Mila dostała na urodzinki książeczkę "Nocnik nad nocnikami". Książeczkę wręcz uwielbia. I wczoraj sama dwa razy zawołała siusiu i raz kupkę i za każdym razem sukces. I to bez długiego przesiadywania na nocniku. A raz w nocy się obudziła, chyba w sobotę i też zawołała, że chce siusiu i szybko zrobiła co trzeba i poszła dalej spać. Ale generalnie od kiedy ma tę książeczkę, to siedzenie na nocniku jest jej ulubionym zajęciem.