reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

witam się i ja!
U mnie pogoda bardzo desczowa. Aż się nie chce nic robić. Ja nadal w dwupaku. Niby ostatnio jakieś skurcze były i bardzo bolało, ale się uspokoiło. Nawet jak pozwoliłam sobie na małe co nie co z moim G (myśląc że może mały już sobie wyjdzie) to było "lepiej" niż zawsze. Lepiej w sensie że praktycznie żadnych skurczy ani nic co mogłoby przewidywać że to już.. A ja już nie daję rady. Od tyg boli mnie bardzo i kłuje krocze i tak w samym dole brzuszka. A najgorzej jest jak się nachodzę (tak jak wczoraj bo rozwoziliśmy trochę zaproszeń na ślub), wtedy to nawet usiąść nie mogę bo tak kłuje.. Pościel już prawie całą uprasowałam. Zastanawiam się tylko czy już ją zakładać na łóżeczko (bo łóżeczko stoi już w pokoju)..
Przepraszam że nie odpisze każdej z was ale nie mam siły a w domku jeszcze tyle rzeczy do zrobienia.. Pozdrawiam.

angel501 biedna.. A ja myślałam że jak wejdę dziś na forum to juz będziesz tuliła dzidzię w ramionach..
 
reklama
Hej dziewczyny!
Netgirl Co do suwaczkow to jak bede miala wiecej czasu to wstawie. do tej pory to pisaniem sie zajmowalam. Obiecuje ze dzisiaj juz beda. Ja pryestalam karmic juz w trzecim miesiacu, ale znajoma mam tak jak ja dzieci po roku i karmila normalnie tyle ze odciagala mleko bo sutki miala wklesle
 
witajcie :-)
ja urodziłam moja córeczke 7 miesiecy temu,mam teraz 19 lat nie długo skończe 20 ALE CIESZE SIE ZE MAM TAKIE MALUTKIE SŁONECZKO:tak:
 

Załączniki

  • DSC01399.JPG
    DSC01399.JPG
    48 KB · Wyświetleń: 20
Angel! 3maj sie... wiem co czujesz! ale dasz rade... a za chwilkę bedziesz tulic maluszka:-) Ciąża przeciez w koncu sie konczy:tak:

Galarecia... Tobie tez wytrwałości:-) Juz niedługo, dbaj o siebie!

Anulka... witamy!:-)

A ja ogarnełam juz prawie wszystko:-) O dziwo mała mi dała... heh, ale sie ciesze:-) ale tak sie uwijałam z tym sprzataniem, ze kregosłup mi wysiadł:-p Ide jeszcze wywiesic pranie od małej:tak:
 
GALARECIU u mnie tez deszczowo, pogoda do bani. nic tylko siedziec w domu i sprzatać! ANULKA witamy! śliczną masz córunie:)ANGEL spojrz na to inaczej, korzystaj z chwil kiedy jestes jeszcze w dwupaku bo niedlugo będzie inaczej, male da ci w kość to pewnie jeszcze zatesknisz za tymi chwilami gdy jest w brzuszku:):):)):::):):):):)
 
oleńka19 wiesz, ciężko jest korzystać z tego że się jest jeszcze w dwupaku jak brzuszek jest już taki duży i ciężki. Na sam koniec ciężko jest się ruszać i cokolwiek robić i każdy marzy (no przynajmniej ja) żeby już dzidzia przyszła na świat bo brzuszek bardzo ciąży i przeszkadza. Przekonasz się o tym już nie długo jak brzuszek urośnie. Mi nawet jest ciężko wziąść kąpiel (tzn wogóle teraz jest to niemożliwe) bo póżniej nie mogę wstać z wanny i zostają tylko prysznice. I wytrzeć się póżniej ciężko.. Więc ja się już nie dziwię angel501 i innym przy końcówce że już by chciały mieć swoje maleństwo na świecie.

Asiowo ta wytrwałość o której piszesz by się przydała. Ja już mam dość, a jeszcze mój G. i jego mama cały czas mi powtarzają że dzidzia się urodzi ok 15.08 (czyli ponad 2tyg po terminie).. A ja już nie mogę, za bardzo brzuszek mi ciąży i za bardzo kłuje..
 
oleńka19 wiesz, ciężko jest korzystać z tego że się jest jeszcze w dwupaku jak brzuszek jest już taki duży i ciężki. Na sam koniec ciężko jest się ruszać i cokolwiek robić i każdy marzy (no przynajmniej ja) żeby już dzidzia przyszła na świat bo brzuszek bardzo ciąży i przeszkadza. Przekonasz się o tym już nie długo jak brzuszek urośnie. Mi nawet jest ciężko wziąść kąpiel (tzn wogóle teraz jest to niemożliwe) bo póżniej nie mogę wstać z wanny i zostają tylko prysznice. I wytrzeć się póżniej ciężko.. Więc ja się już nie dziwię angel501 i innym przy końcówce że już by chciały mieć swoje maleństwo na świecie.

Asiowo ta wytrwałość o której piszesz by się przydała. Ja już mam dość, a jeszcze mój G. i jego mama cały czas mi powtarzają że dzidzia się urodzi ok 15.08 (czyli ponad 2tyg po terminie).. A ja już nie mogę, za bardzo brzuszek mi ciąży i za bardzo kłuje..

wiem co czujesz... :-) ale wytrzymasz... sie nie obrócisz, a bejbik bedzie z Tobą!!!:-):-):-) WIEM CO MóWIE....:-p Powodzenia!!!
 
Olenka to wcale nie jest tak jak piszesz.. pod koniec to naprawde jest ciezko.. ja np bylam juz tak spuchnieta, ze butow nie moglam zalozyc na nogi.. koszmar.. a co do odpoczynku to tez nie idzier.. ja nie moglam spac, bo Lena glowa mi na pecherz napierala, co godzine do lazienki, do tego pod koniec juz nie ma przyjemnych kopniaczkow tylko takie rozpychanie (ja mialam wrazenie jakby mala chciala mi przez pepek wyjsc:-p)..
Angel glowa do gory:tak:a kiedy masz na KTG??
 
reklama
Olenka to wcale nie jest tak jak piszesz.. pod koniec to naprawde jest ciezko.. ja np bylam juz tak spuchnieta, ze butow nie moglam zalozyc na nogi.. koszmar.. a co do odpoczynku to tez nie idzier.. ja nie moglam spac, bo Lena glowa mi na pecherz napierala, co godzine do lazienki, do tego pod koniec juz nie ma przyjemnych kopniaczkow tylko takie rozpychanie (ja mialam wrazenie jakby mala chciala mi przez pepek wyjsc:-p)..

swięte słowa!!!!:-)
 
Do góry