reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Heeeeeeey:-D

Padam na ryjek... Pół nocy nie spałam, bo myślałam o tym poniedziałku i zasnąć nie mogłam:-( Wstałam przed 6.00, bo z Pyśką na zajęcia do Łodzi... Wróciliśmy, to objechaliśmy babcie i prababcie i dopiero wróciliśmy, a ja ledwo na oczy patrzę:sorry2:

Liza- Dziękuję:-) Dla mnie ta Asequrella od samego początku była niewypałem, jak tylko zobaczyłam reklamę, naciąganie na kasę i tyle. Niedługo do Apapu coś osłonowego wymyślą, do picia kawy i do cholera wie czego:wściekła/y:
Super, że z Mikim już lepiej;-) Brawo dla Hani, dzielna dziewczynka:tak:

Paulineczka- dobrze Ci, że się wyspałaś:-p

Burzowata
- czemu dołowato? Coś się stało?

Malwina
- Co się stało? Aż tak Cię wkurzył?

Gosdia
- Dziękujemy:-)

Myrsini- Fajny avatarek, może wrzucisz więcej zdjęć, hmmm?:-p
Mój M. ma rocznikiem 30...;-) I też mały zazdrośnik, raczej stara się tego nie okazywać, ale widać, bo zaraz jakieś docinki itd.:tak:

Właśnie, co ze Snoopy...? Ma ktoś z Nią kontakt?

Rox- Witaj:-) Daj znać jak po imprezie i czekamy na fotki:tak:

Dorotar
- Ehhh, Ci faceci... Mój M. też czasem podejmie ważną decyzję nie pytając mnie o zdanie:no: I też się zawsze wściekam... A już zgoda między Wami? Nie ma sensu tracić czasu na kłótnie, główka do góry:tak:

Spadam, bo koleżanka przyszła:-)
 
reklama
Cześć dziewczyny.

Wiecie co,poczytałam trochę i trudno mi uwierzyć,ze tak wiele z Was nie potrafi zrozumieć Marysini.
Wiele dziewczyn tutaj ma dzieci z wpadki i niby od początku się cieszyłyście??Ani chwili nie żałowałyście??
Fajnie jest mówić o tym teraz kiedy już jest się po wszystkim,ma sie dzieci i wie,że są największym skarbem,którego w życiu za nic by się nie oddało.Ale takie rzeczy nie każdy wie i czuje od początku.
Tak samo zdawać sobie sprawę z tego,że samemu jest się winnym,a przyznać się do tego nawet przed samą sobą to nie jest jedno i to samo.
Nawet kobiety,które chcą mieć dzieci i zachodzą w ciążę świadomie nie zawsze są później szczęśliwe.Bo nie mogą przewidzieć wszystkich swoich odczuć.Poza tym burza hormonów;-)
Później taka kobieta wpada w depresję i nie pozwala sobie pomóc,męczy się sama,bo przecież nie powie nikomu,że nie kocha własnego dziecka.A dla czego?Bo ją takie kwoki zadziobią,bo jak tak można.A można.Tak bywa i już.ważne żeby przeszło.

Marysini plany planami,a życie i ktoś tam na górze mają swój własny plan.Twój właśnie zaczął się realizować;-) Wszystkie Twoje myśli i odczucia,nawet te złe są naturalne.To minie.Oswoisz się z myślą o dziecku i będziesz je kochać ponad wszystko.Ale lepiej żebyś sama zaczęła przestawiać swoje myślenie jak najszybciej,bo później będziesz żałować,że nie cieszyłaś się tym czasem.Może być różnie,a gdyby nie daj Boże wydarzyło się coś złego,będziesz miała wyrzuty sumienia.Przed Tobą najcudowniejszy okres w życiu:-) I wspaniale,że Twój facet jest w tym razem z Tobą:tak: Wszystko się ułoży.
 
Wampi- dzięki za informację:-)

ANIA- Ja tez cieszyłam się od początku, wręcz dziękowałam Bogu za ten CUD:tak:
A co do sprawy, to ja byłam w szoku, jak napisała, że Jej facet wykorzystał to, że była pijana i myśli, że celowo to zrobił...
Nie wiem, może dla niektórych takie sytuacje są normalne, dla mnie nie, ja sobie czegoś takiego nie wyobrażam.
Ale Marysini już nam wszystko wyjaśniła, że to były myśli buzujące w Jej głowie i nikt już do tego tematu nie wraca, a wyrazić swoje zdanie mogła każda, jesteśmy na forum publicznym i pisząc tutaj trzeba się liczyć z tym, że i z krytyką można się spotkać. I jeżeli któraś z dziewczyn napisała szczerze co myśli, to źle? Miała kłamać i na siłę pisać pochwały, żeby dziewczyna się nie załamała? A może właśnie w przypadku Marysini podziała/podziałał przysłowiowy "kubeł zimnej wody" a nie pochwały? Tak jak różne są osoby, tak też różne opinie, a wszyscy mamy prawo je wyrażać.
 
