reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

reklama
@nata95 no Ciebie to moze w kazdej chwili zaskoczyc w sumie :) moze grzecznie przeczeka w brzuszku swieta i da mamusi sie objeść smakolykami hehe :) będzie chlopiec czy panienka u Ciebie? :)

moje samopoczucie bardzo okej :) czasem tylko brzuch stwardnieje ale nie czesto... nie mam jakichs dolegliwosci, zgaga od czasu do czasu sie przypaleta ale jest do zniesienia :)
nadal smigam na uczelnie, brzuszek jeszcze ledwo widoczny i sie skrywa pod sweterkami czy bluzami :) tylko nie wiem jak to bedzie w lutym... czy dam rade drugi semestr robic..bo juz wtedy beda kulą a i w tym roku praktyki, ktorych nikt mi nie odlozy w czasie :( no i wizja zostawiania dzidiolka z kims innym pod opieka przez 3 miesiace (bo termin na kwiecien a studia do konca czerwca) troche mi sie nie widzi:( szkoda mi tych pierwszych miesiecy... chyba wezme urlop dziekanski...

a jak Twoje samopoczucie?

widze juz masz jedna pocieche :) jak wspominasz pierwsza ciąze? widze po nicku, że jestesmy z tego samego rocznika... udalo Ci sie szkole spokojnie skonczyc?
czuje, ze moja rodzinka moze nie byc zadowolona,ze sobie zrobie przerwe bo juz raz niezdecydowana zmienialam kierunek :( no ale czuje,ze tak bedzie najlepiej dla mnie i dzieciątka... eh mam nadzieje,ze to zrozumieją
 
@nata95 u mnie chlopaczek :) 3 lekarzy roznych powiedzialo,ze rraczej chlopiec wiec nie mam zludzen :) bedzie Tymuś :) mam nawet w podpisie no chyba,ze z appki na fonie korzystasz to moze nie widac :)
1wszy dzieciaczek to synus czy corunia? i jesli mozna spytac to czemu źle final wspominasz? jesli nie chcesz pisac to oczywiscie nie naciskam :)
 
Jeju, ale Ci zazdroszczę dzidziusia <3 Oby wszystko poszło po Twojej myśli :) A jakie studia w ogóle robisz? Może faktycznie powinnaś pójść na tą dziekankę.. Tylko kurczę szkoda, bo mówisz, że studia są do czerwca to trochę szkoda ;/ Może poszukaj kogoś jeszcze póki jest czas i popytaj ;/ może znajdzie się ktoś godny zaufania ;x A czemu piszesz, że twoja teściowa jest tak nieodpowiedzialna? :O Jeśli, oczywiście można wiedzieć. :) U mnie wygląda to tak, że mam 20 lat. Z chłopakiem jesteśmy już ze sobą prawie 5 lat. Niestety, od dwóch lat widujemy się tylko w weekendy, gdyż luby pracuje za granicą, lecz powraca do mnie już niebawem <3.. Jakiś czas temu u mnie jak i u niego pojawił się instynkt i dużo o tym rozmawiamy.. Bardzo chcielibyśmy zacząć działać w tym kierunku, ale problemem są moje studia i mieszkanie, które mamy w planach wynająć.. Trochę jednak mało wyklarowana sytuacja sprawia, że ciężko podejmować świadomie jakiekolwiek decyzje.. Chłopak ma 22 lata, zarabia w Niemczech, jest przedsiębiorczy i finansowo na pewno dalibyśmy radę, no ale jak widać są też inne przeszkody.. Pociesza mnie jednak to, że jakiś czas temu zrezygnowaliśmy z antykoncepcji i stosujemy tylko metodę przerywana w dni płodne, więc mam cichą nadzieję, że może za którymś cyklem, cudem... :D

na początku to przepraszam,ze dopiero odpisuje :/ obiecalam,ze napisze dzien pozniej a tak to juz ponad tydzien minal...
studiuje Zarządzanie...niezbyt wyszukany kierunek moze... no i w sumie tak wybralam bo dalam sie namowic bylemu chlopakowi na wspolne studia :/ wczesniej tez poszlismy razem na jedne (Informatyka) i je razem rzucilismy...to byla glupota... bo gdybym poszla sama to poszlabym na cos co mnie interesuje i juz bym konczyla - w planach mialam dietetyke lub fizjoterapie... bylabym na 3 roku a tak to jest na drugim przez tą zmiane kierunku i jesli dojdzie mi dziekanka to 2 lata w plecy cóż :) dla dzidzi nie bede zalować sobie wolnego... bardziej zaluje,ze bylam taka glupia kiedys,ze dla chlopaka wybralam studia, ktore totalnie mnie nie interesowaly...

