reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Ja tak samo jestem tylko po slubie cywilnym i bede chrzcila swoja coreczke. Amelka bedzie miala 5 miesiecy podczas chrztu, ale wczesniej nie jest to mozliwe, ksiadz zadnego problemu nie robi co do tego ze bez koscielnego. A za jakies kilka lat planujemy i to.
 
reklama
ja wpuszczam sie w kolejki w urzedach i w supermarkietch jak widze ze kasa jest dla kobiet w ciazy. a w autobsuei to jakos mi glupio...osotanio jka jechalam na na miesscu dkla kobiet w ciazy siedzial...facet...ja stalam nad nim a on nic!
macie racje niektorzy ludze sa bezczelnie inie chca widziec roznych rzeczy...ostatnio tez prawie zemdlalam w busie i zajela sie mna mloda dziewczyna (bo sama ma malego syna i wiedzila jak to jest)a tak to eszytscy miesli w dupie...
wiesz, ja mieszkam w Anglii, tutaj jest inaczej, kobieta w ciazy to naprawde swietosc, kazdy ci pomoze, przepusci, usmiechnie sie; taki sam stosunek maja do kobiet z malutkimi dziecmi:-)
 
Jeśli chodzi o chrzest, to ani ja ani ojciec Nikusia nie jesteśmy specjalnie wierzący, nie mamy [na szczęście] ślubu kościelnego a chrzest załatwiła moja mama, właściwie ksiądz nie robił żadnych problemów. Mama powiedziała, że jeśli ja nie chcę ochrzcić małego, to ona to zrobi, a jak podrośnie sam będzie mógł wybrać sobie wiarę, ale mamy mu tego nie uniemożliwiać.
 
mi sie wydaje ze wiekszosc ludzi na swiecie to ludzie nie wierzacy a jednak sa ochrzczeni i ich dzieci tez...bo chcrzest dziecka ma sens....ludzie nie chodza do kosciola a swietuja Boze Narodzenie itp....bo to nie jest juz sprawa wiary a TRADYCJI....ktora tez trzeba pilegnowac. trzeba miec choinke na swieta i trzeba ochrzcic dziecko nie wazne czy sie wierzy w boga czy nie....tak to juz w polsce jest...jakbym nie ochrzcila dziecka to rodzina chyba by mnie wydziedziczyla...tradycja przyzwyczajenie czy co tam chcecie
 
Mika ze mną teżcośsie działo bo wyprosili na chwilę mojego M... nie wiem co bo mi mówili ale ja nie łapałam... dopiero po chwili dali mi coś dożylnie, dotlenili i zaczęłam kontaktować... i współpracować bo tak to nie wiem iledłużej bym jeszcze rodziła...

Jeśli chodzi o ślub to zauważyłam że w sobotejak mój M sam na sam zmoimi rodzicami opijał małego to chyba musieli gadać o slubie bo dzisiaj jak karmiłam to coś tam znowu gadali żebyśmy na nauki szli... szkoda że ja nic o tym nie wiem :sorry2::blink:
No ale za to jak M świetnie zaczął sie dogadywać zmoim tatą (z mamądogadywał sie zawsze aleteraz to prawie jakby ze swoją mamą gada)a z moim tatą to mnie szokują... dzisiaj sie na piwo jeszcze wybierają... oby tak dalej i żeby nie weszli na jakiś konfliktowy temat...
Ja ślub chcem jak najbardziej ale najprędzej w 2010 roku, dla mnie to jest wyjątkowa chwila i nie musi być z pompą ale kościelny być musi i małe wesele... a poza tym jak widze jak M lgnie do małego, jak mu sie na jego widok oczy świecą to wiem że bedzie dobrym ojcem i zarazem mężem :-):tak:

Któraś pisała że ciekawe jak ze spaniem... a więcw niedziele jak przyszliśmy to pospałnie pamiętam godzin ale ok 21 miał twardy brzuszek i przez 2 godzpłakał ale później o 12 zasnął, obudził sie o 3 zjadł i od razu zasnął, pobudka na karmienie o 6 potem o 8i póżniej teżładnie spałpo 2godza od 16 do 17.30 oglądał pokój.o 18 kąpiel przed 19 poszedł spać, pospał do 21 zjadł i zasnął przed 22 pobudka o 24 później o 3, małozjadł więc o 4 i pospał do 7.30... zjadł pooglądał świat do 10 zasnął (mam remont pod nami i strasznie głosno wiercili tak że M nie słyszałam) pospał do 13.30 zjadł przyszła położna jak poszła to zasnął i śpi już 1godz 30min... tak więcjak narazie to ładnie śpi... oby tak dalej...

