reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode Żonki :D

fanta no dzis o wiele lepiej ;) Wkonu dzis ostatni dzien najgorszego, jutro juz koncóweczka bedzie;)
Jedyne co mnie wkurza to to ze chodze glodna! a sniadanie zjadłam!! :no: :| heh

Ja wróciłam od sasiadki, miki zasnol o 11:20 i obiad naszykowałam:-)
Laba....;-)
 
reklama
To przyłączę się i ja, choć jeszcze wszystkiego nie przeczytałam:-) My mieliśmy właśnie 3 rocznicę ślub(romantyczny wieczór trafił szlag bo przyszła nasza koleżanka się wygadać, ale moj Ł. jest cierpliwy i nie stroił fochów). znamy się już ponad 8 lat, mamy 15-miesięcznego synka i znów jestem w ciąży. Myslę, że jest dobrze między nami. Mój mąż spieszy się po pracy do domu, a na szczęscie ma państwową posadę, więc z reguły jest w domu ok. 15.30. Ja przez ten rok nie będę pracować, ale damy radę bo mamy oszczędności (ja mam działalność, więc dostaję tylko mizerny zasiłek z ZUSu). Psychicznie wykańcza mnie siedzenie w domu i boję się jak to będzie, kiedy już będzie dwójka dzieci. Ja bym najchętniej od razu do pracy wróciła na parę godzin, bo jestem raczej energiczna i jak wody potrzebuję ludzi, ale się nie da przecież zostawić takiego małego człowieczka. Więc postanowiłam, że zostanę w domu aż druga dzidzia skończy 8 miesięcy. Z Matim siedzieli moi teściowie, ale dwójki malutkich dzieci to oni nie ogarną.
Boję się, bo jak siedziałam sama z Matim, a mąż jeszcze zakupy i wszystkie sprawy załatwiał, więc później wracał, to już było ze mną źle. Ale teraz mam bardziej realistyczne podejście do sprawy, więc liczę, że jakoś to będzie.
 
Hej ;)
Przyłączę się do Was. Jesteśmy po ślubie prawie 6 lat. Mamy 2 cudownych dzieci.
Jak jest? Na początku było super, później jak się synek urodził też było ok ale jak zaszłam w 2 ciążę, mimo, że była planowana, to zaczęło się coś psuć.
Popsuło się jak urodziła się córa. Szczerze mówiąc wolałam siedzieć z 2 dzieci sama, niż patrzeć na mojego męża.
A teraz? Teraz się poprawiło i mam nadzieję, że pójdzie to w dobrym kierunku. Bardziej współpracujemy, nie kłócimy się ciągle. Mam nadzieję, że niedługo dojdziemy do tego co było kiedyś.
 
Witajcie Zoneczki!:-)

neilaaa - trzymam mocno zacisniete kciukasy, musi byc dobrze! ;-)

W telewizji mowili, ze dlugi weekendzik ma byc upalny. Przydaloby sie. Ksawek nie kapal sie jeszcze w tym roku w jeziorze. Trzy moczenia zaliczyl w morzu. Ostatnie w sobote w Trojmiescie.:-)
Ja miałam ślubik koscielny, ale weselicho było skromne na 30 osob. Szczerze mowiac, kasy nam było zal. Wykonczenie domu pochlanialo mnostwo kasiorki. :/ i nie zaluje tej decyzji. :-)

Witam serdecznie nowe zoneczki!:-)
 
jeśli chodzi o prace M to ja przeraziłam się gdy mój mąż przyjechał do PL i nie umiał-bał sie zaopiekować się leną .dopier na drugi dzień wzioł ją na ręce itp .w pierwszy dzień omijał ją .masakra .a jak się urodziła to on wszystko przy niej robił bo ja się bałam . po tym zdarzeniu postanowiłam się spakować i jechać z mężem i dzieckiem do Niemiec . nie żałuje ,jest cudownie .a Tata i córka wariują codziennie po pracy Taty ,super widok .

my mamy rocznice za parę dni ,planów brak . Wiem że M ma wolne ;)


moja gwiazda spiocha , mój M poszedł z kolegami na ryby bo dziś miał wolne a ja nadrabiam neta i spijam herbatkę
 
Delfin_ONA - dobrą decyzje podjelam, tez bym tak samo zrobila. Nie wazne gdzie, ważne ze rodzinka jest w komplecie.;-)
Moj synek pacia, dopiero pacia... oj.... bedzie sie dzialo wieczorkiem. Zanosi sie, ze spioszek zasnie kolo 23.:baffled:
 
Delfin bo rodzina powinna byc razem,my tez nie mieszkamy w Polsce,ale u nas to od razu bylo jasne,ze wyjezdzamy wszyscy,bo dla mnie zycie na dwa domy nie ma sensu. najpierw polecial maz,znalazl prace,mieszkanie a potem ja z dziecmi dolecialam do niego..i nie zlaujemy tego.
witam nowe mamusie !;-)
 
madlen a u nas w zwiazku z ciezką syt. finansową własnie rozmyślamy wyjazd męża za pracą za granice...:( i niewiem jak to bedzie, iezko sie załapac samemu gdzies a M nie ma razej znajomych co wyjerzdzają badz wyjehali ;/ a bardzo by sie zdało....

Wiktoria witaj!:) pisz os wiecej o was;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Liza rozumiem twoje obawy,bo to nie jest tak hop..my nim sie znalezlismy tu gdzie jestesmy,probowalismy szczescia w innym kraju,ale nie wyszlo..powrot do pl.na okolo rok i drugie podejscie...no i jak do tej pory jest dobrze i oby tak zostalo..
ide szykowac smykom kolacje,zajrze pozniej,moze ..,jak nie padne bo dzisiaj cos spiaca jestem,do tego jeszcze boli mnie glowa..
 
Do góry