A
Asiowo
Gość
dzieki Oliwka! Ciebie tu juz w ogole podziwiam...ASIOWO każy ma chwile załamki to normalne i trzeba to przetrwać.....a co do ulewania to może mała sie przejada albo nie całe powietrze po cycu jej sie odbija,kładz ja na boczku to wtedy nie bedziesz sie musiała martwić ze sie zachłystnie!!!!a i żeby mała nie nabawiła sie zapalenia uszu ,bo mój tak miał a lekarka powiedziała że to od ulewania, ponieważ śluzówki się zalewają i powstaje zapalenie!!!będzie dobrze ,wiem że ci ciężko szczególnie że jesteś cały dzień w domu ale uwierz jak mała podrośnie tak za 2 mc to będzie całkiem inne życie !!!!trzymaj się cieplutko.
Ostatnio to ja wogole nie mam siły do małej:-( okropnie sie z tym czuje, najchetniej bym rano z łozka nie wychodziła:-( ehhh... . Staram sie mała co 5 minut podczas karmienia brac do odbicia i najczesciej juz wtedy ulewa... mała nie chce juz lezec na boczku, sama sie juz obraca na boczki jak chce... jeszcze troszke, a bedzie sie juz na brzusio obracac. Własnie boje sie tego zapalenia uszka... spróbuje ja troszke "pogłodzic", zobaczymy...
Wczoraj byłam w pracy pozałatwiac urlopy, itp... i wszystko wskazuje na to, ze przedłuza mi umowe, ktora konczy sie w marcu. Wtedy to M. mi na pewno nie da spokoju i pewnie szybko pojawi sie 2 dzidzius... wtedy to juz w ogole wysiąde Mam nadzieje, ze sie jeszcze jakos zorganizuje..., bo narazie to koszmar jest, taka bezradna sie czasem czuje. ehhh...