K
kitty86
Gość
Ja dziś mam jakiś taki zły dzień a zaczeło się od tego że mąż mnie olał i wolał jechać do swojej matki niż ze mną w sprawie pracy.Powiedziałam mu że ma do mnie nie pisac sms nie dzwonic i nie odzywać się do mnie.Nie ma ani seksu ani pieszczot ani nawet przytulania i że śpimy w osobnych łóżkach.Najpierw obiecuje a potem nie dotrzymuje danego słowa a na dodatek mówi że jestem głupia i że nie dam mu nawet porozmawiać z własną matką.Ja nie mam nic przeciwko temu.Mógł jechać nawet i na noc tylko żeby załatwił to co obiecał.