reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

ASIOWO każy ma chwile załamki to normalne i trzeba to przetrwać.....a co do ulewania to może mała sie przejada albo nie całe powietrze po cycu jej sie odbija,kładz ja na boczku to wtedy nie bedziesz sie musiała martwić ze sie zachłystnie!!!!a i żeby mała nie nabawiła sie zapalenia uszu ,bo mój tak miał a lekarka powiedziała że to od ulewania, ponieważ śluzówki się zalewają i powstaje zapalenie!!!będzie dobrze ,wiem że ci ciężko szczególnie że jesteś cały dzień w domu ale uwierz jak mała podrośnie tak za 2 mc to będzie całkiem inne życie !!!!trzymaj się cieplutko.
dzieki Oliwka! Ciebie tu juz w ogole podziwiam... :tak:
Ostatnio to ja wogole nie mam siły do małej:-( okropnie sie z tym czuje, najchetniej bym rano z łozka nie wychodziła:-( ehhh... . Staram sie mała co 5 minut podczas karmienia brac do odbicia i najczesciej juz wtedy ulewa...:baffled: mała nie chce juz lezec na boczku, sama sie juz obraca na boczki jak chce... jeszcze troszke, a bedzie sie juz na brzusio obracac. Własnie boje sie tego zapalenia uszka... :zawstydzona/y: spróbuje ja troszke "pogłodzic", zobaczymy...
Wczoraj byłam w pracy pozałatwiac urlopy, itp... i wszystko wskazuje na to, ze przedłuza mi umowe, ktora konczy sie w marcu. Wtedy to M. mi na pewno nie da spokoju i pewnie szybko pojawi sie 2 dzidzius... wtedy to juz w ogole wysiąde:zawstydzona/y: Mam nadzieje, ze sie jeszcze jakos zorganizuje..., bo narazie to koszmar jest, taka bezradna sie czasem czuje. ehhh...
 
reklama
ASIOWO nie mo co ci się dziwić ,naprawde wszystkie mamy takie delematy, są gorsze i lepsze dni!!!! a może ktoraś z mam ,albo siostra może wpadły by ci pomóc przy małej ,żebyś ty trochę odsapneła?????przeciież to normalne że czasem mimo miłości ma się czasem dośc własego dziecka i chce się odpocząć ,choćby 2-3 godzinki!!!!porozmawiaj z rodziną czy np nie mogli by ci zostać z małą a ty np mogłabyś wyjśc z koleżanką na kawe lub na zakupy ,wtedy mleko byś mogła malej odciągnąć i zostawić w butelce ,albo np w weekend zrób sobie wypad a tato może z małą posiedzi!!!!! dasz rade kachana, zobaczysz to chwilowy kryzys ponieważ z tym wszystkim zostałaś sama ,dom i dziecko to bardzo dużo!!
 
dzieki za miłe słowka:tak:
Ale niestety nie dam rady odciagnac mleczka, bo po prostu nie umiem:-( Przez to własnie czesto mam ochote dac jej sztuczne... . Odciagne góra 30 ml... :-(Mamy niestety pracuja do 16 i 17, a zanim do mnie dojadą to juz 18:-( Mąż wraca wtedy z pracy, wtedy mam czas zeby troszke w domku ogarnac. Pozniej kapiel, cyc i ja padam po całym dniu:-( i kazdy dzien wyglada tak samo. Niestety siostry nie mam, a obcej osobie małej nie zostawie. Bratowa w ciazy tak sie przejeła, ze nawet Pauliny na rece nie bierze... . szkoda słów..., ale przynajmniej maz mi nie wypomina jak czegos nie zrobie, bo ostatnio został z mała 1,5h i wysiadł. Jutro wyskakuje do fryzjera:tak: choc tyle... moze sie lepiej poczuje. A za tydzien na urodzinki skocze se paznokcie zrobic, o ile M wróci wczesniej z pracy... . Ale przyznam sie, ze okropnie brakuje mi jakiegos wypadu na kolacje czy do kina, tylko z M.:-( Ale pewnie jakby sie juz udało wyjsc to i tak ciagle myslałabym o małej:zawstydzona/y:
 
Femme No, nerwy niezłe miałaś. Ta policja to strasznie nieprzyjemna jest. U nas we wsi to policjant co jakiś czas regularnie stał i trzymał auta, Wylali go bo zbyt gorliwy był w wypisywaniu mandatów dla rowerzystów.
Asiowo Trzymaj się. Dasz radę. A z tym 2 dzidziusiem to Twój M lepiej niech się nie ś[pieszy.

Ja teraz to w stresie żyję. Czekam aż @ się pojawi, a od poprzedniej miesiąc już minął. Mam nadzieję że pojawi się wkrótce bo strasznie mie brzuch od kilku dni boli.
 
każda matka myśli o dziecku jak gdzieś wydzie ,a skoro nie dają mamy wtygodniu z małą zostać to może w weekend wtedy miałabyś chwile żeby z mążem wyskoczyś gdzieś ,a odciągasz laktatorem czy recznie??????
 
Ja tez czekam na pierwsza @ po porodzie... mam nadzieje, ze sie doczekam:-p Bo nie chciałabym juz teraz znów meczyc sie 9 miesiecy:-(

Oliwka. laktatorem..., elektryczny kupiłam nawet i nic:( recznie wiecej sciagam... tak jakbym mleczka nie miała, ale mała sama ciagnie wiec chyba jest.

No i jeszcze ta moja praca lic... kazda wolna chwile poswiecam na pisanie:(
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
spokojnie dziewczyny dostaniecie!!!!!!

