi się odechciało, i zrobię to wieczorkiem, jak dziewczyny pójdą spać :tak:
 
reklama
o 4.30:szok:

choć od 2 dni Asia budzi się o 5.30, ale ją przetrzymuję jeszcze z godzinkę.
Nie wiem, co jest grane, ale ma od 2 dni gorączkę, ani ciepłe czoło, ani jakiś oznak, tylko jej oczy.. więc jej mierzę, i jestem w szoku 38,5. Daję jej syropek. Nie wiem, czy to od ząbków. Ale ma już przebite... może jeszcze nie wszystkie wyszły do końca, ale wyszły... chyba że idą następne...:no: nie możliwe

U nas od rana słoneczko, jest prześlicznie. Już posprzątałam chałupę, jeszcze tylko mam odkurzyć. Obiad się gotuje i pewnie po nim ruszymy w rejs :-)

Szymuś chodzi w pieluszce i jak mu nie ściągnę, żeby poszedł do nocnika, to nic nie będzie mówił, tylko robi siusiu do nocnika.... a jeszcze nie mogę puszczać go cały dzień na golasa... za zimno. Bo jak mamy napalone, to puszczam go bez i chodzi co chwilę na nocnik... oj, niech już będzie cieplej, bo znów zapomni o nocniku
 
A, zapomniałam napisać, na dłuższe spacery chodzimy już na 2 wózki... bo ten bliźniaczy siada:-( otóż ostatnio byłam z dziećmi u lekarza i w drodze powrotnej koła zaczęły odpadać, chyba już za duży ciężar na ten wózek. Nie pamiętam, ale chyba większość wózków jest do 15 kg, a chyba przy Szymusiu jedzeniu już tyle waży, a Asia z 11 kg też ma.
Tak więc rok wózek się sprawdził, teraz muszę go wyszorować i chyba na sprzedaż pójdzie:-)
 
Witam Was
Najpierw zaległości:
mamaola zazdroszczę diety. Chciałabym ją stosować, bo mam niestety ze 20 kg do zrzucenia, ale karmię więc nie mogę. Mój Daniel zrzucił już właśnie 20 kg. Planuję start tak gdzieś we wrześniu, jak Aśka nie będzie już taka cycowa. Mam ogromny problem ze słodyczami, bo całą drugą ciążę nie jadłam żadnych, cukrzyca była w pierwszej ciąży, więc w drugiej od początku uważałam. A teraz dosłownie rzucam się na wszystko co słodkie. Tragedia :zawstydzona/y:

Dominika81 co do adresów nad morzem to my jeździmy do Stegny. Mam tam dwie miejscówki. Jedna to Willa Hanka, a drugą musiałabym odszukać nazwę, bo nie pamiętam, ale ta druga to samodzielne domki. Tylko od morza jakiś kilometr.

Migotka3137 ja najgorzej wspominam ostatni miesiąc. Byłam jak wieloryb, a tu jeszcze dwulatek pełen wigoru uciekający gdzie popadnie. Nie powiem, lekko nie było.

Blackwizzard życzę zdrówka. Mam nadzieję, że nie jest to tak groźne, jak groźnie brzmi.

maks_olo u Ciebie to jakieś prawo serii działa chyba. Najpierw ta szkarlatyna, teraz znowu. Życzę Wam zdrówka.

graz1974 gratulacje dla synka. Czekam z niecierpliwością, aż Kacper zaskoczy.

Co do wczesnego wstawania, to u nas Aśka zaczęła wstawać o piątej :szok:.

A teraz trochę o nas:
Nie odpoczęłam co prawda, ale nie liczyłam na to za bardzo, ale cieszę się, bo zmiana klimatu dobrze nam zrobiła. Dzieci owszem spały lepiej, ale w dzień niestety. W nocy cały czas sajgon. Dla Aśki podróż stanowczo za długa. W tamtą stronę jechaliśmy 8 godzin, ale zaliczyliśmy 5, czy 6 stopów, bo Aśka płakała. Powrót troszkę szybszy bo w 6 godzin. Udało mi się nawet pojeździć na nartach, pierwszy raz od czterech lat. Nogi miałam jak z waty, ale 4 lata temu byłam 15 kg lżejsza. Pogoda dopisała, Kacper mega szczęśliwy. On to mógłby całą dobę w samochodzie spędzić. Na dodatek pod stokiem jest taki zimowy plac zabaw dla dzieci, jakieś oponki, tory do zjazdów na oponkach, także starszak miał co robić. Za rok, jak będzie chciał, to puścimy go na narty z instruktorem. Ogólnie super.

