hejka
asik wspolczuje zebow. u nas Oskar tak intensywnie ten okres przechodził. Teraz zdawac by sie moglo duze dzieci mam, powinnam sie wysypiac. Ale mam meza, ktory z pracy wraca ok polnocy. i gad jeden zamiast po cichutku, bez halasu.. to on pozapala swiatka mnie wybudzi.. i sam zasypia a ja sie tluke po lozku do ok 3 .. a o 5 pobudka. no tylko go przywalić czyms ciezkim.
z kolejnych atrakcji to F mi prawie zemdlał rano. drzazge z palca chcialam mu wyjąc igielką. a on taki odwazny jak moj tato zrobił sie blady i " ciemnosc widze", patrze na niego a on az przezroczysty.. i sie chwieje. na szczescie dosyc szybko doszedl do siebie, kolory wrociły. do szkoly puscilam bo mowil ze sie dobrze czuje..
zimnica rano.. boziu.. bylam z Ł u sąsiada po orzechy,bo mowil ze mozna wpasc pozbierac troche. z tego troche wyszla taka wielka torba biedronkowa ( nie reklamowka, ta kwadratowa ) i to jeszcze ten facet mowil zebysmy przyjechali po jeszcze.
asik wspolczuje zebow. u nas Oskar tak intensywnie ten okres przechodził. Teraz zdawac by sie moglo duze dzieci mam, powinnam sie wysypiac. Ale mam meza, ktory z pracy wraca ok polnocy. i gad jeden zamiast po cichutku, bez halasu.. to on pozapala swiatka mnie wybudzi.. i sam zasypia a ja sie tluke po lozku do ok 3 .. a o 5 pobudka. no tylko go przywalić czyms ciezkim.
z kolejnych atrakcji to F mi prawie zemdlał rano. drzazge z palca chcialam mu wyjąc igielką. a on taki odwazny jak moj tato zrobił sie blady i " ciemnosc widze", patrze na niego a on az przezroczysty.. i sie chwieje. na szczescie dosyc szybko doszedl do siebie, kolory wrociły. do szkoly puscilam bo mowil ze sie dobrze czuje..
zimnica rano.. boziu.. bylam z Ł u sąsiada po orzechy,bo mowil ze mozna wpasc pozbierac troche. z tego troche wyszla taka wielka torba biedronkowa ( nie reklamowka, ta kwadratowa ) i to jeszcze ten facet mowil zebysmy przyjechali po jeszcze.