MULTIMAMY - wątek główny

[Ewunia22]

Witajcie weekendowo :-)

Cieszę się, że podoba Wam się nasz oddział Z ;-) tam, jak ktoś nie będzie członkiem, nie zajrzy tam więc możemy tam pisać, co tylko chcemy!

Witaj, Muszynianko :-) Milo nam, że do nas dołączasz, rozgość się! zapraszamy :-)

Martuś, przekaż Julce ;-)

W tym dniu pięknym i wspaniałym
życzę ci serduszkiem całym,
aby wszystko się spełniło
czego pragniesz, o czym marzysz.
Aby słońce ci świeciło
w oczach, sercu i na twarzy.
Sukcesów w życiu, ciepła w miłości
a także jak najwięcej radości
z wszystkich chwil Twojej młodości.
Życzę Ci, jak w bajce dobra wróżka,
by spełniły się marzenia
z samego końca Twojego serduszka.
​

Tosiaczku, ja teraz wykorzystuję zaległy urlop za zeszły rok. Jakbym go nie miała, to już dawno bym robiła... kurczę, to już tak niedługo... boję się... ale dam radę...

Zaraz zmykamy na spacerek :-) nie ma wiatru, jest mały mróz, pochodzimy, małe się dotlenią

udanego dnia!

 

[maks_olo]

witam Mamcie!
szybki pościk!
1 sprawa - witaj Muszynianko ;-) poradzimy i wesprzemy
2 sprawa - czasem też mam ochotę iść do pracy,ale dzieciaczki za małe i zawsze sobie to uświadomię
3 sprawa - Tosiaczek zazdroszczę przypływu energii, bo ja mimo braku ciąży - to kondycja tragedia :-(
4 sprawa - Ewuniu zazdroszczę pogody... u nas -13! i znowu nigdzie nie wyjdziemy i wiesz co - czekam na Twoją akceptację na multimamusiach, ale powiedz mi dlaczego mogłam przeczytać wszystko co napisałyście i obejrzeć Wasze zdjęcia? to każdy będzie mógł zobaczyć?
pozdrawiam i udanego weekendu!!!


no i jak mogłam nie zauważyć!
1OO LAT JULECZKO!!!
rośnij w górę i wysoko....
ps. Maksio w brzuszku też nazywał się Julką ;-)

 

[Tosiaczek]

Kurcze, jak mogłam przeoczyć

100 latek dla Juleczki

 

[Ewunia22]

Witajcie wieczorkiem!

Już kochane Adminki uratowały nasz wątek Z ;-) już nikt niepowołany tam nie zajrzy :-)

A cóż tu taka cisza? halloooooo ;-)

 

[BlackWizard]

Dziewczyny bardzo, bardzo dziękuję w imieniu Julki za życzenia :-)
Impreza się nawet udała, choć byli tylko moi rodzice, mój brat z żoną i córą no i mama i rodzeństwo Grześka.
Julka wniebowzięta - dostała rowerek i od wczoraj cały czas chce w nim siedzieć :-)

 

[Tosiaczek]

Black rowerek super, też myślałam o takim, ale rodzice Kini kupili taki bardziej "dorosły" i teraz musi zaczekać aż do niego dorośnie... na razie jak siedzi to nie dosięga do kierownicy...

 

[Ewunia22]

Witajcie, drogie Panie, cóż taka cisza???

Martuś, co u Ciebie? Jak tam rowerek, Julka jeszcze go nie zdemolowała hihi ?

Tosiaczku, nie przejmuj się, chociaż masz zakup przyszłościowy ;-)

My dziś standardowo na spacerku ;-) Julka właśnie śpi, Ania się kręci w łóżeczku. Ten mały typ już sam se siądzie w łózeczku, zaraz łazi czy zaczyna się dźwigać do stawania Cudak A tak to stressss przed pracą. Zresztą, więcej na Z ;-)

Miłego dnia kobiety!

 

[BlackWizard]

Rowerek jeszcze żyje, ale musiałam go przenieść gdzie indziej, po za zasięg Julki, bo albo włączała to cholerną melodyjkę, której już nie mogłam słuchać i do tego budziła mi Anię, bo strasznie głośno gra, albo bestia próbowała sama do niego włazić i bałam się, że zrobi sobie krzywdę;-)

 

[maks_olo]

my też mamy identyczny rowerek, tylko niebieski
tylko, że u nas to był niewypał kupiliśmy Maksowi na dzień dziecka, ale jechał nim może 3 razy... jak tylko wychodziłam z nim na dwór, przejechał 10m i wysiadka - wolał biegać na nóżkach... no i strasznie niski jest: dla mojego kręsgosłupa, to przekleństwo, a mój A ma prawie 1,9m, więc nie bardzo, żeby go pchał
ale mam nadzieję, że Oluś będzie go używał:-)
Ewunia - super masz, że możesz wyjść z dziewczynkami, my nadal w domu, bo wózka nie upcham w takich zaspach...
idę spać, bo padam na twarz... spokojnej nocki

 

[Ewunia22]

Martuś, a wiesz, że tam w "głowie" rowerka są baterie, które można wyjąć i daj się dziecku bawić, ty wyrodna matko Moja Julka też taki, ma, ale niezbyt entuzjastycznie do niego podchodzi... ale, jak będzie cieplej i sucho, będziemy wychodzić na spacerki rowerkiem, a co ;-)

Maks_Olo, ja mam wózek dwufunkcyjny, co ma duże koła, bo spacerówką bym nie wyszła, bo zakopałabym się po dwóch metrach. A ten ma duże koła i jedzie ;-) Jedziemy nieopodal na górkę, Ania śpi, a my z Julką zjeżdżamy z górki. Jak Ania się zbudzi, to robimy spacer wokól osiedla i idziemy do domu. Dzięki temu, że wychodzimy, małe wcale mi nie chorują. Ale ukróci się to dobre, bo ja do roboty... Niech Adam zobaczy jak Julka potrafi być upierdliwa, a już jest przyzwyczajona, że między 10 a 11 się wychodzi. Sama łapie ubranie i brum brum woła i kuch na śnieg, żeby tylko wyjść