reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

renata ja jak przyjeżdżam do teściów na 1-2 dni to tez nie pcham się do sprzątania, chyba że naczynia pozmywać:) Ale bywało że byliśmy tam 2 tygodnie więc z grzeczności pytałam czy nie trzeba posprzątać czy w czymś pomóc :)
natalinaa ja przed ciążą ważyłam tak jak Ty 55 kg:-) brzuszek zaczął się powiększać w 4 miesiącu a na końcówce ważyłam 70kg:-)

Wykąpałam już synka, zjadł kolację i niedługo kładę go spać, jestem wymęczona, łobuz daje popalić:-)
 
reklama
Ale piszecie ;-);-)

Paulina No leci ten czas :-D:-D Czasem jak czytam twoje posty o Nikoli to jakbym czytała a Mojej :-D:-D
Kechu Moja ur. o godz. 01:40 ;-)

Ja przed ciąża 50kg , przed porodem 61kg ... 4 dni po porodzie ( powrót do domu , pierwsze co waga hehe ) 51kg:-) Potem schudłam , jakieś 4 miesiace po porodzie ważyłam jakies 46-47kg , obecnie nie wiem ale pewnie troszkę więcej niż przed ciąża :-p

A brzuszek wyszedł okolo 5 miesiaca na tyle ze w dobrze leżącej koszulce było widać , ale w luźnej nie :-Dporządnie wyszedł pod koniec roku szkolnego w czerwcu ( rodziłam w sierpniu ) wtedy to już nie szło ukryć nawet kopniaków Natalii , bo brzuch nigdy nie był ''spokojny''
 
Paulina- my 2-go sierpnia;) ale takie male przyjecie w restauracjii, chociaz moja "tesciowa" ciagle mysli ze to biba bedzie chyba z tydzien trwala i zaprosi swoja rodzinka cala. Boo tak wypada :D nie dopuszcza do siebie mysli ze to male, skromne. Haha;) jeszcze sie obrazi i nie przyjdzie :p
Mamy do wyboru dwie restauracje i musimy zobaczyc jak cenowo nam powiedza. Ale to w kwietniu kazali przyjsc i ksiadz tez mowil ze w kwietniu mamy doniesc dokumenty i wsio :D hehe;)
Ubior sie kupi i tyle;)

Ja przed ciaza 55kg. 4 dni przed porodem bylo +12. Po tygodniu 54;)
Wkurza mnie tylko brzuch. Jakbym porobila brzuszki to by moze lepszy byl ale nie chce mi sie :D nie wisi do kolan itp ale taka faldka jest:D najgorsze to rozstepy... Nie lubie ich..;/
 
Kasiek zapomnialam o tobie, przepraszam!
Madzia a nauki przedmalzenskie, nie potrzebujecie? My musielismy zrobic niestety. Poradnie rodzinn jedynie koleznka mi podpisuje. My robimy duze wesele, bo oboje tak chcemy. No ale co kto lubi, i nikt nie ma prawa wam sie wpieprzac do tego co wy chcecie :)
Milena dokladnie to samo mysle jak o Natce piszesz! Dwa anioly :D
 
Paulina- mielismy przed bierzmowaniem robione. I taki swistek dali nam. I podobno wazne jest to 5 lAt wiec jeszcze sie lapiemy;) noo was to wyniesie to weselicho;)) to sale pewnie duza macie;)
 
reklama
Hej.


To i ja sie pochwale iloscią kg przybranych w ciązy.
Uwaga!!!!!!


Z Filipem 27 kg :) 83 kg wazylam w dzien porodu :) do normalnosi wrocilam po roku, po kolejnym wyglądalam jak niedozywiona bo schudlam do 45 kg ale to przez prace.




AAAAaaaaa z Oskarem :) 40 kg :) w dniu porodu wazylam 90 kg :) brzuch przyslanial mi swiat.
Normalnosc jak wyzej wrocila po roku, ale moja prywatna idealnosc po kolejnych dwoch dzieki diecie :) wczesniej mi sie zwyczajnie nie chcialo i za bardzo jesc lubie :)

Oskar mi juz zdązyl cisnienie podniesc. Nooooż jakąś dziką pasje odczuwa chyba z denerwowania mnie. Codziennie to samo. Najpierw za wczesnie mu wstawac, ale wieczorem wczesniej sie spac nie polozy, bo nie. A potem byl ryk ze on chce samochodzik do p-la. chociaz dobrze wie ze dzien zabawek jutro mają.No ale chce.. i lament bo "ty mi na nic nie pozwalasz", "ja nigdy nie bralem "..
 
Do góry