reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MULTIMAMY - wątek główny

No w końcu mam chwilkę żeby napisac co u nas.
Ania prowadzona za rączki czy przy meblach już chodzi. I skubana niczego się nie boi, co chwilę się puszcza bo coś chce, zrobi kroka i bach, co chwilę płacz, jakiś guz, nie sposób ich upilnować.
A Julka skubana podłapała, łapie ją za rączke i chce prowadzić. Muszę mieć oczy dookoła głowy, bo one wpadają na takie pomysły, o których się filozofom nie śniło :-).
Kupiłam w końcu Julce kozaczki i jestem w szoku, bo rozm. 25. No wielkolud mi rośnie! Ania zresztą nie lepsza - ma 10.5 miesiąca, a rozm. 19 jest na styk, dlatego kupiłam jej 20... Aż strach się bać jakie wielki mi wyrosną, no ale nic dziwnego - po moim małżu ;-)
Bawią się razem, jedna papuguje drugą. No i nie daj Boże jak np Ani nie ma w pobliżu- Julka wtedy panika pełną parą chodzi, szuka i woła Ania,Ania. ;-)
 
reklama
A u nas na tym przeziębieniu najbardziej ucierpiała Asia niestety. Ma taki katarek, że w nocy budzi się co chwila, bo nie ma czym oddychać - nosek taki zapchany. Z uwagi na jej wiek zadzwoniłam po lekarza i jeszcze wczoraj ją obejrzał. Teraz dokonujemy zmasowanego ataku na zawartość jej noska :) Dowiedziałam się, że koniecznie trzeba ten nosek przepłukiwać, bo od tego blisko do infekcji ucha. Z Kacprem nie miałam problemu kataru w tak wczesnym wieku. No i walczymy...
 
Dziękujemy :)
Nie słyszałam o tej metodzie, ale jeśli przytrafi nam się jeszcze jedna noc taka, jak przedwczoraj, to jestem gotowa spróbować każdej metody. Jednak chyba idzie ku lepszemu.

To na pewno fajnie tak patrzeć, jak dzieciaczki się razem bawią. Ja nie mogę się doczekać tej chwili. Tylko u mnie różnica wieku większa więc zobaczymy, czy Kacper już nie będzie za dorosły.
 
Wiolami witamy :-) Napisz coś więcej o sobie ;-) i o dzieciaczkach ;-)

Nickie dużo zdrówka!

Na-tuska nie słyszałam o tym czosnku, ciekawe to jest :-)


Mnie coś łapie przeziębienie, nie mogę śliny przełknąć a jeszcze dziś łaziłam z dziewczynkami po polku 2 godziny... nie mogłam Kini wyciągnąć do domu. Zrobiło się chłodno jeszcze bardziej i w końcu ją wydarłam z piaskownicy, bo bałam się o Renię, że zmarznie w wózku.

Black ciekawe jak u nas będzie, czy też tak moje córy będą za sobą przepadały jak Twoje ;-)

Maks_olo jeszcze nie nadrobiłam a może pisałaś jak tam Twoje zdrówko, jak wyniki?

Jak Maks, chodzi na nóżkach czy woli wózek?
Moja Kini częściej na nóżkach teraz, a w wózku to porządny ciężar jest (nie wiem ile waży, ale z 15-16kg już będzie...). Na ostatniej wizycie było 14, ale to dawno było, a mam wrażenie, że teraz jest cięższa.

Reni ząbki idą, a u Kini bunt dwulatka, także czasem hardcore, małża nie ma całymi dniami tak jak już pisałam...
 
U nas co do buntu dwulatka tro mamy już spokój, ewentualnie trochę mi Julka marudzi, ale to tylko jak jest przemęczona czy przegłodzona, a tak to jest dużo,dużo lepiej. No i mam nadzieję, że tak już zostanie.

Tosiaczku wiesz moje dziewczyny bardzo są za sobą, ale wojny też są. A to o zabawki, a to o chrupkę, ciągle coś. :-)

Wiolami witamy serdecznie!!!

Na-tuska ja mam Anię nie Asię :-D:-D:-D
 
reklama
Do góry