A i jeszcze widać po forum, że przyszła wiosna. Dałam radę nadrobić cały tydzień ;-):-).
Pozdrawiam i życzę jak zwykle zdrówka.
 
Wpadam się tylko przywitac lecimy do lekarza z Kubą z dnia na dzień taki chory się zrobił:( wczoraj dusił się sliną straszne to było na końcu zwymiotował dzisiaj gorączka a w przychodni dzwoniłam do rejestracji i po półgodzinie nie było już miejsc do lekarza ale się uparłam że to małe dziecko i idziemy bo nas wcisnęli
 
ojej, zdrówka życzę

Asia też cierpi... ale to zapalenie dziąseł. Od kilku dni gorączkowała, ani nie ma kataru, ani kaszlu... więc dawała syropek.. ale zaczęło mnie niepokoić jej dziwny kolor dziąseł, więc dziś poszłam do lekarza... no i potwierdziła, zapalenie dziąseł - dała antybiotyk i maść do smarowania
 
nie miałam komputera przez prawie tydzień bo spalił nam się zasilacz, także nadrabiam zaległosci :-)

na-tuska - mój Jasiek śpi w dzień ok. 2 godziny czasami 3,z raz na tydzień (od 15 do17 zazwyczaj). A wnocy śpi od ok. 21:00 do 7-8 rano (10 do 12 godz/dobę).
też tak jak maks_olo myślę, żenie powinnaś się przejmować, że Filip tak długośpi, widocznie tyle potrzebuje. Jak długo śpi to duży urośnie, bo dzieci we śnie rosną :-)
oj,chyba okres buntu przechodzi Filip.... trzeba jakoś to przetrwać.
ja stawiam do konta ;-)

migotka - mi też pod koniec ciąży już było ciężko. Z jaśkiem nie dawałam rady wyjść na spacer, boubrać go byłojuż wielkim wyczynem... także przeważnie w domu obiad robiłam i tyle. sprzątaliśmy też tylko w soboty. czasem sięzebrałam tylko, żeby odkurzyć.

janadam - oj, ja się corazmocniej rozglądam za podwójnym wózkiem, bo u nas tak samo, jak spacer to musza być 2 osoby i 2wózki.... chociaż dziś tonawet szedłJasiek sam, wózka się tzymał ręką a druga ręką ciągnął za soba swój samochów i jakoś szliśmy...

Black - daj znać co u Ciebie.Jakzdrowie?

maks_olo - jak tam zdrówko Waszej rodzinki??
u nas tezkaszel masakra.nie wiem co to jest. Jasiek kaszle jak przy ostrej gruźlicy, aleosłuchowo czysty, gardło zdrowe, kataru, gorączki brak, tylko ten kaszel mokry odrywający się. a od 2 dni Bartek też zaczął kaszleć....

a nie dałam wtedy antybiotyku, bo uważałam, że jeszze nie wiadomo czy choroba sięrozwinie. I okazało się, że po nurofenie 2x podanym gorączka przeszła i potem zero choroby, tylko ten kaszel się pojawił, a poza tym nic.
Czasami jak gorączka wystąpi to organizm po prostu walczy z chorobą i możenic się nierozwinąć, no i u nas tak było. skończyło sięnasyropach na kaszel.
mam nadzieję, że niedługo mu ten kaszel przejdzie....


Emilia-współczuję Natalce tych zaparć. Raz to przeszłam z Jaśkiem.. straszne.


graz - a jaki masz wózek ten,ktory chcesz sprzedać????
Biedna Asia.... zdrówka życzę


Nickie - dzięki za info w sprawie kwater nad morzem!
już chyba znaleźliśmy :-)
jedziemy od 16 do 30 lipca


ale się pięknie zrobiło na dworze. :-)
od razu człowiek ma więcej optymizmu :-)

zaliczylismy dziś sacer, Jasiek wyszalał się na zjeżdżalni, aBartek wyspał w wózku :-)
 
Hejka! Nie odzywałam się, bo choroba tak nas wszystkich rozłożyła, że nie widziałam jaki dzień tygodnia :wściekła/y:
Na szczęście teraz został nam już tylko kaszel :-) Pogoda się poprawiła, więc wreszcie nie
jesteśmy uwięzieni w domu, tylko co dziennie plac zabaw albo spacery :-) Maksio dziś szczęśliwy w przedszkolu :-)

