BlackWizard
Fanka BB :)
No w końcu mam chwilkę żeby napisac co u nas.
Ania prowadzona za rączki czy przy meblach już chodzi. I skubana niczego się nie boi, co chwilę się puszcza bo coś chce, zrobi kroka i bach, co chwilę płacz, jakiś guz, nie sposób ich upilnować.
A Julka skubana podłapała, łapie ją za rączke i chce prowadzić. Muszę mieć oczy dookoła głowy, bo one wpadają na takie pomysły, o których się filozofom nie śniło :-).
Kupiłam w końcu Julce kozaczki i jestem w szoku, bo rozm. 25. No wielkolud mi rośnie! Ania zresztą nie lepsza - ma 10.5 miesiąca, a rozm. 19 jest na styk, dlatego kupiłam jej 20... Aż strach się bać jakie wielki mi wyrosną, no ale nic dziwnego - po moim małżu ;-)
Bawią się razem, jedna papuguje drugą. No i nie daj Boże jak np Ani nie ma w pobliżu- Julka wtedy panika pełną parą chodzi, szuka i woła Ania,Ania. ;-)
Ania prowadzona za rączki czy przy meblach już chodzi. I skubana niczego się nie boi, co chwilę się puszcza bo coś chce, zrobi kroka i bach, co chwilę płacz, jakiś guz, nie sposób ich upilnować.
A Julka skubana podłapała, łapie ją za rączke i chce prowadzić. Muszę mieć oczy dookoła głowy, bo one wpadają na takie pomysły, o których się filozofom nie śniło :-).
Kupiłam w końcu Julce kozaczki i jestem w szoku, bo rozm. 25. No wielkolud mi rośnie! Ania zresztą nie lepsza - ma 10.5 miesiąca, a rozm. 19 jest na styk, dlatego kupiłam jej 20... Aż strach się bać jakie wielki mi wyrosną, no ale nic dziwnego - po moim małżu ;-)
Bawią się razem, jedna papuguje drugą. No i nie daj Boże jak np Ani nie ma w pobliżu- Julka wtedy panika pełną parą chodzi, szuka i woła Ania,Ania. ;-)