reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Bardzo się cieszę, że nawet sporo jest dziewczyn aż miło mi się bardzo zrobiło. Nie nalezy to do przyjemnych wytyknie palcami ludzie się odwracaja mówią dziecko ma dziecko albo współczuje Ci jesteś taka młodziutka i taka" wpadka" ja jeszcze tego nie słyszę ale już nie długo brzysio podrosnie to bede słyszeć. Właśnie dzieki tej wpadce pomagamy w tym społeczeństwie. Wiecie, że ze statystyki wynika, że wiecej dzieci umiera niż się rodzi a bo jestem za młoda tak moja koleżanka mówi ma 26lat a to, że trzeba być bogatym by mieć dziecko a to muszę karierę zrobić itd. Później się okazuję, że nie moga mieć dzieci bo jest za póżno albo rodza dzieci chore :( Naprawdę na zdrowy rozumek jak by ludzie na "wpadali" to ile dzieci by się rodziło jestem ciekawa?
Anula 19 masz rację ile jeszcze kobiet usuwa ciązę czy dzieci pożucają( zabijają)a na to nie zwaracają uwagę.

Dziewczyny damy radę!!!

 
reklama
Witam małolaty - w tym dobrym znaczeniu !!
Wpadałam mając niespełna 19 lat był to szok, ale pobraliśmy sie i stworzyliśmy nornalną rodzinę. Nikt nie wytykał mnie palcami mimo że byłam dziwadłem na pierwszym roku studiów z brzuchem. Asia jest zdrowa i ma dziś 10 latek.
Ale dziś wiem że to było wcześnie ja nie byłam gotowa.
Dlatego podziwiam wszytkie dziewczyny które świadomie sie decydują - trzymam mocno kciuki i życzę powodzenia!!!
 
czesc dziewczyny :D
ja mam prawie 25lat wiec wiek calkiem przyzwoity, mimo to nasluchalam sie komentarzy, ze studiow nie skoncze itp.......nasza dzidzia nie byla 100%planowana, ale na pewno chciana i oboje mamy juz zajoba na jej punkcie :D
przykro mi sie robilo kiedy ja sie cieszylam a niektorzy dolowali mnie roznymi uwagami, szczegolnie ze nie jestesmy jeszcze malzenstwem.
Uwazam, ze trzeba wierzyc, ze bedzie dobrze i starac sie, zeby bylo dobrze!To juz jest jakis poczatek.
Ponizej 20stki na pewno jest trudniej, ale sluchajcie dziewczyny siebie, a nie innych.
 
Młode dziewczyny powiecie te które chodzą do szkoły zaocznej, eksternistycznej itp. Jak to jest czy jest trudno. Dziewczęta te które są w ciąży czy są z was takie które dopiero poszły do szkoły i wiedziały o tym, że będą mamusiami jak sobie dały radę a może ni dały.
Ja mam problem miałam zacząć szkołę eskternistyczną w styczniu trwać oczywiscie bedzie 1.5roku w weekendy. Mój chłopak mówi żebym poszła we wrzesniu w czerwcu urodzę i do wrzesnia w miarę odchowam malucha i bez żadnych problemów będę mogła chodzić i się uczyć gdyz taki maluch dużo śpi. Mówi, że jak teraz pójdę bedzie cięzej te wszystykie dolegliwośći i egzamin bede miała w czerwcu może bede miała dużo stresów i możew być przedwczesna porod. Nie wiem co mam robić czy dam sobie radę jak pojdę w styczniu czy mam iść we wrzesniu. Proszę o opinie mam uczących się czy przyszłych mam uczacych się jak to jest u nich.
Wogóle proszę wszystkich o radę i co o tym myslą.
 
witam
Kociak nawet nie
wesz w ilu procetach sie z toba zgadzam tez mam to gdzes co inni gadaj JA SIE NIE DAM mam 18 lat POPIERAM CIE
Płock-Asia
Ja zaczełam szkołe od wrzesnia jestem w  ciąży i jakos sobie radze chodze zaochnie bo i tak dzidza sie urodzi pod koniec drugiego semestru szkolnego a tak wogule to tych dni co jest szkoła to i tak jest bardzo mało a po co miała bym rok przepascic szkoda ze jeszcze musze z nia płacic jak by był bez płatna to by było koooolll
 
Hej kobietki wiecie co czytam czytam i ciesze się że nie jestem sama.Ja od początku ze szczęścia omal nie zwariowałam jak mi lek potwierdził że jestem w ciąży.Za to moja rodzina była przeciwna że to wpadka gdzie w tym wieku a co ze szkołą?Tak naprawde to nie chciałam iść dalej do szkoły w moim zawodzie wystarczą mi teraz kursy i to wszystko(jestem fryzjerką).Moja mama nie cierpi mojego narzeczonego bo ona sobie upatrzyła innego itd.Od tego czasu zaczęły się problemy z ciążą krwiak odklejenie się łożyska prawie straciłam nasze maleństwo,aż wkońcu się postawiłam wynajęłam pokój(mój narzeczony jest obecnie w wojsku),zrobiłam wszystkim awanture że kocham moje maleństwo i nie pozwole na to żeby ktokolwiek mówił że lepiej jak usunę albo stracę.Dziś jest ok wszystko wróciło do porządku ale straciłam rodzine,zostałam tak naprawde sama,mama powiedziała że nie przyjdzie na ślub rodzeństwa nie puści,babcia zero odzewu,itd,itd. Ale ja jestem szczęśliwa że moje maleństwo rośnie szybko i jest zdrowe i mogę rodzić drogami natury.Mam kochającego narzeczonego i wydaje mi się że jak moja rodzina zrozumie to wszystko to będzie ok,a jeżeli nie to że nie są warci tej miłości jaką już dałam mojemu maleństwu i przyszłemu mężowi.
                         
12_.jpg

WESOŁYCH ŚWIĄT DLA WSZYSTKICH!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
ja sie ucze wieczorowo
jestem po szkole zawodowej i poszlam do LO o wysokim poziomie
w ciaze zaszlam bedac w 3 klasie
teraz jestem w klasie maturalnej i niestety zrezygnowalam z podejscia do matury bo zwyczajnie nie wyrabiam z nauka bierzaca a co dopiero material z 4-ch lat opanowywac do matury.....i zaluje
ale podejde w sesji zimowej

mature chce miec bo chce isc kiedys na studia(narazie nie stac nas na nie)

u mnie jest tak ze mam swoje M,mieszkamy razem i zyjemy jak normalana rodzina
nikt mi przy Milence nie pomaga wiec dlastego tym trudniej jest mi sie uczyc

wlasnie wkuwam wos i historie ::)
wiec znikam
papa
 
ja mialam termin na wrzesien chcialam zaczac szkole bo swoja szkole przerwalam wiec teraz jestem po szkole podstawowej ::) ::) ::)
teraz wiem ze ciezko by mi bylo isc teraz do szkoly bo mala bardzo mi dokucza
ale od wrzesnia ide bedzie miala juz roczek i mam nadzieje ze bedzie latwiej :)
 
reklama
co do szkoly to dajcie spokuj...ja nie skonczylam 4 klasy i nie dam rady bo mi nie wolnos ie stresowac itd...a zeszly rok zawalilam z powodu zdrowia bo wiekszosc czasu spedzilam w szpitalu...potem mis ie nie chcialo...i tak mam teraz skonczone pol 4 klasy...postanowilam ze jak tylko urodzi sie nasza kruszynka to pedze zapisac sie wieczorowo i zrobic maturke!na szczescie zdaje jeszcze ta sttara :):)
 
Do góry