Dziś kupiliśmy Maksiowi adidasy - 39zł :-) zawsze kupowałam im drogie buty - tym razem odpuściłam. Zobaczymy czy wytrzymają chociaż 2
miesiące :-D

Jak wszystko pójdzie dobrze, to w tym miesiącu powinniśmy dostać duży kredyt, a w przyszłym miesiącu otworzony......... ;-) 3majcie kciuki!!!!

noce przez chorobę były ciężkie, ale ostatnie 2 chłopcy super spali. Pobudka między 6:30, a 7:30, więc dajemy radę :tak:

na-tuska znam ten bunt ;) jak Maks mi tak pierwszy raz pokaz zrobił, to nie wiedziałam co ja mam zrobić. Szok przeżyłam, ale po kilku razach się uodporniłam i jakoś przeżyliśmy ;) 3mam kciuki, abyś silna była ;)


aga współczuje szaleństw nocnych Kuby! Teraz będzie ładnie, to po południu idźcie na spacer, żeby nie zasnął o 17, to w nocy powinien ładnie spać
współczuję choroby Kubusia! Daj znać co mu dolega!


mamaola jak tam przeprowadzka?


Emilio gratulujemy ząbków :)
no i zazdroszczę spotkań z dziewczynami z BB ;)


graz nie bardzo zrozumiałam wpis o szymusiowym pisianiu. Jeżeli załatwia się na nocnik to w czym problem? No i czemu nie możesz go puszczać w dzień bez pampersa? Jak za zimno? w domu?

U mnie wózek bliźniaczy tez był przez rok w użytku ;)
współczuję biednej Asi! Ucałuj ją mocno :)


Nickie podziwiam Cię za wyjazd z dzieciakami! Ja bym się nie odważyła! ;)


Dziewczyny jak to jest z Waszymi WAGAMI? Bardzo często czytam, że przytyłyście, że nie możecie schudnąć itd. Ale tak naprawdę, to co jest problemem? Mało ruchu? złe odżywianie? Broń Boże Was nie oceniam, czy krytykuje!!! Po prostu ja nie miałam żadnego problemu z powrotem do swojej wagi. Czasami aż za szybko chudłam, co wcale mnie nie cieszyło. Nie ćwiczyłam, nie stosowałam diety, wystarczyło mi zajmowanie się dziećmi i waga sama spadała. Czy zawsze miałyście problem z tuszą, czy dopiero po urodzeniu dzieci?


Dominiko na Twoim miejscu nie kupowałabym podwójnego wózka, bo Jasiek jest już dużym chłopcem i lada dzień pewnie oleje wózek. No chyba, że to maniak wózkowy, no i dostałabyś tani używany wózek ;)
U nas kaszel identyczny jak u Was!!! Olek tak szczeka, że aż zdarza mu się zwymiotować. No ale wszyscy osłuchowo w porządku...
A skoro wtedy Młody się wyleczył bez antybiotyku, to to raczej angina nie była...





Idę spać, bo nogi mu w d**ę wchodzą po 3 godzinnym spacerze :-D
 
reklama
na-tuska - karny fotel teżdobra sprawa :-) Jasiek czasem ucieka z konta, ale go zaprowadzam spowrotem i tak w kółko...

maks_olo - no właśnie poluję na jakiś używany, bo nowego to wogóle nie opłaca mi się kupować. ale przydałby mi się teraz, bo jestem uziemiona, nie wyjdę z dwójką i jednym wózkiem, bo Jasiek nie chce przeważnie iść tam gdzie ja, a w wózku przypięty siedzi grzecznie...
chociaż mąż powiedział, że absolutnie żadnego nowego wózka nie pozwala kupować... ;-)
no, ale szukam, może trafi się okazja.
dobrze, żejuż Wam sięchoroby kończą :-)

ja dziś totalnie niewyspana. Bartek coś w nocy nie spał za bardzo. Kimnęłam się może ze 2 godziny.


edit:

mi po 1 ciąży zostało 10kg, przytyłam 30, chodiaż nie jadłam wogóle słodyczy, żadnego ciasta, białego pieczywa itp(miałam cukrzycę ciążową), takżenie wiem z czego tak przytyłam, chyba hormony i geny...
podrugiej ciąży już zrzuciłąm wszystko, co przytyłam, ale ciągle zostało mi te 10kg po pierwszej...
do diet to ja się żadnych nie nadaję... chociaż jak bardo będe chciała schudnąć to zacznę jakąś stosować, ale daję sobie jeszcze czas do końca wakacji, a potem jak nie zrzucę tozastanowię się nad dietą...
 
Ostatnia edycja:
Do góry