No i na szczęście nie płacze bez potrzeby jak sieobudzi a nie jest głodny to czeka spokojnie, jakzje i sie go położy ale nie zaśnie to też sam sobie poleży a my w drugim pokoju jesteśmy... Więc nie narzekam...
Pokarmu teżmam (wczoraj oddciągałam bo byłam cała mokra) aż położna kazała mi przed karmieniem odciągać żeby mały sie nie krztusił... a teraz moje chłopaki śpią, rodzice na mieście a ja mam czasdla siebie... eh... polezałabym sobie teraz w wannie...:zawstydzona/y::-(
 
o sheppy miło że się pokazałaś ,jak sie czujesz??????
źle i niedobrze :-(
czekam na badanie w czwartek i będę wiedzieć więcej, co z fasolką
jak się okaże że muszę całą ciążę leżeć to idę skakać z mostu:wściekła/y:

Kasiu mały jest prześliczny! I możesz być szczęśliwa że taki grzeczny, mój ryczał 20 godzin na dobę:p Taki synek to skarb :tak:
 
sheepy straszne to co musisz przeżywać, a jeszcze drugą dzidzią musisz sie zająć, na pewno łatwiej jest leżeć plackiem w pierwszej ciąży
wiem że nie ja jedna przez to przechodzę, ale nie daję już rady:-(
ja taki pędziwiatr jestem, chodzę, jeżdżę, w domu się duszę a teraz tylko dom i łóżko:wściekła/y: i do tego synek
 
reklama
NETGIRL - brednie wypisujesz ... a co ludzie którzy nie wierzą nie mają prawa do ślubu ? uważasz że ślub i miłość wiąże się tylko z wiarą ?! no to się grubo mylisz bo żeby kochać wcale nie trzeba wierzyć i wcale nie trzeba być wierzącym żeby spełnić marzenia o ślubie sukni i weselu i nie uważam żeby ślub miał cokolwiek wspólnego z bogiem to jest miłość dwojga ludzi do siebie nie do boga :baffled: a po co chrzcić dziecko ? żeby nie miało problemów bo kraj jest tak popierdolony że do wiary się zmusza i jak by nie miało chrztu było by mu ciężej zresztą ja mimo że mam kościoły i inne takie bajery głęboko w D to moje dziecko zapoznam z religią i samo stwierdzi czy chce w to wszystko wierzyć czy nie do niczego nie będę zmuszać i nakłaniać na pewno.

i jeszcze trzymasz się jednej wiary a jak byś nie zauważyła jest wiele odmian i mam np prawo wierzyć w boga ale nie wierzyć w kościół nikt mi tego nie zabroni dla mnie najśmieszniejsi są ludzie co mówią że tak tak chrześcijanie wierzą w boga chodzą do kościoła tylko po to żeby się pokazać a poza kościołem łamią wszystkie przykazania po kolei ... to jest wiara ?! no to super :happy2:

I dla mnie święta to czas kiedy jestem z rodziną cieszę się rodziną są prezenty wspólna kolacja i jest raz w roku cholernie miło i ciepło i dla mnie nie mają nic wspólnego z bogiem ... jest to dla mnie zajebista tradycja która łączy i zbliża rodzinę i ja tak to spostrzegam :-) zresztą jak wielu innych ludzi którzy w te święta mają głęboko w dupie boga i ani przez chwile o nim nie pomyślą a mimo wszystko zapieprzają do kościoła tylko po to żeby pokazać sąsiadowi jacy to oni wierzący ...
 
Do góry