EWI ja po porodzie Oliwki 3 mc pożniej dostałam @ a kolejniej już nie bo okazało się że w ciąży jestem.....obyś ty dosało bo z 3 to ciężko całkiem by ci było!!!! a jak tam dzieciaczki?????


ASIOWO to dziwne że laktatorem i to elektrycznym tak mało ci się mlesia ściąga....ech współczuje ci ,jedyną zaletą że karmi się mlekiem sztucznym jest to że nie ma problemu jak się zostawia dziecko z kimś ...bo wtedy butla i jest spokój !!!! pozostaje uzbroić się w cierpliwość i poczekać jak Paulinka zacznie jeść nowe pokarmy wtedy ktoś będzie mógł cię odciązyć!!!!!
 
Chciałam się jeszcze cofnąć do pierwszego wątku tego tematu. Stanę w obronie rodziców i mam nadzieję, że nikt mi za to głowy nie urwie :-)

Nie rozumiem czasami nie rozumiem ... rodzice są po to żeby wspierać a nie jeszcze fochy strzelać ... nie wyobrażam sobie żeby moja mama sie "obraziła" bo wpadłam wpadłam i tyle życie los tak chciał a jak nie los to ja sama

Czy nie uważasz, że rodzicom nie wolno mieć pretensji do 16-latki, która w wyniku WŁASNEGO błędu, w tak młodym wieku zostanie mamą???
"Strzelać fochy" - czy naprawdę sądzisz, że to właśnie robią rodzice, którzy bez entuzjazmu przyjmują wiadomość, że ich nieletnia córka spodziewa się dziecka???
Los tak chciał??? Nie, kochana - to Ty tak chciałaś! Decydując się na współżycie musimy liczyć się z ewentualną ciążą - ZAWSZE - nie ma 100% zabezpieczenia!
Trzeba przyjrzeć się odczuciom rodziców.. ich ukochana córeczka, dla której chcieli jak najlepiej, skomplikowała sobie życie. Nie był to wypadek, nie było to zrządzenie losu. Na własne życzenie je sobie skomplikowała. Kochają ją, wiedzą, że muszą jej teraz pomóc.. co się stało, to się nie odstanie. W wielu przypadkach muszą dużo poświęcić, żeby wesprzeć córkę. I ja jak najbardziej jestem za tym, że powinni pomóc - to przecież ich dziecko i wkrótce przyjdzie na świat ich wnuk, ale czy nie mają prawa być rozgoryczeni? Nie mają prawa być źli?? Nie mają prawa przyjąć takiej wiadomości BEZ entuzjastycznego uśmiechu??? To też ludzie! Ciężko charowali przez te 16 lat, by zapewnić swojemu dziecku wszystko, co najlepsze, a gdy ono w jakiś sposób ich zawodzi (trzeba spojrzeć prawdzie w oczy - ciąża u 16-latki to nie szczyt marzeń), to powinni skakać pod niebiosa ze szczęścia????
W skrócie:
- rodzice jak najbardziej powinni pomagać swoim dzieciom, jeśli one znajdą się w takiej sytuacji
- dzieci powinny rozumieć reakcje swoich rodziców na taką "sensację", uszanować ją, okazać skruchę, obiecać że ze wszystkich sił postarają się wywiązać z nowych obowiązków, że nie zrzucą wszystkiego na nich, nawet powinny pocieszyć rodziców, że na pewno sobie poradzą.

Rodzice chcą tylko naszego szczęścia. Dla naszego dobra wyznaczają nam granice i dla naszego dobra starają się egzekwować ich przestrzeganie. Okażmy im choć trochę szacunku!!!
 
Olenka oooo moja bratowa ma dac swojej corce na imie Wiktoria :-)

Asiowo widze ze nadszedl okres zalamki i bezradnosci :dry:chyba kazda mamusia przechodzi przez to ale przy wsparciu meza powinnas wrocic do formy :tak:
co do ulewanie ja Ci radze sie nie nastawiac na to ze Jej szybko minie bo ja tez mialam taka nadzieje i przez pol roku sie meczylam Ali ulewaniem :blink:wszystkiego probowalam ,lekarze mowili zeby po jedzeniu dziecko odlozyc do lozeczka i nie ruszac :sorry2: tylko co z tego jak Ala wiercila sie po calym lozeczku:-D


Ewi co czyzby trojeczka miala nadjesc :-)?
 
reklama
No niestety...:-( Paulinka jak tylko skonczy 5 miesiecy bedzie powoli dostawac cos nowego, bo ja sie wykoncze:-( Niby 6 miesiecy powinno sie tylko na mlesiu karmic, ale ja po prostu nie dam rady. 1-2 razy dziennie bede jej dawac, ale nie co chwilke.

Mąż zmienił prace i tez sie strasznie tam meczy:-( Odzywa sie jak tylko moze i każą mu robic rzeczy o ktorych nie było mowy... np. rozdawac ulotki na ulicy..., znizac sie do takiego poziomu, szkoda gadac:zawstydzona/y: Juz mu powiedziałam, ze jak ma juz naprawde dosc to ma rezygnowac, wczesniej czy pozniej cos znow znajdzie, a my jakos damy rade.

Mam nadzieje, ze Paulina zechce jesc nowe pokarmy, bo ja planuje w styczniu-w lutym na narty wyskoczyc!!!:-) juz 3 lata nie jezdziłam:-( w ogole tak mi jakiegos sportu brakuje, ehh... .
 
Do góry