a co do matki mojego faceta cóż... wydawaloby sie,ze ''majac na koncie'' 4 dzieci raczej jest osobą ogarnieta - rzeczywistosc jest jednak inna :) od lat nie pracuje, miga sie na lewo i prawo od pracy, nie to,ze nie moze pracowac, ona nawet nie szuka pracy, jedynie czasem jakas sezonowa latem... siedzi w domu i żyje z pieniedzy jej najmlodszego syna, ktory ma 16 lat... czyli 500 zł alimentow + ciagnie kase od swojej 70 paro letniej matki, ktora nadal za oceanem zapieprza... zdarza sie,ze odcinaja im gaz i to bardzo czesto...raz nawet prąd odlaczyli... twierdzi,ze dla niej pracy nie ma :) bo uwaza sie za wielką ą ę... po studiach... na co nie kazdy mogl sobie kiedys pozwolic i z wyksztalceniem terapeuta/pedagog :) wiec pojsc do sklepu do pracy czy sprzatac zeby miec jakies pieniadze to nie, nie jej standardy...shańbiła by sie tą praca, lepiej jesc chleb z maslem i czekac az matka przysle dolary z Ameryki... rozne ta kobieta numerki wywija, nawet jak jej moj facet dawal kase, zeby kupila na dzien dziecka cos dla jego brata starszego corki to ona 'zapomniala' i zrobila sobie paznokcie za te pieniadze :D jak widzialam w jaki sposob sie opiekuje dziecmi siostry mojego to mialam ochote jej przywalic...zero uwagi, pogaduchy przez telefon, krzyczy na te dzieci i nie zwraca uwagi gdy jej syn zamyka 3latka ''za kare'' w lazience... moglabym napisac esej ale i tak juz troche naklikalam :) potrafila na 2 miesiace wyjechac z domuu i zostawic tego syna najmlodszego, bo poznala nad morzem jakiegos faceta i jeszcze miala czelnosc kazac mu wyslac pieniadze z jego alimentow, bo zachcialo jej sie pojsc na jakis koncert... a chlopak bez cieplej wody bo rachunki niezaplacone i jadl dzien w dzien platki z mlekiem i kluski ze smietana...mimo,ze jest wkurzajacy to mi go żal, bo gdyby nie taka wzorowa mamusia to pewnie nie bylby taką osobą... najchetniej bym z ta kobieta juz nigdy wiecej sie nie spotkala... ona mnie kocha bo jestem taka super, madra i ugotuje i posprzatam, a ja do niej zywie troche inne emocje... sa jeszcze inne powody dla ktorych nie chcialabym z nia dzidzi zostawic... na wsparcie finansowe czy prezent dla maluszka nie mam co liczyc, ciesze sie,ze moj synek bedzie mial chociaz jedna normalna babcie - moją mame ;) widze,ze ona sie cieszy tym,ze niedlugo nasza rodzinka sie powiekszy i sama juz kupuje rzeczy dla maluszka :)

troszke niefajnie,ze taka relacja na odleglosc :( chociaz i ja z moim sie nie widuje ostatnio czesto... bo pracuje w tych delegacjach a co 2 weekend jezdzi jeszcze sie uczyc zaocznie wiec co 2gi weekend go widze albo i nie bo czasami zlecenia na weekendy tez maja...

oczywiscie trzymam kciuki,zeby Wam sie udalo w koncu i zebys mogla sie cieszyc ciążą a niedlugo potem maluszkiem :) informuj na biezaco :)

Pierwszy synek , nie chce Cie straszyc ,ale jak chcesz to moge opowiedziec

jestem babką o mocnych nerwach hehe :) wiec pisz smialo :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witam wszystkie młode mamusie. Przedstawię się.
Jestem Elwira mam trójkę dzieci. Na BB, a dokładnie na tym wątku udzielałam się od 2008 roku. Obecnie na karku 28 lat i czasu brak na udzielanie się i bycie na bieżąco. Pora pałeczkę moderatorską przekazać tym, którzy bywają tu częściej niż ja.
Proszę wszystkie mamusie o wiadomość prywatną do mnie z wyborem osoby którą chcielibyście widzieć w roli moderatora.
 
Poród był wywoływany, po terminie 21 godzin męczarni ze skurczami , 21h niesamowitego bólu a potem i tak cesarka , brak postępu tylko 3 cm rozwarcia , zagrożenie zamartwicą płodu... a po porodzie jeszcze krwotok aj, chciała bym teraz odrazu cc ale nie wiem czy lekarz na to się zgodzi

ojej :/ to chwiel grozy przeżyłas.. nie dosc,ze tyle bolu to jeszcze strach o maluszka... ale najwazniejsze,ze koniec koncow zakonczylo sie wszystko pozytywnie!

wiadomo :( tez bym miala traume po takim zdarzeniu.. a co na to Twoj lekarz prowadzacy?
slyszalam,ze niektorzy lekarza krzywo patrza na kobiety, ktore po przebytej cesarce chca rodzic drogami natury... i wlasnie chetniejsi sa na cesarki...
ciekawe jak to u mnie sie skonczy... wszystko ma swoje wady i zalety ;( no i kazda kobietka inaczej przechodzi :/ eh...
 
no teraz to juz nie... mi sie ostatnio lekarz zmienil :/ bo moj odszedl calkiem z pracy.. w sumie to nowego jeszcze nie poznalam... we wtorek mam pierwsza wizyte z nim, mam nadzieje,ze bedzie w porządku :)

No ja mam jutro i musze se z nim pogadac

a pogladasz regularnie na usg dzidzie co wizyte?
ja niestety na nfz nie mam takich atrakcji a szkoda, bardzo bym chciala...oby do 28-30 tygodnia to sobie pojde na nastepne i zobacze jak ten moj bąbelek wygląda.... ;)

pochwale sie :) ostatnio takie cudo dla mojego malego bąbelka uszylam wlasnorecznie :)
b.JPG
a.JPG
c.JPG

do kompletu uszylam jeszcze podusie i kocyk w takie same wzory :)
 

Załączniki

  • b.JPG
    b.JPG
    129,7 KB · Wyświetleń: 399
  • a.JPG
    a.JPG
    180,4 KB · Wyświetleń: 391
  • c.JPG
    c.JPG
    229,6 KB · Wyświetleń: 396
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Do góry