Wampi dobrze,że sie cieszyłaś:tak: Bo co więcej można jak już sie stało;-)

Mała czarna ale Ty mi nie musisz tłumaczyć zasad panujących na forum publicznym,bo ja je doskonale znam.Naprawdę trzeba liczyć się z krytyką???:szok: No kurka,a ja myślałam,że trzeba sobie na siłę życie osładzać.Żeś mnie zadziwiła normalnie:-D kto jak kto,ale akurat ja absolutnie nie będę nikomu wciskać kitu tylko po to żeby zrobiło mu się lepiej.Także oszczędź sobie.
 
Hellooo

Uuu burzliwie sie zrobiło hoho.
Ania skoro ty nie bedziesz wciskac kitu zeby komus zrobiło sie lepiej,więc czemu od nas tego wymagasz????Kazda wyraziła swoje zdanie,jedne sie z Marysin nie zgadzaja jedne tak,to chyba logiczne ze ile forumowiczek tyle zdan,nie zaprzeczaj sama sobie;-)

Ja wczoraj z D. bylam na urodzinach u sasiadki(sweet sixteen):-DPotanczyłam pojadlam i popiłam hehehe;)

Pasemka zrobilam ale krótko trzymałam wiec zamiast brazu wyszły rudawe ale podobaja mi sie,na drugi raz dłuzej potrzymam:tak:

Kurcze mój Tymek od 3 dni ma rozwolnienie,nie bioegunke ale własnie jak juz idzie na kibelek to zejśc nie moze:dry:Poczekam do jutra jak nie minie pojde do lekarza,niech da mi skierowanie na jakies padania przy okazji ,bo on czeasto ma problemy z brzuchem jak jest chory to zawsze brzuch...nie pamietam kiedy kaszlał lub miał temp.No i do tego jest chudy jak wiór(nia ma za kim byc gruby)ale chodzi o to ze ma słaby apetyt i je jakby za kare;/;/

My wczoraj bylismy u babci Kaja ślicznie powiedziala wierszyk az babcia sie wzruszyła.Dzisiaj Dzien Dziadka ,mój tata pewnie wpadnie do nas bo akurat jest w Polsce,a u teścia bylismy w piątek.

I teraz pytanie nr 1.........KIEDY WYJDZIE SŁOŃCE???????

Bynajmniej u nas nie pamietam kiedy swieciło:cool:
 
Sali ja tu nie widzę żadnego powodu do burzy.A gdzie ja niby napisałam,że Wy macie wciskać kit i kogoś na siłę pocieszać??To nie jest żadna nowość,ze każdy ma swoje zdanie i je wyraża.Moje jest takie jak ja napisałam.Między innymi takie,że zdziwiło mnie nastawienie większości.I to jest tylko moje osobiste zdanie co nie oznacza,że ktokolwiek ma zmieniać swoje.Tyle na ten temat,bo chyba nie ma o czym dyskutować:sorry2:
 
Dziewczyny ja zgadzam się z tym,że Marysini gada głupoty i zachowuje się jak gówniara mimo tego,że ma już 21 lat (Marysini wybacz,że tak o Tobie bez Ciebie).Ale myślę,ze to da sie zrozumieć,bo nagle wszystko zwala jej się na głowę i jeszcze tego nie ogarnęła.Trudno to zrozumieć matce,która ma dziecko i kocha je ponad wszystko.Ale trudno też wymagać od Marysini takich odczuć,bo ona nie ma jeszcze pojęcia o tym jak to jest mieć dziecko i nie móc żyć bez niego.My to już wiemy.I ona też będzie wiedzieć jak już poczuje,że jest mamą.Ja po prostu nie wierzę w to,że żadna z Was w żadnym momencie nie miała wątpliwości,nie żałowała tylko od razu skakała ze szczęścia.a nawet jeśli to tylko podziwiać,ale niestety nie każdy tak ma.
Mam nadzieję,że teraz już wszystko jest jasna jeśli chodzi o moje zdanie.Amen.
 
Witam

Ja nie widzę w ogole problemu.. Ja napisałam Marysini, ze na początku to wcale się nie cieszyłam i teraz tego żałuje i większość tak napisała, ze Marysini sobie wszystko przemyslała i może później nie załowała tego tak jak ja np., że straciłam parę miesięcy. Dla mnie nie ma tematu nie wypowiadam się. Wszystko jest jasne.

Wpadłam tylko się pochwalic, że moje dziecię NAUCZYŁO SIĘ SAME CHODZIĆ. Jestem z niej taka dumna :D
Moja mądra Zosia ;)

a teraz uciekam i miłej niedzieli dla wszystkich.
 
reklama
Do góry