reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Do DREAMSABAUTBABY
Witam mi kiedyś lekarz powiedział że nie mogę mieć dzieci i robiłam wszystkie badania i teraz jestem szczęśliwa bo czekam na swoja fasolke.Musisz po prostu uwieżyć i bardzo tego chcieć a zobaczysz że będziesz czekała tak jak my wszystkie
 
reklama
Hej dziewczyny ja mam pytanie jak Wasze rodziny zareagowały na wieść że jesteście w ciąży??? wasze rodzinki były zadowolone, w szoku, a może krzyczeli???
 
Hej szczerze to moja rodzinka myslałam że mnie powiesi nie chcieli abym była z moim wybrankiem pomimo tego ze jestesmy ze soba ponad 3 lata.Ale wkońcu to ja zrobiłam haje całej mojej rodzince i dali mi spokój.
 
mój tata to się chyba nawet ucieszył, teściowie tez a mamie jak powiedziałam to mało się kotletem nie udławiła i przez dłuższy czas miała mi za złe że zaszłam w ciążę, ale w końcu juz z nimi niecmieszkałam więc co mi mogła zrobić tyle tylko że sie fochać..a teraz cóż za wnuczką świata nie widzi...
co do teraźniejszej ciąży to przyjeła to bez większego entuzjazmu ale przynajmniej obeszło się bez dramatycznych scen ;)
 
Na 1 ciaze zareagowali tak ze jak to bedzie itd...ale nie krzyczeli i starali sie pomoc (urodzilabym w wieku 18 lat)...ale iestety nasza fasolka nie chciala z nami zostac:(
A na druga ciaze bardzo sie wszyscy uciekszyli!! moze nie az tak jak bym chciala ale kazdy wysciskal i staraja sie dogadzac jaks ie da:) a im brzuszek wiekszy tym bardziejs ie ciesza:)nawet moja mam ktora ma 38 lat i mowila ze nie chce byc babcia jeszcze:)

Witam kolezanki z bb :):) a skad dokladnie jestescie?ja mieszkam juz teraz na slonecznym a kiedys w centrum:):)
 
Do mnie wszyscy z rodziny ( chodzi mi tu o ciotki przede wszystkim) mówia o jak ty sobie szybko dzieci narobiłas jak ty sobie z dwójką maluchów teraz pooradzisz....ale już nie pamiętaja że w wiekszości to same w ciążę zaszły mając po 17 lat więc czemu ja nie mam sobie poradzić denerwuje mnie takie gadanie...szczególnie mojej mamy która mówi że ona w moim wieku...b;a bla bla
ta...ona w moim wieku to była rozwódką z dwójka małych dzieci i miała alkoholika na karku a jak nie mam...
 
Czesc dziewczyny !

Mam 19 lat, i prawie 5 miesiecy temu urodzilam slicznego chlopczyka. Dzidzius byl planowany, mam juz meza (* od czerwca) i wcale nie uwazam ze jestem za mloda. owszem, jest mi ciezko momentami, ale nie zamienilabym swojego zycia na zadne inne...
Matuer zdawalam 1 6 miesiacu ciazy...
Pamietyam, jak w liceum, na poczatku tego roku ( iiiiiuuuuu jeszcze 2005 :-))) ) w styczniu, poszlam do mojwgo dyrektora, aby mu powiedziec ze jestem w ciazy.. rosplakalam sie(wtedy.. ahh...ta hustawka nastrojow ;-))))) . Ja mowie:
-panie dyrektorze.. jestem w ciazy... -i w placz. Na to syro:
-I z tewgo powodu placzesz? Ja:
-Nie...
-No to dobrze! Madziu, gratuluje ci, ciesze sie, to prawdziwy cud - dzidzius...

Fafcet naprawde w porzadku. hehe, w piatki mialam do szkoly na 7.10 rano. Pierwsza historia, a ze dyrektor byl nauczycielem tego przedmiotu, pow.ze nie muuuusze vchodzIc na lekcje-mam to usprawiedliwione.
A maturke zdalam bardzo dobrze!choc na ustne hjechalam ze szpitala prosto - w ciazy bylam az 3 razy... twardnienie bbrzuszka, itp... ale wszystko odbrze sie skonczylo - urodzilam w terminie, maz byl przy mnie caly czas ( ma 20 lat... wiec oboje mlodziutcy jestesmy, jak to mowia ;0 )))

golnie nie mialam zadbych problemow....z ludzmi, ze tak to nazwe ;-) kazdy mi gratulowal, cieszyli sie, hoieh..

musze konczyc.
dzwieczyny, pamietajmy, ze jesli czujemy sie gotowe na posiadanie dzidzuisia, nikt nam nie moze w tym przeszkodzic-i nie powinnismy sie przejmowac zdaniem innych- to jest nasze zycie. najwazniejsze, aby miec ,,tego jedynego". bo to dla was pojawia sie spelnienie waszego szczescia :-))))))))0

Z okazji sylwestra dzis --- wszystkiego dobrego, szampanskiej imporesy -hieihe, oczywiscie na piccolo dla oczekujacych ;-_)))))

TRZYMAJCIE SIE!!!!!!!


:-))
 
reklama
Do góry