reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Wamp dzieki za informache ale w moim miasteczku nie ma :p

Magda paulina podziwiam Was ze wy samolotem z dziecmi jezdzicue bo ja nie dosc ze sama pos.... bym sie ze strachu to jeszcze dziecko by mi na tylku nie wysiedzialo

Dzisiaj bylam u mamy w szpitalu i akurat wywozili ja z bloku operachjnego usiadlam z nia zlapala mnie za reke wiecie jak duzo sobie przenyslalam nigdy juz nie chcialabym jej w takim stanie widziec ryczalam jak bobr
 
reklama
OLCIA a co z mama? Co do lotow to Nika leciala dopiero 2 razy. I cale 2 loty przespala, ledwo samolot wystartowal a ta komarek :p pozatym caly czas siedziec nie trzeba, przy starcie i ladowaniu, no i czasami jak sa turbulencje ;-)
MAGDA jak lecielismy w czerwcu, to tak wyladowalam walizke ze na lotnisku musielismy upychac 5kg do podrecznych... bo ich tak nie sprawdzaja a glownego powiedzial ze nam nie przepusci chyba ze zaplacimy 47zl/kg :p
 
Olcia- wlasnie co z mama????? Co do latania uwierz mi ze samolotem to hop siup o jestesmy na miejscu. Ja pierwszy lot tak sie balam ze mialam rozwolnienie 3dni przed, a wcale zle nie bylo ;) lecielismy wtedy sami bez Majki. Maja leciala juz 5 razy i jutro 6. Raz spi, raz wojuje pol lotu i zasypia jak lad widac i trzeba wysiadac, tak jak ostatnio jak sama lecialam. Wyszlam jako ostatnia z samolotu z tobolami i stalam w tak gigantycznej kolejce zeby paszporty sprawdzili ze porazka, a wozek wydawali na tasmie.. torba, dziecko uciekajace, jej torba :p porazka :p ale teraz mam szelki do prowadzania i moge latac sama bo nigdzie mi nie ucieknie :p

Noo my juz spakowani.
Ale zimnoo mi w stopy, brrrrr...

Paulina- podreczne niby nie sprawdzaja, ale ostatniio przy nas pani Polka z obslugi przyrypala sie do jakiejs parki ze za duze podreczne, a mieli na kolkach takie male torby, 3-4cm za duze i kazala im kolka rozwalic;/ my takie szmaciane mamy, wiec nawet noga moge upchnac w ta kratke do sprawdzania :D
 
Olciaa trzymaj się . Jak mama się czuje?
Dziewczyny tak bardzo chciałam wam pi odpisywać ale zgubiłam wątek cała ja .
Od rana latania nóg juz nie czuje od rana szkoła i szczepienie później sprzątanie znowu szkoła i później załatwić te alimenty bo mi z września n ie uznali masakra mi się wszystko wali wiec nic mnie nie zdziwi.
A mam takie pytanie jak dogadujecie się z rodzinami oby dwóch stron , i rodzeństwem itp .
Pytam Bo Się Zastanawiam Czy ja , Coś MAM Nie Tak Z Nimi? Czy mi się tak wydaje?
 
Ostatnia edycja:
W sumie wydaje sie z nic takiego bo woreczek wycinali ale ze moja mama jak byla mala to zarazili ja zoltaczka i przez to miala problrmy z watroba a woreczek juz byl tak mega ze w kazfej chwili mogl peknac i bylaby tragedia i jak wywozili to wygladala jakby byla w stanie krytycznym podlaczyli jej tlen i sie zestredowalam zr cos bie tak ale to tez dlatego ze kiedys lewo ja uratowali bo dostala takiego krwotoku w domu ehh dzwonila przed chwila i tak sobie sie czuje nie pomagaja jej leki

Sabdra ja to mam dobre stosunki z dziadkiem Zuzi ojcem P. I jego todzenstwem tez chociaz za bardzo ich nie lubie za yo jak traktuja swojego ojca no ale co ja mam tam do gadania u nich

Nagda to chociaz spokojnirjsza vedziesz z tymi szrlkami :p
 
Sandra, ja z moim rodzenstwem, rodzicami juz mam kontakt ok. byly akcje rozne i rozniaste,ale to za czasów kiedy mieszkalam z nimi. Moi rodzice są cholerykami, ja tez.. mamie ciezko bylo sie owoic z myslą ze ja estem dorosla i calkiem sprawna umyslowo..i skoro wiedzilam jak począc Filipa to bede wiedziala jak sie nim zając. Krotko to trwalo. Pomogli mi duzo, nadal pomagają.Bracia moi są sporo mlodsi. No i.. ja mam 29 lat, oni 21 i po 17. mam to szczescie ze jak bardzo mnie wkur...zą to ochrzanie i moge ich nie widywac :D z rodziną Ł.. wydaje mi sie ze tez jest ok. odwiedzamy sie co jakis czas.Siostry jednej Ł nie moge przetrawić. ale taki sam "problem" ma reszta rodzenstwa. No i brat jeden.Ale jego akurat widujemy najrzadziej. I wcale mi smutno z tego powodu nie jest :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry