renata no ja wiem ze ona nie rozumie ze zle robi chociaz ja za kazdym razem odciagam ja ona placze i trzymam ja za raczki to wyrywa sie kladzie zebym tylko juz puscila pokazuje palca jej ze nie wolno raz wracalam z placzem z placu bo najnormalniej brakuje mi sil ja jej nie bije ani nic a ona dzieci tak i nikt nie chce sie z nia bawic a mi serce peka jak dzirci znaomych ja widza ta az placza nie jest 'potworem' bo potrafi ladnie sie z dziecmi bawic ale jak ktos jej cos zabierze albo cos to wtedy sie zaczyna armagedon a najgorsze sa spojrzenia rodzicow
co do szczepionki rozmawialam z pediatra ona zapewnia ze one sa oczyszczone a zna sytuacje Zuzi to jedynie mi doradzila zebym w maju ja zaszczepila ale niech bedzie tylko chlodniejszy dzien to ja zarejestruje i zaszczepie bo bede odwlekac mam nadzieje ze nic jej nie bedzie ...
a dzisiaj znowu spala a jej lozeczko wysokie ja mylam talerze i nagle lomot patrze Zuzia na podlodze nigdy sie tak wysoko nie wdrapala nawet nie wiem jak to zrobila poszlam do mamy lekarz ja zobaczyl powiedzial ze twarda sztuka bo nic jej nie jest yhhh ale to mnir zbytnio nie pocieszylo
sory ze tak o mnie ale tak wszystko sie we mnie skumulowalo i rycze chyba z tej calej bezradnosci
co do szczepionki rozmawialam z pediatra ona zapewnia ze one sa oczyszczone a zna sytuacje Zuzi to jedynie mi doradzila zebym w maju ja zaszczepila ale niech bedzie tylko chlodniejszy dzien to ja zarejestruje i zaszczepie bo bede odwlekac mam nadzieje ze nic jej nie bedzie ...
a dzisiaj znowu spala a jej lozeczko wysokie ja mylam talerze i nagle lomot patrze Zuzia na podlodze nigdy sie tak wysoko nie wdrapala nawet nie wiem jak to zrobila poszlam do mamy lekarz ja zobaczyl powiedzial ze twarda sztuka bo nic jej nie jest yhhh ale to mnir zbytnio nie pocieszylo
sory ze tak o mnie ale tak wszystko sie we mnie skumulowalo i rycze chyba z tej calej bezradnosci