Czesc dziewczyny !
Mam 19 lat, i prawie 5 miesiecy temu urodzilam slicznego chlopczyka. Dzidzius byl planowany, mam juz meza (* od czerwca) i wcale nie uwazam ze jestem za mloda. owszem, jest mi ciezko momentami, ale nie zamienilabym swojego zycia na zadne inne...
Matuer zdawalam 1 6 miesiacu ciazy...
Pamietyam, jak w liceum, na poczatku tego roku ( iiiiiuuuuu jeszcze 2005 :-))) ) w styczniu, poszlam do mojwgo dyrektora, aby mu powiedziec ze jestem w ciazy.. rosplakalam sie(wtedy.. ahh...ta hustawka nastrojow ;-))))) . Ja mowie:
-panie dyrektorze.. jestem w ciazy... -i w placz. Na to syro:
-I z tewgo powodu placzesz? Ja:
-Nie...
-No to dobrze! Madziu, gratuluje ci, ciesze sie, to prawdziwy cud - dzidzius...
Fafcet naprawde w porzadku. hehe, w piatki mialam do szkoly na 7.10 rano. Pierwsza historia, a ze dyrektor byl nauczycielem tego przedmiotu, pow.ze nie muuuusze vchodzIc na lekcje-mam to usprawiedliwione.
A maturke zdalam bardzo dobrze!choc na ustne hjechalam ze szpitala prosto - w ciazy bylam az 3 razy... twardnienie bbrzuszka, itp... ale wszystko odbrze sie skonczylo - urodzilam w terminie, maz byl przy mnie caly czas ( ma 20 lat... wiec oboje mlodziutcy jestesmy, jak to mowia ;0 )))
golnie nie mialam zadbych problemow....z ludzmi, ze tak to nazwe ;-) kazdy mi gratulowal, cieszyli sie, hoieh..
musze konczyc.
dzwieczyny, pamietajmy, ze jesli czujemy sie gotowe na posiadanie dzidzuisia, nikt nam nie moze w tym przeszkodzic-i nie powinnismy sie przejmowac zdaniem innych- to jest nasze zycie. najwazniejsze, aby miec ,,tego jedynego". bo to dla was pojawia sie spelnienie waszego szczescia :-))))))))0
Z okazji sylwestra dzis --- wszystkiego dobrego, szampanskiej imporesy -hieihe, oczywiscie na piccolo dla oczekujacych ;-_)))))
TRZYMAJCIE SIE!!!!!!!
:-))