reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mój pierwszy raz...

Dzisiaj był najstraszniejszy dla nas pierwszy raz. Mam nadzieję, że i ostatni - Tymon spadł z łóżka :no::no::no::no::no::no::no:
Posadziłam go na środku łóżka 160 cm szerokiego i tylko się odwróciłam a on stracił równowagę , zrobił fikołka i spadł :sad::sad::sad::sad::sad::sad::sad: A niby miał metr do krawędzi... Boshe jaka ja jestem głupia....

Lekka śliwa nad brwią.


oj to pewnie strasznie wyglądalo, ale najwazniejsze ze sie Tymonkowi nic nie stalo. Takie maluchy o dziwo potrafia byc bardzo odporne na takie wypadki i tak naprawde ciezko wszystko przewidziec. moj Filip to uparcie lazi po lozeczku i ciagle w cos przywali i juz nie wiem czy mam mu w srodku dmuchany kojec rozlozyc zeby te urazy amartyzowac :-)
 
reklama
Ninja ucałuj Tymonka w sliweczke od nas :-* nic sie nei martw to nie pierwszy i nie ostantni raz :-p i nie bedziesz w stanie przed wszystkim uchronic Tymonka:-(
 
Anetka a to cwaniaczek dobrze kombinuje :-D:-D:-D
Ninja ale sie musialas strachu najesc.Ucaluj Tymonka.
Ja tez nie moge juz tak mojej zostawic ona jakos odbija sie z siadu i rzuca sie do przodu pol metra potrafi tak przeskoczyc zaba mala.
 
Ninja ja się zgadzam z mrówą:tak: musisz się przyzwyczaić, bo nawet jeśli uda Ci się uchronić Tymona przed jednym to i tak wymyśli co innego:sorry2:a geny ma obiecujące pod tym względem:-p;-)Trzymaj się i odpuść poczucie winy:tak::-)
 
Pierwsza "porzadna" choroba :-( Zatkany nosek, wymioty po mleczku i kaszel jak u starego gruzlika :no: Do tej pory mial tylko jeden raz lekki katarek i 37.1 stopni w 7mym tygodniu wiec nie zdarzylam sie jeszcze psychicznie przygotowac do cierpien mojego dziecka
 
Ninja - niestety takich upadków będzie jeszcze mnóstwo :szok::-(
MrsF -zdrówka dla Dżemika ;-)

U nas dziś Nelka pierwszy raz stanęła sama przy szczebelkach łóżeczka i podniosła dupsko do raczkowania (i wytrzymała kilka sekund)
 
reklama
A my dzisiaj zjedlismy pierwszego banana i zrobilismy dwa kroki trzymajac sie za rece:-D:rofl2::-D.

MAMMA gratulki pierwszego zebusia uwazaj teraz na palce:-D:-D:-D
 
Do góry