reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mój pierwszy raz...

reklama
W długi weekend Emilka pierwszy raz zobaczyła morze. Patrzyła się zafascynowana jak fale obijają się o brzeg.
No i pierwsza długa podróż, pierwsze karmienie w samochodzie i na powietrzu - najpierw w ogóle nie chciała jeść, jak zobaczyła tyle ciekawych rzeczy dookoła.
 
pierwsze picie z piersi w pozycji leżącej ale tak, że ja leżałam na plecach a Marcel na moim brzuchu:-p:-)podczas za bawy chyb a złodniał no i sobie wyszukał źródło pozywienia;-)ale było mu niewygodnie pić i sie przekręciłam:sorry2:
 
Michasia od soboty przekreca się pleców na brzuch.
Ale na brzuszku nie chce leżeć i już. Ręcę idą do tyłu nogi do góry i robi samolot.
I wczoraj też posmakowała swoja stópkę.

Niekat gratulacje dla Marcelka. Zaradny chłopak i prawdziwy twardziel z niego wyrośnie skoro już teraz sam sobie znajduje pożywienie:-):-):-)
 
U nas sporo było pierwszych razów ostatnio:
przesiadka na spacerówkę
przewracanie z plecków na brzuszek
kręcenie się dookoła i pełzanie do tyłu
podnoszenie pupy do góry (buzia lądowała na podłodze), a kilka dni później i głowa i pupa w górze. Tylko czekam kiedy ruszy przed siebie.
przez chwilę siedzi sama
trzymana za rączki wstaje
samodzielne pływanie w rękawkach (puszczam ją na chwilkę i się utrzymuje na wodzie, ale jak zaczyna machać mocno nóżkami to buzia idzie pod wodę)
z kąpielą przenieśliśmy się do miski postawionej w brodziku, bo w wanience tak chlapała, że wszystko i wszyscy byli mokrzy.
a z jedzenia coraz więcej warzyw i owoców. Skórka od chleba (pycha). Rybka - jeszcze większa pycha. Mięsa jeszcze nie podawałam. Kaszek też nie.
 
reklama
Do góry