reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Papitka nie tylko tobie nie marzy się piękna biala suknia :D:D

Liza wszystko jakoś się układa :D co prawda ja P nie widziałam od października ( sprawa w sadzie ) , a kiedy on widział Natalie to juz nawet nie pamiętam , ostatni raz to chyba we wrześniu i to na 5min ze nawet się do niej nie odezwał ( podpisywał mi papiery do rodzinnego , nie wspominając ze sama musiałam iść do niego =( brr ) nie pyta o nią nawet w SMS ... Ale wczoraj juz złożyłam papiery do funduszu i wszystko idzie juz z górki :D:D z Sz wszystko dobrze , co prawda pracuje w delegacji w Gdyni teraz ...ale dzwoni na Skype rozmawia z Natalia , i oboje się uwielbiają , tak samo jak z cala jego rodzina .... Szkoda że dziadkowie jak i tatuś wszystko maja gdzieś nawet na urodziny nie przyszli , no ale Sz o nią dba i to przy nim widzę Natalie taka szczęśliwa :D
 
reklama
Paulina a gdzie sie wybieracie w podroz? Zazdroszcze ze tak chce sie zajac. U nas to jedyny czas kiedy ktos zajmuje sie mlodym to wtedy kiedy poprosimy bo musimy zakupy zrobic. Z reszta moj Z. nie kwapi sie zeby gdzies wyjsc tylko we dwoje a mi troche glupio prosic sie jego rodziny a moja jest ponad 150km dalej :( ja planowalam od nowego roku zaczac cwiczyc ale marnie mi to wyszlo...a teraz to kompletnie nie mam motywacji.
 
MILENA czyli teraz komornik bedzie sciagal z wyplaty alimenty na Natalie?


Mialam dzis taki sen ze szok. Dostalam mms ze zdjeciem A. i jakad dziewczyna migdalacych sie na dyskotece... w pol godziny bylam na tej dyskotece i zrobilam taka awanture ze mnie ochroniarz wyprowadzal. Mam nadzieje ze ten sen nie zamieni sie w real.
 
Paulina Co za sen .. a w real na pewno się nie zamieni :tak::tak: Czyżby jakiś wczesny przed ślubny stresik ? :D Komornik zaraz po sprawie próbował z P ściągnąć alimenty , ale P oczywiście konta nie ma i wszystko co zarabia idzie do ręki ,,,więc komornik nie ściągnął nic . Teraz będzie mi wypłacał fundusz alimentacyjny ..
 
Ale sen... Mi sie ostatnio znowu snilo ze moj Z. zabawial sie w przebieralni w sklepie z jakas mulatka. WTF?!

Dziewczyny a jak to jest z kumplami waszych facetow? Lubicie ich czy tak jak ja zyczycie im zeby znikneli z powierzchni ziemi? Ja poprostu wymiekam przy kumplach mojego Z. zwykle debile i tepaki ktorym cpanie zrobilo papke z mozgu...nie wiem jak on moze przebywac w ich towarzystwie....a jak u was to wyglada? Bo wiem ze nie powinnam ich krytykowac i tak dalej ale na sama mysl o nich ku**ica mnie strzela :/
 
MILENA jak sobie pomysle to odrazu stres. Czyli kieszen P. nie ucierpni na tym ze ma corke? Naprawde nie moge zrozumiec jego zachowania.
KECHU koledzy A. to tez moi koledzy ;) czesto spotykamy sie parami. Jednego tylko nie toleruje tak samo jak jego zonki.. W czerwcu bylismy razem na weselu to pisalam dziewczynom ze gdyby ta dziewczyna w ciazy nie byla to by do rekoczynow doszlo..
 
Ja z kumplami Sz. mało kiedy mam zaszczyt siedzieć :D:D Ale najlepszy jego kolega to dorosły facet koło 30stki sam wychowuje dziecko , drugi dobry znajomy tez z zona dziecko maja ... Ale są tez oczywiście i ci "mlodzi imprezowicze" którzy z początku naszego związku co week ciagali go na imprezę , teraz tez dzwonią ale juz nie tak często , ale Sz pracuje całymi dniami i w week woli posiedzieć z nami ....

Ja dziś placki ziemniaczane z sosem pieczarkowym :D:D:D

Edit.

Paulina no aż szkoda myśleć bo przykro się robi .... Taki człowiek to juz nie powinien nigdy dziecka mieć. Kieszeń w tym momencie moze mu nie cierpi .... Ale dług przecież rośnie ....
 
Ostatnia edycja:
Bosz nie nadążam za wami:) my wróciliśmy do domu i mały odrazu spać tak go dziewczyny wymeczyly na 10 dzieci jedem chłopiec.... no ale było fajnie mały malował i robił wklejanke.

Kechu-mu od kiedy sie przeprowadziliśmy do Anglii znajomych mamay malo ale w pl było tak ze każdy z nas miał swoich znajomych ale mieliśmy też wspólnych i razej nie przeszkadzali mi koledzy S.

Paulina- co do ślubu mi wystarczy cywilny nie musi byc wielkie wesele wole zeby byli tylko odoby na których mi zależy i którym zależy na mnie, ale biała suknia musi być! Kiedyś sie doczekam narazie mi się nie spieszy:)

Dziś na obiad robie kapusniak:)
 
MILENA mojego tez na poczatku ciagli co weekend... ale teraz wiekszosc zonatych dzieciatych wiec juz zadko dzwonia :D
Przedwczoraj u nas placki z sosem pieczarkowym byly, dzis nalesniki. Wieczoren robie ciasto 3bit.
 
reklama
A Natalina pisalas ze boisz sie ze nie wyjdzie wam, bo tyle rozstan i rozwodow naokolo, ja ci powiem szczerze ze z poprzednim partnerem bylam w sumie prawie 8 lat i sie rozpadlo, tyle ze jakies 4ry jakos to chcialam skleic ale sie nie dalo, sama co zrobie? musi oboje chciec, :p potem olałam i tyle. on potem sie ocknol ale juz bylo za pozno zreszta nie bylismy dla siebie :p
teraz niby tez zwiazek i jest ok, ale strach pozostanie raczej.... bo kto wie co nas w zyciu czeka....? ale zyje tym ze bedzie dobrze, czasem mam gorsze dni, ale to jak kazda.... :-)

Milenaa no to fajnie ze sie jakos poukladalo :-) a co do ojca N. brak slow, ale cóz mowic ja mam to samo ze swoim exem.... -_- alimenty mam sciagane przez komornika, a on dzieci nie widzial od 21 pazdziernika 2012 roku.... :nerd:
Kechu mojego Ł. znajomi z pracy to tez mi nie pasuja, jeden jedyny kolega z ktorym sie spotkalismy calymi rodzinami (z jego zona i coreczka roczna) mi odpowiada w miare, a reszta to tez jak menele :p coz taki swiat :D


obiad naszykowany, podlogi pomyje i idziemy po starszaki.... i pol dnia zlecialo :szok:
 
Ostatnia edycja:
Do góry