reklama
ninjacorps
Marcóweczka 2008
A u nas znów kiepski pierwszy raz....
Moje dziecko pierwszy raz mnie wkurzyło... :-( Taka maruda jest od 3 dni, ale dziś apogeum. Jak leżał to marudzenie i płacz nasilający się, a oczywiście na rączkach wszelkie "boleści" przechodziły. Dziś doszło do tego, że zostawiłam go drącego się na dywanie i wyszłam na taras bo nie chciałam na niego krzyknąć
No i jeszcze jeden pierwszy raz - w końcu przewrócił się z brzuszka na plecki. -
Moje dziecko pierwszy raz mnie wkurzyło... :-( Taka maruda jest od 3 dni, ale dziś apogeum. Jak leżał to marudzenie i płacz nasilający się, a oczywiście na rączkach wszelkie "boleści" przechodziły. Dziś doszło do tego, że zostawiłam go drącego się na dywanie i wyszłam na taras bo nie chciałam na niego krzyknąć
No i jeszcze jeden pierwszy raz - w końcu przewrócił się z brzuszka na plecki. -
beti1982
III'2008 i IV'2010
Weronikaa, to sezon nocniczkowy rozpoczęty
Ninja, na szczęście lepiej tak zareagować niż wściekać się na dziecko i krzyczeć...
ja czasem też tak mam...:-( wychodzę z pokoju, bo muszę ochłonąć, a jak wracam mogę znów zając się dzieckiem
Ninja, na szczęście lepiej tak zareagować niż wściekać się na dziecko i krzyczeć...
ja czasem też tak mam...:-( wychodzę z pokoju, bo muszę ochłonąć, a jak wracam mogę znów zając się dzieckiem
siwona
Zadomowiona(y)
Weronika wow, niesamowicie szybko Zdolniacha ta twoja Nelcia
Ninja może kluje się jakiś winowajca Filip też przechodził samego siebie jak mu się ząbek wyrzynał...
Ninja może kluje się jakiś winowajca Filip też przechodził samego siebie jak mu się ząbek wyrzynał...
Ninja, Beti w takiej sytuacji wyjście i ochłoniecie to najlepsza metoda, byle zostawić dziecko bezpiecznie. I nie pociesze Was ale czeka nas jeszcze dużo takich wkurzeń.. wiem coś o tym, w końcu moje starsze dziecię ma juz 10 lat ale i tak jest kochany.:-)
mamma80
Entuzjast(k)a
ninja też tak robię czasem-po prostu chwila wytchnienia i jest ok
reklama
Podziel się: