reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode Żonki :D

klaudix u nas ślub i wesele minął spokojnie i bardzo szybko. Tylko jeden gość nam nie dopisał bo niby opłakiwał jednego posła (swojego szefa). Dla mnie to było trochę dziwne. Bo nawet nas nie powiadomił że go nie będzie. Dowiedzieliśmy się po fakcie.
Ogólnie wspominam ten dzień jako jako najlepszy i najważniejszy w moim życiu i mimo tej daty zrobię wszystko żeby nasze małżeństwo było bardzo szczęśliwe. A jak tam u Was to wyglądało ?

U nas też było wszystko oki... Ślub się odbył bez żadnych zarzutów. Zbawa trwała do białego rana zresztą tak jak i poprawiny na drugi dzień:-) Mieliśmy jednego gościa tylko którego zginął znajomy ale również się bawił :-) Orkiestra tylko ku ich pamięci zagrała jożina z bażin:D

Mamy chociaż pamiętną datę i każdy będzie pamiętał o naszych rocznicach:-D
 
reklama
Madlen wiem że nie ważne jest jaki się ma ślub tylko ja zawsze o takim marzyłam może nie aż na 200 osób ale kościelny teraz wiem że już takiego nie weźmiemy bo już nawet nie chce :-p
ja byłam w 6 msc ciąży na moim ślubie mieliśmy mała imprezke do rana więc też było miło mój m sie wyszalał no ja już raczej na spokojnie spędziłam tą noc ale nie powiem potańczyłam troche
kokusia przykre szkoda że teściowa nie doczekała.pewne rzeczy nie są zależne od nas niestety:-(widzę że też masz rannego ptaszka oj mój Bartek to samo...
kasica dalej spać! ale szczęściara;-)

Ona normalnie to wstaje później ale wczoraj nie zdążyła się zobaczyć z tatusiem więc dziś wstała jak szykował się do pracy.

My już uciekamy w teren, nie piszcie za dużo bo potem będę pół dnia nadrabiać ;)
 
Hej babeczki!
Dziś tylko na chwilkę <a może i znów:-( >, ale obiecuję chociaż nadrobić posty. Czytam sobie co tam u Was, patrze, a ja pisałam na trzeciej stronie :-D. Ale pędzicie z tym pisaniem :tak:. Kawusie dopijam i mykam brać się za coś :tak:. Lenia mam pskudnego ale co począć, działam dziś na popych...
Jeśli o śluby chodzi, to my mieliśmy tylko cywilny, wiadomo z brzuszkiem poszłam, bo byłam w piątym, a może nawet szóstym miesiącu. Udało nam się znaleść termin piątkowy na godzinę 12. W ten sposób co niektórzy zyskali 3 dni wolnego :-D. Ślub mieliśmy skromny, wyprawili nam go teściowie, później poczęstunek w domku i goście tak ok 19 sobie poszli, nie było dużo osób, bo tylko najbliższa rodzina, zresztą tylko mojego M, bo moja sie wypieła i przyszedł tylko mój dziadek. Żadnych rewelacji ale było miło i symptycznie :tak:
Kasica, jak masz kogo wykorzystać, to wykorzystuj :tak:, a co się będziesz męczyć :-D.
Neilaaa, kciuki zaciśnięte &&&&&&&&&&&&&&&&&&. Będzie dobrze kochana jesteśmy z Tobą :tak:.
Liza, dziś już pewnie lepiej z @. Ja teraz przez tabletki mam bezboleśnie :tak: z czego strasznie się cieszę, bo zazwyczaj 2 dnia nie mogłam się ruszyć :eek:
 
My mielismy slub koscielny 14.10.2006r. w 4,5 miesiaca po smierci tesciowej (Panie swiec nad Jej dusza), mielismy obiado-kolacje tylko, bez tancow ze wzgledu na zalobe, zreszta decyzja o slubie tez byla przyspieszona pod wplywem smierci tesciowej, uczynila polsierotami 9 dzieci, najmlodsze wtedy 5 letnie, po obiadokolacji wsiedlismyh w samochod i w suknie slubenj pojechalismy nad morze w podroz poslubna :-)
teraz troche zaluje ze nie poczekalismy do konca zaloby na tance, no, ale bylo minelo...
 
Mpj M pracuje teraz po 12 godzin prawie go w domu nie ma syn to wstal dzisiaj juz o 7 rano zeby sie z tata zobaczy no koszmar az serce boli.

My tez mielismy tylko cywilny i nie bylo zbyt wiele gosci ale slub byl brany w Irlandii wiec przyleciala tylko najblizsza rodzina moja i meza ale szczeze mowiac to nawet nie zaluje wielka impreze to wyprawie na 50 rocznice jak dotrwamy bo wtedy bedzie co swietowac a tak wyprawilibysmy wielkie weselicho a kto wie czy nierozstalibysmy sie
 
hej :)

Aguska,, my też już po spacerku, Igor teraz zasnął, a ja chyba zabiorę się za drugie okno :-)

Alex, mój M. też tyle pracuje, i pomimo tego że Igor jeszcze mały, to cały czas woła "tata, tata".nie mają łatwo te nasze dzieciaczki:no:

Neilaaa, już pewnie w szpitalu :)
 
wika mój własnie też przed chwileczka zasnął;-)
mój m wcześniej sporo pracował całe szczęście teraz już normalnie 8 godzin około czasem tylko troche dłużej.a mały za nim po prostu szaleje jak go widzi wracającego do domu to dosłownie krzyczy TATA!!!
 
witam mamuski
my zaraz uciekamy na zakupy,bo cora chce dzisiaj ogorkowa,u nas dzisiaj nie ma ani deszczu,ani slonca..ale ta pogoda cos niepewna jest..mam nadzieje,ze nie spotka nas deszcz
moj mezus w czwartek idzie ostatni dzien do pracy i zaczyna urlop..mam nadzieje,ze nie bedziemy sie klocic,bo wczoraj mielismy male spiecie..zobaczymy jak bedzie dzisiaj jak wroci z pracy..
uciekam ,pozdrawiam wszystkie i zycze milego dnia !!
 
reklama
Alex, mój M. też tyle pracuje, i pomimo tego że Igor jeszcze mały, to cały czas woła "tata, tata".nie mają łatwo te nasze dzieciaczki:no



Nic nie mow teraz to sa juz starsi i wiecej potrafia zrozumiec ale jeszcze ze 2 lata temu to byl taki placz M przyjezdzal na sniadania to jak wychodzil to maly zucal sie na podloge i wolal ze chce do taty on plakal i ja razem z nim to wolalam wstac wczeniej i robic M kanapki do pracy zeby juz nie przyjedzal bo az serce bolalo
 
Do góry